Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

UszEtE - to ja zazdroszcze Tobie, bo osiagnęłaś o wiele wiecej niż ja :mrgreen:

Wenusik - los Cie chyba skarał za to że nas opuściłaś :wink:
Nie przejmuj sie - bedzie lepiej :!: Trwaj dzielnie z nami a szybko osigniesz zamierzony wynik :D


Hehe..zaliczyłam kolo :mrgreen: Tylko szkoda że tyle sie tego wczoraj uczyłam :|
Pytania na kole były astronowmiczne, a poprawa łatwa jak dla idiotów... :|wiec nie potrzebnie ślęczałam nad kniżkami tyle godzin..ale trudno :mrgreen:

Kcal spożytych 1100 :oops: ale te powyżej normy były mlekiem..a nie żadnymi słodyczami..więc ogólnie rzecz biorąc nie uważam tego za jakąś porażkę albo tragedię.
Co do ruchu to 2 godziny stania w autobusach i 3/4 dnia latania po uczelni na pewno nie są jakimś sukcesem w spalaniu tłuszczyku, ale lepsze to niz nic :mrgreen:

Kocham słuchać różnych piosenek które w danym czasie wyrażają to co czuję :D i własnie jak ostatnio przeżywałam kryzys- to usłyszałam tą piosenkę... Moim zdaniem ona świetnie ukazuje to o co chodzi w odchudzaniu.... zresztą zobaczcie sami (na fioletowo są moje komentarze.)

MEZO "NIE MA NIC"

Nikt nie mówił że będzie łatwo
nikt nie mówił że będziesz miał to
musisz stale dalej iść
bo bez walki nie ma nic... (dokładnie... trzeba wciaż walczyć, iśc na przód chociaż to wcale nie łatwe...)

Czas upływa jak zawsze
ja mógłbym stanąć obok i patrzeć
jak moje życie się babrze
patrzeć jak przestaje mieścić się w kadrze (mogłam przerwać dietke i patrzeć jak sie wszystko wali, sypie)
nigdy bym sobie tego nie wybaczył (:!:)
wiem że świat inne cele mi wyznaczył (przecież na pewno świat nie zaplanował mi otyłości do końca życia :!:)
dlatego biorę się do pracy (zamiast przerywać dietke odchudzam sie dalej :!:)już teraz - i choć miałem tego dosyć już nieraz (tyle razy przeciez przerywałam)
cera przyozdobiona niejedna blizną (a to sie odbijało rozstępami, zlym nastrojem, dołem-bliznami)
ale ja mam pewność - to wszystko nieważne
przyszłość jest tajemnicą i nim wszyscy obrócimy się w nicość
i niech Ci co maja na życie zamysł będą spokojni - wygramy (chcemy schudnąć :?: SCHUDNIEMY :!:)
wytrwamy bo to jest nasze przeznaczenie (:!:)
porażka wywołuje zniesmaczenie a potrzebuje jej tylko by się wzmocnić
by od nowa poskładać klocki (chwile zwątpienia są nam po to aby móc zebrać siły na nowo, spojrzeć na wszystko z nowej lepszej perspektywy)
i choć smak przegranej bywa gorzki
zmieniam go w smak wygranej który bywa boski (oj tak... smak wygranej jest zajebisty :!: :mrgreen:)

Nikt nie mówił że będzie łatwo
nikt nie mówił że będziesz miał to
musisz stale dalej iść
bo bez walki nie ma nic...

