Wenusik
ja też muszę pozbyć sie tych światecznych pozostałości :roll: hardcor
neukiler :!:
oczywiście że dasz radę :D powodzenia i pisz jak Ci idzie :D
a ja.... no cóż.... tez muszę dac radę :D a jak ... musze ...zacząć ;)
Wersja do druku
Wenusik
ja też muszę pozbyć sie tych światecznych pozostałości :roll: hardcor
neukiler :!:
oczywiście że dasz radę :D powodzenia i pisz jak Ci idzie :D
a ja.... no cóż.... tez muszę dac radę :D a jak ... musze ...zacząć ;)
Kath trzymam za slowo,ze od poniedziałku dietka:P :twisted: :twisted: nie ma bata..teraz nie ma wymowke,ze Świeta itp itd....
nic to...do roboty i tyle. pozdrawiam.buzkia:* :D
witajcie ludziki. Fajnie wiedzieć że nie jest sie osamotnionym w swoich zmaganiach. Trzymam kciki!!!!!!!!
Idzie wiosna jest cudnie - DAMY RADĘ wszyscy
BUZIAKI
niestety masz rację kochana :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Goohaa
Witam Madziu :Doj tak :D oj tak :DCytat:
Zamieszczone przez magdalena1977
Wstałam z poczuciem winy...że nie walczę, że jestem bierna.... dobiło mnie czytanie forum... tyle moich znajomych z tej stronki sie stara.... dział sukcesy w odchudzaniu pęka w szwach... więc do jasnej cholery dlaczego mi miałoby sie nie udać :?: Dlaczego ja nie moge :?: Dlaczego ja wciąż przerywam gdy inni trwają :?: Chyba juz na prawdę przyszedł na mnie czas.... Chyba czas zacząć....
Okej :!: dość tego :!: żaden poniedziałek :D zaczynam dzisiaj :D
i mi sie uda :D
mam nowy wykresik i w całości przenosze sie na ten wąteczek. chce być wśród swoich :d wśród tych którzy tak jak i ja mają duzo kg do zrzucenia :D
tylko mnie nei zostawcie samej i nie zapominajcie o mnie :!:
Kochana Kasiu :D
ja jestem z Tobą całym moim serduszkiem...wreszcie wypłynęły od Ciebie "moje argumenty"...czyli czemu ma sie nie udac Tobie(nam) skoro innym sie udaje...hihi :twisted: musi sie udac :twisted: :!: :!:
ja wlasnie wcinam jogurcik na sniadanie z Sanoka...hihi..ma 46 kcal. w 100graamach :P
buzki:* milego dietkowe dnia :P
dziekuję Gosieńko :D
Smacznego :D
Ja zaraz wybywam na zakupki do sklepiku ppo jogurcik z musli na który mi narobiła smaka Tiarka :D Mam nadzieję, ze sie najem takim śniadaniem :roll: bo ostatnio to ono było o wieeeele wieksze.... :roll:
dziekuje i tez zycze smacznego :D
ja pewnie szybko zglodnieje po takim sniadanku,ale cóz. poprawie wodą mineralną :twisted: hihih...
trzymaj sie Kathi cieplutko:)
a co planujesz na obiad??bo ja nie mam pomysla jeszcze....ehhh
Okej, przybyłam z jogurtem "Jogobella musli" 210kcal...to chyba dobre śniadanie :D
A na obiad... :| nie iwem.... też się zastanawiam... moja mum zrobiła krokiety... więc musze zamykać oczy jak je widze.... a poza tym w lodówce są jeszcze pozostałości po świętach.... :roll: PILNUJ SIE KATH :!: więc może troche bulionu z makaronem, kawałek chudej cielęciny, ziemniaczek i pomidorek....
a na kolację.... no właśnie :?: co zjeść mna kolację :?:
czesc ,ja tez wrocilam do diety ,jak pisalam troche pofolgowalam w swieta ,no i po co?? ale trudno, na wage nie wchodze bo czuje sie jak balon.
tez jem na sniadanie jogurt ale sama go sobie mieszam z musli albo otrebami :)) pychotka.
