Kath,
swietnie, ze wróciłas,
i z takim fajnym nastawieniem,
mam nadzieję, ze szybko znajdziesz ,,dobre ręce,, w które oddasz swoja ósemeczke,
buziaczki
Wersja do druku
Kath,
swietnie, ze wróciłas,
i z takim fajnym nastawieniem,
mam nadzieję, ze szybko znajdziesz ,,dobre ręce,, w które oddasz swoja ósemeczke,
buziaczki
No właśnie, obyś jak najszybciej znalazła jakieś dobre ręce dla swojej ósemeczki- takie, żeby już do Ciebie wracać nie chciała :wink: :D
Buziaki i miłego weekendu!
Miłego, dietkowego weekendu, buziaki
Hej Kath a gdzie Ty ?
http://sirmi.ic.cz/teddy/11.gif
Hej :!:
Miałam w sumie nic nie pisać dzisiaj... no ale ...
Ogólnie nie jest najgorzej, dietka jakoś idzie. To co w czasie sesji zyskałam już straciłam. Mam nadzieję, że w poniedziałek też nie będzie źle na wadze.
Trochę tylko ruchu mało... dechy co prawda wybrane ze stosu odpadów po-remontowych, ale nie ma gdzie ich przyciąć bo naokoło garażu lata przywiązany wielki wilczur...z którym najłagodniej mówiąc nie nadajemy na tych samych falach... :wink: poczekam aż tata będzie miał wolne, bo jako chyba jedyny się nie boi tego agresywnego stwora ;)
Na basen miałam iść, no ale u mnie w domu panuje jakaś zaraz i tylko ja się jeszcze trzymam jako tako, więc chyba na razie sobie to odpuszczę...chociaż może w poniedziałek :?: nie, nie obiecuje...
Generalnie to się z deka nudzę i plączę z kąta w kąt nie mogąc znaleźć sobie racjonalnego zajęcia na te ostatnie dni ferii :roll:
Dzisiaj jakaś depresja się przybłąkała chwilowa, ale już jest jakoś lepiej, wiec Ciiii...aby nie wróciła ;)
W filmie „ja wam pokażę” pada podobno kwestia (nie wiem na 100 % bo wiem to tylko z relacji) „Dlaczego jakaś tam Walczakowa ma wyglądać lepiej od nas :?:” no więc właśnie...dlaczego :?: cały czas byłam tą gorszą...dość.. stop... teraz na mnie czas :D walczę dalej :!:
Efciu aj :D wspaniale sesja bez sweet :D to się chwali :D
HH heló :D wróciłaś :?: hmm... ja nigdzie nie znikałam.. po prostu nie piszę notek codziennie i tyle :D pozdrawiam :*
Olciu15 ach... kłamią niestety K ale co tam :!: damy jakoś radę :!:
Boksista ja też sobie czasem trochę potańczę jak nikogo nie ma w domu :D czysta przyjemność :D :
Bebe mimo wszystko mam nadzieję że masz się dobrze :D
Lunko nie ma za co :* pozdrawiam serdecznie :D
Mycha witaj :D ja staram się nie eliminować słodyczy... bo efektem tego jest potem rzucenie się na nie jak tylko ujrzę coś ...wolę w małych ilościach sobie pozwalać na nie codziennie... bo przecież galaretka, jabłko czy też suszone morele.. to też w pewnym sensie słodycze a w dodatku zdrowsze niż czekoladowe torty... pozdrawiam gorąco :!: :D
Darkness dzięki za odwiedzinki :D pozdrawiam równie mocno :!: :*
Moringrise cieszę się z Twoich odwiedzinek :D wpadaj jak tylko będziesz mieć ochotę :):D ufff avatarki już są :D na szczęście bo jakoś ciężko bez nich było...smutno i nie kolorowo....
Patti ja natomiast zamiast ciężarków używam 2 butelki wody niegazowanej półlitrowej :D znaczy używałam... bo dawno jakoś ich nie podnosiłam. ;)
Animko dziękuję :D pozdrawiam mega serdecznie !!