ej przekaż ten przekaz - nie czekaj (właśnie to robię :wink: )
przed tobą przepaść to - nie patrz tam (nie myśl że sie nie uda :!: że nie schudniesz :!:)
nie karz nam zwątpić w ciebie (oj nie powole abyście we mnie zwątpiły :!: o nie :!:)
a wielka siła wstąpi w ciebie
ile przed tobą przeszkód - nie wiem (chyba nikt nie wie ile jeszcze momentów załamek go czeka... :roll: )
tylko chwile na przestój - i jedziesz (chwilka mineła a ja trwam dalej :mrgreen:)
masz za sobą doświadczeń bagaż (oj tak..miliony razy próbowałam :roll:
lepiej cios zadać niż potem los błagać
o laskę - dla mnie to jasne jak słońce (dokładnie :!:)
chociaż nie jestem żadnym wzorcem
ludzie kochają się smucić w Polsce (tylko ciekawe czemu...)
ja wole zrzucić ten gorset
i zawierać treść w wersach
przesłaniem które zabiera dech w piersiach
przez słowo tak pokojowo daje bodziec (nom..to slowo mi rzeczywiście dało pozytywny bodziec)
byśmy nie dali się apatycznej narkozie (i oto chodzi :!:)
i zanim spytasz czy to ma sens
pomyśl ile rzeczy odmienił wers (bardzo wiele :!:)
ku pokrzepieniu serc dla wszystkich naszych
wczorajszy sen spełnisz - to zobaczysz (spelnie ten sen :!: spełnie :!: spełni :!: i będę z siebie dumna :D )

Tak więc podsumowując- idę zgodnie z przekazem tej piosenki i trwam dalej :D
Niby kilka słów i kawałek melodii, a tak zmienia życie człowieka i jego nastawienie :!: :mrgreen:
A moze i Wy macie jakieś piosenki, które można puszczać sobie w chwilach zwątpienia :?:

KATH - super, ze zaliczyłaś.
CO DO PIOSENKI - to moje zdanie jest takie, że powinna ona zostać naszym HYMNEM FORUMOWO-ODHUDZENIOWYM.

Dzięki dziewczynki za wsparcie 8)
Wczoraj poprawiłam sobie humorek :mrgreen:
Kupiłam sobie nowa bluzeczkę na lato W H&M :twisted:
Jest zarąbiście odważna, bo dużo piersi w niej widać :shock:
ale moim koleżankom ja się w niej podobałam :wink:
Mój misiek jak mnie w niej zobaczył tylko gały mu wyszły i nic nie powiedziała (myślałam, że każe mi ją oddać :shock: ) a mama stwierdziła, że nie wie czy się odważę w niej wyjść :roll:
Nie ma to jak szczęśliwa kobietka po udanych zakupach :mrgreen:

Kathy!
Ja też lubię polski hip-hop i Meza :mrgreen:

dobra mam chwilke czasu :) wiec sie wpisz wpisze :P:P:P



gratuuluje Kati moje male dzidzi :) ze nie uleglas pokusie i nie kupilas tej czekolady :!:
z takim nastawieniemna bank osiagniesz swojego calu a zwlaszcza ze juz troche poszlo w dol!!!!!!!! :lol:


ja ide gdzies na dniach kupic sobie dres wreszcicie 8) i mam zamiar zaczac biegac a z jakim rezultatem yyyy to nie sie zobaczy :roll:


mi jak idzie no nie wiem ale mam lenia troche do cwiczen ale mysle ze to przez nerwy przed testami i nie moge sie skupic na niczym innym jak o dnia 26-27


zobaczymy czy uda mi sie zjechac kilka kg do wakacji ,,,,:(


pozdarwaiam i 3mam kciuki!!:)

hejka... cio by tu napisac...
jak juz pisalam u Flakonki w watku... pilnie czytam wasze wpisy, a sama nic nie pisze, bo albo nie bardzo mam czas, albo jak teraz nie mam nastroju, z wiadomego powodu dla wiekszosci.... :(
Kath przedewszystkim gratuluje juz 5kg, naparwde bardzo,ale to bardzo sie ciesze :D oby tak dalej... i wreszcie sie skusiłam na basenik, super :D
pozdrawiam wszystkich. powodzenia w dietkach.papa

Kath, ja osobiście nie przepadam za hh, ale tekst sam w sobie jest dobry.
Co do innych piosenek, ja często słucham "Diety" kabaretu OTTO:D Nie wiem czemu;)
A w chwilach załamek... mmm...
Humor poprawiają mi:
- Phill Collins "True colors",
- Rufus Wainwright "Hallelujah" (przeróbka Cohena do Skreka),
- Ozzy Ozbourne "Dreamer",
- wszelkie możliwe piosenki Enyi, Secret Garden, Apocalyptici, Garmarny i Värttinä,
- piosenki Chłopców z Placu Broni, Braci Cugowskich, Dżemu, Edyty Bartosiewicz, Lady Pank, Grzegorza Turnaua, IRY, i wielu wielu innych:] Nie da się tego skrótowo napisać;)