Moze w koncu dotrze do mnie ze to ostatni dzwonek i w koncu mi sie uda jak tylu osobom z forum,tez chceeeeeee!!!!! a jak zachce misie jesc to szybko stane przed lustrem , najlepiej rozebrana :) pozdrawiam WAS goraco
Oooooo hej Agusiu :D Miło mi Cię tu znowu widzieć :D Bardzo się cieszę że zaczynasz od nowa :D razem ze mną :D bosko :D tym razem to już naprawdę- dziewczyny dajmy z siebie wszystko :!: I pokażemy tym facetom, rodzicom i całemu światu że umiemy potrafimy i że jesteśmy świetne :D no i oczywiście piękne :D A JAK :D
macie może jakiś pomysł na prezent dla koleżanki :?: bo mnie nei oświeca :roll: a ona ma je jutro ... coś nie drogiego (max 40zł )ale jednocześnie nic kiczowatego...żadne ramki do zdjec itp... perfumy i ciuchy odpadają :roll: Help :|
okej.... no to dzionek uważam za zakończony :D
Nie było nawet tak źle :D zjedzone wg planu :D a i ruchu było całe mnóstwo...najpierw dłuuugi rajd po sklepach, a potem godzinka rowerkiem po mieście :D
Achhh nareszcie jest ciepło :D i można jeżdziźć:D Znów czuję się wolna :D
katharinko dzieki ci za zaglądnięcie do mnie :D ja w miare możliwości równierz do ciebie bede wpadać :wink: pozdrawiam
Dzięki Blondynczko :D Bardzo mnie to cieszy :D
Ja już po śniadanku... (jogurcik z musli) ~ 250 kcal
i dwóch herbatkach ze słodzikiem :D
ale to i tak mnie nie zapchało... wciąż czuję głodek... byle do 11:30... do drugiego śniadanka... tylko co by na nie wszamać :?:
A ż mi gorąco od tego tarcia drewna...a ręcę niemiłosiernie bolą.... :roll:
Witaj Kath :!:
Bardzo się cieszę, że dajesz radę :)
Widzę też, że nastawienie do dietki uległo zmianie. Super :!: :!: :!:
Też się cieszę, że w końcu na rowerek można myknąć :)
To oprócz pływania jeden z przyjemniejszych sportów. :)
Marzy mi się basen... ale jak to pokazać się w otoczce 118 kilogramów :?:
Coś mi się wydaje, że nie jestem na to gotowa. Hmm jak jestem w kurtce to ludzie na mnie patrzą i ironicznie się uśmiechają a co dopiero gdy będę w stroju kąpielowym :)
Może kiedyś.... Chciałabym żeby to kiedys nastało szybciej :)
Dziś mam obiad u babci...A wicie jak to babcie... Może to, może to...Wnusiu a czego nic nie jesz :?: Co Ci zrobić :?: Babcie są kochane ale powinne zauważyć te 118 kilogramów, prawda :D
No to powodzenia Złotko :!: Trzym się :!:
Dzięki grubencjo :D
Co do tego basenu to ja mam mocne postanowienie, aby sie na niego w końcu zapisać...
Myślę sobie tak: wyglądam jak wyglądam a na basen ide po to żeby zmienić swój wygląd :!: Jeżeli komuś coś się nie podoba- to jest to jego i tylko jego problem :evil:
Nie interesują mnie zdania i opinie innych :!: Pływam dla siebie a jak komuś przeszkadzam to niech zmieni pływalnie :!: W Wawie jest ich mnóstwo :!:
Mam nadzieję że nie zapomnę o tym kiedy stanę w czepku i kostiumie przed tłumem gapiących się na mnie ludzi :wink:
Hejka!