Marlenko cieszę się z Twoich odwiedzinek :D no wiem wiem ...damy radę...pokonamy fale :!: w końcu jak nie my to kto :?: ^^ (ps. Czy mogę spytać na jakiej jesteś uczelni i specjalizacji :?: :> bo studiujemy jak się okazuje ten sam kierunek :D)
Triskellko ajjj nie wiesz nawet jak się cieszę z Twojego sukcesu :!: pokazujesz ze marzenia mogą znaleźć swoje miejsce w realu i ze warto walczyć :!: dziękuję Ci za to :!: :*
Stellu$ no nareszcie jesteś z powrotem :d juz zdążyłam się stęsknić :!: :D nie znikaj już więcej...
Biku$ JA :!: JA :!: JA :!: JA :!: JA :!: WYBIERZ MNIE :!: WYBIEZ MNIE :!: :D aj :!: ja chcę tą Twoja siódemkę :D :D: D aj :!: :D
Izuś dziękuję :* wspaniale Cię widzieć :D pozdrawiam gorąco z zaśnieżonej Warszawki :D
Kath!
Pozdrowienia przesyłam ze słonecznego dziś Wrocławia no i przyłączam się do ciebie w walce o 7 ciekawe która z nas pierwsza ją przywita?
Ja też nie chcę się za bardzo z nią przyjaźnic :wink:
Dzięki za odwiedzinki u mnie pa pa pa
Kasia
Hello :!:
No to wpadlam do Ciebie troche pomarudzic :D
Dzieki za nocna wizyte u mnie...stwierdzilam ze odpisze Ci tutaj :D
Zacznijmy od tego ze jestem zdyscyplinowana...gdyby moja mama to uslyszala to chyba by wybuchla smiechem :D otoz ja zawsze robilam wszytsko na ostatnio chwile i najlepiej kilka rzeczy naraz....cala podstawowke liceum ogolnie nie wychodzilam na tym zle ale zawdzieczalam to chyba tylko szczesciu :D ...a ile stresu bylo ufff :D
Tyle ze liceum to byl banal w porownaniu ze studiami....i tutaj jezeli chce przetrwac te masowe przesiewy musze miec conajmniej 5 dni na egz pierwsze 2 sie przystosowuje i przygotowuje pole bitwy (kwestia psychologiczna) a nastepne 3 wbijam mlotem do glowy to co trzeba :D
Drugi powod to przez 2 czy 3 dni to nawet jesli bardzo bym chciala to nie opanowalabym statystyki (teoria, zadania, exel) bo przez caly rok nie robilam zupelnie nic :D
podsumowujac: trzymaj kciuki 27 :D
Moze musisz podejs dzikiego stwora kolo garazu sposbem...podrzuc mu cos do jedzenia :D ale oczywiscie nie namawiam bo nie chce miec na sumieniu twojej odgryzionej reki czy nogi :roll:
Zajecie na ost dni ferii (ktorych ja nie mam... :? ) ODPOCZYWAJ!!! bo juz nie dlugo za tym zatesknisz...wynudz sie na zapas;d
A jak juz nie mozesz wytrzymac to IDZ NA BASEN :!: :!: :!: :twisted: nie przestane ci marudzic dopoki sie nie wybirzesz;d
Dobra troche przesadzilam z ta radosna tworczacia u ciebie (wybacz :P )na koniec pozdrawiam i odganiam od ciebie wszelkie zle mysli i male deprechy :D
Helo ! :P a u CIebie jak zwykle kolorowo ... ;)
hihihi Ogladałam dzisiaij Rodzinke grubasow ... coraz bardziej denerwuje mnie ten program oO Zjedli po kawalku czekolady i od razu trenerwka zdenerwowana ze zawali im sie caly wysilek i wogole... jak dla mnie nonsens oO
Ciesze sie ze idzie Ci ładnie ;* a jak nie masz pomyslu nna koncowke ferii to napisz do mnie na gg a ja Ci dam zadanie :P bo mi trzeba w czyms pomoc ;)
http://imagecache2.allposters.com/images/WEB/US485E.jpg
Kasiu, witaj :D
masz u mnie moją siódemeczkę, tylko załatw mi po znajomości od kogoś szóstkę, ok :?: :wink: :lol:
szkoda, że jestem chora, jakby nie to, to chyba bym pojechała tam do Ciebie, chodziła po ulicach i wrzeszczała dotąd, dokąd ktoś litościwy nie wskazałby mi Twojego adresu :twisted:
no a potem bym Cię zaciągnęła na łyżwy ( siłą i godnością osobistą :lol: )
buziaki:*
zmiana lokalu mówisz? :D no to jestem :D