Pozdrawiam:*

Hmmm....... Nie moglam w nocy spac, może 2 godziny się tego uzbierało... :roll: Rowerek nadal popsuty, ale cwiczyłam wczoraj troche....więc chyba nie jest źle.... :roll:

KatHEEEE ja mam cały winamp jest pełny takich piosenek (no ok. 5 godzin) i jestem za leniwa, żeby wypisywac :wink:

uffffff ale sie najadlam :shock: zaraz zdechne!!! :D

no ale z pelnym brzusiem lepiej sie uczy :):) a ja wlasnie sie do tego zabieram:PPPP

a gdzie jest nasza gwiazda kath:> :roll:

Hmmm.... no włąsnie, gdzie jest KatHEEE :?: :roll: A ja znalazłam sobie zabawe i do listy produktów dodaje swoje, bo nie miałam jak robic dzienniczka, bo polowy tego co ja jem nie ma :twisted: No i tak sobie wpisuje cały ranek 8) Waga drgneła, jest mnie o pół kg mniej :D :D :D Aaaa i robiełam płytke z mp3-mi na zjazda, by muzycznie i wesoło było :D:D:D

Hipaaa ucz się dzie ucz bedziesz inżynierem, kosmitą :P

halo halo kath!!!!!!!!!! odezwij sie
fajnie uszku ze sie tym zajelas :)

hejka...
po pierwsze: KATHARINKA WRACAJ I DAJ ZNAKI ŻYCIA :!: :!: :!:
mam nadzieje,ze dietka dalje Ci idzie fajniusio :D
u mnie nci specjalnego.. codziennie latam i cos załatwiam w kwestii tych dokumentow, i tak dzisiaj bylam na policji, w banku i dac ogloszenie do gazety... dzien ogolnie moge okreslic jako sredni... bo jeszcze na dodatek oblałam jednego kolosa z zeszlego tygodnia :( to w sumie bylo do przewidzenia, ale i tak mi przykro :(
jesli chodzi o dietkowanie to nawet znosnie ostatnio.. nic specjalnego,ale MŻ sie trzymam chyba...
pozdrawiam. kolorowych.pa

KATH - gdzie jesteś. :?: :?: :?: Smutno mi bez Ciebie i innym jak widać też.

http://www.edycja.pl/img/kartki/oczekiwanie/h8.jpg

Kath, gdzie jestes?! Pokazuj się natychmiast!

spotkalam kath na czacie :) zyje :) i mam nadzieje ze wpisze sie tu niedlugo!!!! :)

potwierdzam, Kath zyje :P ale czemu sie tu nie wpisuje to juz nie wiem...ehhh
ja ją zaraz pogonie :P

No to mnie uspokoiłyście dziewczyny. Dzięki.

cicho :D kath poszła sie umyc wreszcie :D:D
biedne dziecko musi korzystac z usług miastowych:D i myc sie na basenie :cry:
:*

Ja też KaThEE na czacie widziałam :twisted: I ma się dobrze, tylko dlaczego tutaj nie zagląda :roll:

Hej :!:
Jestem, jestem... nigdzie sie nie ukrywam :D
Umnie...znośnie..no dobra przyznaje sie...beznadziejnie...
Zresztą zawsze jak coś idzie pod górkę w diecie to nie przychodze na forum... :wink:
W tym tygodniu troche przecholowywałam z kcaloriami... (ale nigdy więcej niż 1500 :!:) i pewnie to jest główny powód tego, że nie odnotowałam w tym tygodniu żadnego spadku wagi... :roll: ale plusem jest to że nie przytyłam :oops:
Troche rowerkowałam i basenowałam...
Dzisiaj już po rowerku, a wieczorem wybywam popływać... a teraz póki co musze iśc się edukować... niestety mam ogromne lagi w swojej edukacji :oops: Goha i Uszek obiecaly,ze sie ze mną pouczą, ale chyba o mnie zapomniały...
Milo że o mnie pamiętacie i przychodzicie, a nawet sie dopytujecie co ze mną :lol: Dziękuję Wszystkim :D


