Wątek: Zwalczyć jojo

czekamy, może jednak

Tez czytałam wpis Agemki u Anikas i smutno mi isę zrobiło....

Witajcie, witajcie.....
Teraz uskuteczniam próbę wejścia na forum....
Nie wiem czy wszystkie wiecie, że ja i rewolucja mamy problem z korzystania z forum. Tak więc korzystam, ze udało mi się zalogować i piszę do Was.
Prowadzę miłą korespondencję z opami z dietki co nieco już mi wyjaśniono, rzeczywiście na początku krew mnie zalała. Jak się okazało nie zostałyśmy zbanowane a są jakieś bliżej nie wyjasnione problemy techniczne.
Dziewczynki nie będę wymieniała po nicku ani po imieniu aby nikogo nie pominąc....dziękuję że tak wiernie odkurzacie mój wątek. Jestem Wam bardzo wdzięczna.
Narazie spadam sprawdzić jak będzie talej z możliwościami technicznymi w korzystaniu z forum. Albowiem muszę Wam zdać relację z moich poczynań dietkowych..........
Narazie kfiatuszki do następnego razu.

ufff, całe szczęście
to czekamy na relacje dietkowe i nie tylko
pozdrawiam

Agemciu wreszcie jesteś
Ciesze sie strasznie widząc Twój wpis
Mam nadzieje ,że problemy z zalogowaniem wreszcie sie skończa bo bardzo brakuje tu Ciebie...
Czekam na relacje z dietki
Buziaczki

Hi Agemciu, bardzo ciepło Cię pozdrawiam. Cieszę się, że kłopoty z netem się skończyły (taką mam nadzieję). :P

no,od razu lepiej.

MAM nadzieję ze będziesz jednak tu bywać i nie uciekniesz od nas,

buziolce

Kochane moje.....
Cieszę się bardzo, że już drugi raz mogę wejść bez problemów na forum. Tak na serio to bardzo, bardzo się za Wami stęskniłam. Jesteście mi wszystkie bardzo potrzebne....
Zawzięłam się straszliwie, oczywiście na moje sadło Postanowiłam wziąsc się w garść.....już któryś raz z kolei, ale mam nadzieję, że ten raz będzie bardzo efektywny.
Zaczęłam w sobotę....tak ni z gruszki, poprostu mnie najszło i już. Myślałam o SB, ale wewnętrzny głos podpowiadał mi, ze nie wytrzymam bez owoców. I tak naprawdę jeszcze nie mam specjalnej koncepcji...dietowej. Na razie siem oczyszczam i przygotowuję do 1000 kalorii. Tak więc dzisiaj jestem na diecie jabłkowej i wszamałam około 1.20kg. jabłek i wypiłam jezioro wody i czerwonej herbaty.
Jak narazie jest ok głodu nie czuję co za tym idzie jest o.k.
Jutro będzie dzień ryżowy.......ciekawe jak go przetrzymam.
Trzymajcie kciuki bo bardzo mi jest to potrzebne. Bo wiem, że muszę wygospodarować czas, żeby wejść na forum bo ucieczka z forum......doprowadza jedynie do przyrostu kilogramów, bynajmniej tak jest w moim przypadku. Nie jest on wieli bo 2 kilo, ale jednak jest.
Mam u Was na wątkach straszliwe zaległości, ale obiecuję, ze wszystko nadrobię. proszę o wybaczenie. I nie zapominajcie o mnie.

AGEMKO

NOOOO nareszcie się pokazałaś

zapomnieć o Tobie wybacz..ale chyba nie da rady

cieszę sie że Ci idzie... no a tym dniem jbłkowym to mi zaimponowałaś kolejny raz muszę Ci powiedzieć szczerze bo ja bym rady chyba nie dała

pozdrawiam Cię serdecznie i nie znikaj już bo masz rację... to do niczego dobrego nie prowadzi
pozdrawiam :*

Ale się cieszę,że jednak wrócilaś do nas Agemko

Na szczęście wszystko się wyjaśniło!!Ulżyło mi!!!!Wiesz....na tamtym forum bylo jakoś strasznie smutno

No to Agemko bierzemy sie do roboty i walczymy z tym swoim sadełkiem Jeśli czujesz,ze dla Ciebie jest lepsza dietka 1000 kalorii,to tego sie trzymaj.Wiesz,strasznie lubię jabłka,wiec może i ja zrobię sobie dzień "jabłeczny".Przebrnęłam już kiedys przez "wodnika" i dzień warzywny - kolej na owoce

Trzymam mocno kciuki za Ciebie i na pewno nie zapomnę,a wybaczać nie mam czego

[color=red]Buziaczki/color]