Witam Cię Kath.
tak sobie czytam, czytam i czytam twoje notki i jest mi smuttno, że jeszcze jedna dziewczyna ma takie problemy. Nie przejmuj się ludzmi! ŁATWO JEST MIEĆ SUPERFIGURĘ, JEŚLI SIĘ MA SUPERPRZEMIANĘMATERII, trudno jest mieć superfigurę, jeśli się jej nie ma, ale za to jeśli uda się schudnąć - to jaka ogromna satysfakcja :) chciałam się też dołączć do ludzi, którzy Ci mówią, że należy zaakceptować siebie. Może to brzmi banalnie ale to naprawdę podstawa :!: ja uczę się akceptacji własnego ciała, idzie mi to opornie ale próbuję. Wierzę, że wszystkie załamki i niepowodzenia są nam zsyłane Z GÓRY, byśmy się podnieśli po nich jeszcze silniejszymi :D z jeszcze większym powerem do walki :D Pamiętaj, że "WIARA W SIEBIE ZDZIAŁA WIELE" :wink:
p.s.polecam Ci portal - www.straznicywagi.com.pl :idea:
p.s.2 pamiętaj o mnie - ja też Cię potrzebuję :)
kati mam mniej więcej taką wagę jak ty, więc sylwetke też pewnie podobna i coś ci powiem- ja naprawdę jestem wyczulona na "patrzenie" innych a na basenie nikt zupełnie sie na mnie nie gapił, a już na pewno żaden tłum - wszyscy byli zajęci pływaniem :roll: :roll: i naparwdę tak było, nie pisze tego, żeby cie pocieszyć. ci ludzie naparawdę mieli gdzieś jak ja wyglądam, bo zajęci byli sobą :!: :!:
No tak....wczorajszy dzień był totalnym dietowym dnem....
Do 16 było okej ...ale potem ... poszłam na uroczysty obiadek urodzinkowy do koleżanki... i napchano mnie tyloma pustymi kaloriami, że szok :!: mimo że się sprzeciwiałam to i tak moje zdanie zignorowano :roll: A może to ja mam taką słabą siłe opierania się :?: Eh... nie ważne..
A dziś było tak obie.... dużo chodziłam a zjedzonych ok 1200 kcal... (w tym wyprawka którą dostałam wychodząc z urodzin czyli kawałek tortu i innych ciastek :roll: ) Przynajmniej już tego nie ma na moim widoku :D
Witaj Kath :)
Jak to były urodziny kolezanki więc mogłaś zaszaleć :)
Przecież nic się nie stało :) Byle tylko znowu zacząc dietkę a będzie bardzo dobrze :)
Życzę Ci tego z całego serduszka :)
Nie poddawaj się Słoneczko :)
dzięki za instrukcje
http://kartki.onet.pl/_i/d/dziekujed.jpg.jpg
Dziekli Grubencjo :D
Blondyneczko- nia ma za co :D
zjedzonych bez mała 1000 kcal, spalonych sporo choć nie wiem ile...
Pod wieczór złapała mnie chandra... jeszcze to nie dół, ale i tak nic przyjemnego... czuję się pusa w środku i martwa na zewnątrz... poprostu jakbym tu nei istaniala... i wszystko mi wisi....
Kath - uśmiechnij się natychmiast ! :)
Hej Kath! No więc chciałam Ci napisac żebyś nie przejmowała się innymi :) Ja też się staram :) narazie mi wychodzi... ale jak to będzie dalej... :?: 3mam za Ciebie kciuki mocno i pozdrawiam gorąco kochana, buziaczki :*
Hej hej kochane :D
Ashtray - już się uśmiecham :D Dziś jest o wiele lepiej :D
zjadłam 1000 ale niestety się nie ruszałam zbytnio... chociaż to nie było zbytnio zależne ode mnie ponieważ wyszłam z domu o 7 a wróciłam o 21- studia :?
olcia15- dzięki za wpisik :D Bardzo mnie cieszy że też się starasz nie zwracać uwagi na uszczypliwości innych :) Ja również trzymam za Ciebie mocno kciuki :D Moze napiszesz nam o sobie ciut więcej ?? :mrgreen:
Jak dobrze pójdzie to będę miała kasę na basen w piątek, więc chciałabym pójść raniusio w sobote popływać :D już nie mogę się doczekać... a tak naprawdę to miałam przez cały dzień dzisna to ochotę :D
Pozdrawiam :D
No już lepiej ;-)
Ja to dziś po 1,5 h na siłowni poszłam na gofra ,ale to koleżanka mnie zmusiła :P
Ale myśle że ogólnie z kaloriami wyjde dziś jak zawsze,czyli 1200 maks ;-)
Basen mi się marzy ale figura nie ta :) no i kasy nie ma :) karnet na siłownie też swoje kosztuje :P
Ashtray wow :!: 1,5 godzinki siłowni i golfik :?: Szalejesz :!: :D
Ja dziś jak prawie codzień.... konkretnego sportu brak ale dużo chodzę i wysiadłam z autobusu 2 przystanki wcześniej żeby się przejść :) Poza tym zjechałam niezły kawałek miasta a stanie w autobusach to przecież też utrata kalorii :wink:
Zjedzonych jak w zamiarze- 1000 kcal, więc luzik :D
Ehhh...ide posprzątać trochę (czyt.spalić kalorie :wink: ) narazie :!:
katharinkaa właśnie zauważyłam, że mamy podobne cele. Ja też na urodziny mam zamiar ważyć 20 kg mniej. ;) Strasznie się cieszę i nie mogę się doczekać siebie za jakiś czas.
Wygląda na to, że zrobimy sobie najfajniejszy prezent, jaki można sobie sprawić. :D
ohhh Albinko :D Jak miło znaleść bratnią duszę :D
a kiedy masz urodzinki :?: no i które :?:
kati ja ci zabraniam mieć CHANDRY bo ja się wtedy martwię o ciebie :!: :!: :!: :( :?
Pozwolicie dziewczynki, że ja na urodzinki zamówię sobie lepszy prezent w postaci zgubionych 25 kg. Urodziny mam dopiero 7.X więc może się uda.
21.07 :D lat 26 :? Głupia liczba, wcale się na nią nie czuję. ;)
A Twoja data to...? :D
gosikmt, chcesz się licytować? :D Ja zakładam, że te moje 19 to minimum, zawsze może być więcej, więc... uważaj. :lol:
Albina - oczywiście życzę Ci jak "najcięższego ujemnego prezentu kilogramowego". Ale w takim razie dla mnie prezentem urodzinowym niech będą stracone kilogramy nie tylko moje, ale wasze wszystkie stracone kilogramy do moich urodzin. Już wiem, że będzie to największy prezent urodzinowy w moim życiu. Pozdrawiam.
FLa -- ohhhh jak to miło pomyśleć że ktoś się o mnie martwi :D dziękuję :D
Gosik - oczywiście że pozwalam :D oczywiście :D i życzę powodzenia i wytrwałości :D
i to nie licytacja...poprostu masz więcej czasu :D
Albinko :D ohhh masz tylko 4 dni po mnie :D ja mam 17 lipca :D kończę wtedy 20 lat... więc te 20 kg było by extra :D jeszcze mam 14 tygodni...więc szansa jest i to spora :
NIECH SIĘ NAM WSZYSTKIM UDA :D :lol: :wink: :D :lol: :wink:
Pozdraiwam :D
Tak, to prawda. Takie grupowe schudnięcie to będzie bardzo fajna sprawa.:) Co najmniej podwójna będzie z tego radość i satysfakcja. :)
To bardzo miło z Twojej strony Gosik :D Dziękujemy :DCytat:
Zamieszczone przez gosikmt
Ja również cieszę się z każdego straconego przez Was kilograma jak ze swojego właśnego a może nawet i bardziej:D
Niom...dokładnie... i dlateog cieszmy się że mamy taki fajny forumik gdzie spotykamy ludzi z podobnymi problmami i marzeniami. Bo ja jestem bardzo wdzieczna losowi za to że spotkałam Was wszystkie :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Albina
No dziewczyny, więc mam nadzieję, że na 7.X października sprawicie mi miłą niespodziankę i tych ujemnych kilosków będzie co najmniej ze 200 (chodzi o wszystkie odchudzaczki z tego forum). Liczę na Was i oczywiście Wam tego i sobie życzę.