Gosikmt Dziękuję cieszę sieze zaliczyłam :mrgreen:
śliczny obrazek :lol: ale w jasiniach się nie chowałam, słowo :D zresztą u nas w Ursusiku takich cudów nie ma- nie licząc klap od studzienek ściekowych... 8) a tam to byś mnie na pewno nie znalazła :lol:

Wenusik no proszę :!: :mrgreen: Gratuluję odwaznej bluzeczki :!: Mam nadzieję, że i ja będe niedlługo szczęśliwą kobitką po udanych zakupkach :mrgreen:

Hipek pewnie że sie uda zjechać z tych kilosków :!:
A za Twoje egza trzymam kciuczki :D
No prosze..niezłą mi opienie wystawiasz na forum...że ja niby brudasek jestem i kąpie sie tylko na basenie :?: :twisted: osz Ty wstręciuchu :!:

Goha- :cry: będzie lepiej, zobaczysz :roll: kolem sie nie martw- poprawisz :!:

Mort wow :!: jaka długa lista :!: :lol: Przyznam sie bez bicia, ze większości z tych utworów nie kojarze... ale jak złapie mnie dół to juzwiem jakie piosenki ściągać :lol: Dzięki :D

UszEtE 5 godzin :shock: matko...mój komputer byu stanowczo zaprotestował przeciwko takiej ilości plików :lol:
ja też często uzupełniam tabele kcaloryczne na stronce głównej, bo niestety wiele pozycji w niej brak :roll:

ja o niczym nie zapomnialam :( sama zniknlas na chwile.. ehh.. nic straconego.. to kiedy zaczynam ??? :P
milego dnia. pa
ps. spadek wagi bedzie na pewno, jak nie dzisiaj to w najbliższych dniach... a moze TE dni sie zbliżają......
buzki:* pa

zaczynamy dziś punkt: 12:45 :D
Pasuje :?: A Uszek sie dołączy jak tylko wróci... :P już ja ją za to oklapnięte uszko zaciagne do Rzymu :twisted:

ps. TE dni już byly tydzień temu :wink:

to jeszcze chwile mamy :P hihi :)
potem nie ma przepros :( kurde.... az sie boje myslec co powinnam dzisiaj zrobic :( i dlatego tak odwlekam pewnie...:(
no nic..zaraz gdozina nauki wybije...
:*

upssssss 13:30 a my jeszcze nie dotarłyśmy do naszych stliczków 8)

Ja też wiem ze czeka mnie dzisiaj droga przez mękę i pewnie dlateog tak to odwlekam...
poza tym ta rozmowa z rodzicami dzisiejsza mnie paraliżuje :roll: Bo chicał nie chciał musze powiedzieć im o tym co sie działo przez ostatnie 3 lata w moim życiu :roll: a oni o niczym nie wiedzieli... :oops:
to moze ja zrezygnuje z tego wyjazdu... moze lepiej nic nie mówić :?: :cry:

Kolejny wątek, na którym się pogubiłam i nie wiem, o czym się pisze. :oops: :(

wystarczy przewinąć i doczytać :P
bez obaw...wszystko jest do nadrobienia :D

albina spoko ja tez sie zgubilam ;)

Kath !!!
Kurcze ...jak ty mnie gonisz !!!!!! Musze wziąść swój przyciężkawy tyłek "w troki" i wiać...uciekać, bo za chwilke ty będziesz mieć 84 kg, a ja zostane dalej ze swoimi 85 kilosami :oops:

hehe Mamdu :P

no ja to bardzo Ci życzę abyś uciekła daleko ode mnie !!! także biegnij ile sił w nogach :!:

Witam gospodynie:)
Przyznam sie, ze tak pobierznie przelecialam i to nie caly watek, troche dluga lekturke stworzylas katharinka:) Gratuluje:)
Widze, ze nie tylko ja mam problemy do zebrania sie do nauki:) mi sie nigdy nie chce i robie na ostatnia chwile a potem pluje sobie w brode, ale tak mi sie ciezko zabiera do nauki, Kompletny brak dyzcypliny i mobilizacji:)

Bardzo tu milo i wesolo, z tego co zdazylam sie zorientowac:)

Ja dzisiaj nie umiałam siebie zmobilizowac ani do dietkowania, ani do nauki... czuje się z lekka do bani :oops: :oops: :( Ale mam nadzieje, ze to przejściowe jest i minie mi niedługo. O teraz mi najlepiej jakby mineło :P Ale nie mozna sie załamywac trzeba isc dalej i sie szczerzyc do słonka :D

ehh... no do bani dzisiaj wyszlo z tą nauką, tez mi wstyd :oops: ogolnie dzien do kitu troche, ale cóz.. widocznie tak mialo byc...
jutro musi byc lepiej... i z dietką i z nauką... nie ma wyjścia...
pozdrawionka. Kathi, Asiek :*
kolorowych.pa

Alishja - witamy witamy :D i zapraszamy jak najczęściej :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Goohaa

jutro musi byc lepiej... i z dietką i z nauką... nie ma wyjścia...

---

MUSI:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:


Nie tylko Wy dałyście plamy w tych dwóch kwestiach.... bo ja nie dotarłam do knizek ani o 12:45 ani o 13:30.... nawet nie o 18:20....bo dopiero o 23: 00 :roll: i tak siedziałam sobie do 2:30 :evil: ale...jutro MUSi być dobrze :!:

KaThEEEE ale Ci dobrze, pouczyłaś się chociaz 2,5 godziny. Ja jak się uczyłam 15 minut to jest sukces :oops: :oops: :oops: Ale zasnełam i sama nie wiem kiedy :? Tak sie zastanawiam zmieniając temat, czy jak wyjme rolki z Szafy to czy sie szybciej zmobilizuje na nie wyjśc.... :roll: Postanowiłam też, że zbieram na rowet taki fajny damski z koszykiem z przodu :twisted: HMmm i tym miłym pomysłam zakończe moja powyższą wypowiedz... :wink:

katharinko, witaj :D emanujesz taką pozytywną energią, że musiałam do Ciebie zajrzeć. POdpinam sie pod tą "naukową" niemoc. Choć ja bardziej powinnam pisać, niż się uczyć (chwilowo) ale mi się nie chce totalna niemoc :oops:, choć wczoraj trochę się poprawiłam wreszcie.

Pozdrawiam serdecznie.

Myśle że wystawienie rolek z szafy na sete nie zaszkodzi :!: a wręcz może przeciwnie...

Hmmm ja też mam rolki..ale jeździć na nich nie umiem...kiedyś sie uczyłam, ale nie szło mi ...i w ten sposób rolki grzeja miejsce w pawlaczu :lol:

A Ty UszEk :?: dobrze jeździsz :?:

Pomzie- :arrow: dzięki :D

Matko...a z tą nie moca to co to....epidemia :?: :shock:
wychodzi na to że to nie jest forum kujonowe ...hehe :mrgreen:

KaThEEE jak jade prosto, to nawet nieźle mi to wychodzi, ale jeśli chodzi o zakrety to ja dupa wołowa jestem, no za skarby świata mi to nie wychodzi :? Dlatego bedzie trzeba sie do dekathlonu przejechac obejrzec ochraniacze, bo kask dostałam od mojeg ex. boy :twisted: I plecak specjalny na rolki tez od niego dostałam. Zrobił napad na sklep sportowy w Bochum :wink:
P.S.
KatHeeeja Cie na czacie wołam nooooo

wybacz Uszek...n ie zauważyłam...ustalałam harmonogram dnia :wink:
Dla mnie to nawet prosta droga robi sie zaraz wyboista... :wink:

O drugiej jade do Powsina poszusować na rowerku :mrgreen:
Takkk to jednak nałóg... nie moge sie obyć bez rowerka ani dnia :roll: