Wątek: Zwalczyć jojo

Hej Agemciu

ja też sie niezmiernie cieszę, ze wróciłaś
trzymam kciuki za oczyszczanie ogranizmu i dietkowanie
jestem pewna, ze dasz rade.. obydwie damy!
dziękuję za słowa do mnie u mnie.. to dużo dla mnie znaczy... wczoraj zaliczyłam dzień ok! oby tak dalej mi szło, to moze i ja z moim sadełkiem się uporam w końcu..

buziaczki od kfiatuszka dla koffanej Agemci ślę miłego dnia!

Witajcie moje gwiazdeczki na moim zachmurzonym niebie!!!!!

Wytrzymałam.....dziewczyny, wytrzymałam dzień jabłkowy. Wieczorem było bardzo trudno, ale się udało. Dzisiaj rano oczywiście się zważyłam, żeby sobie poprawić nastrój. Jest mnie mniej o 1.5 kilo.....wiem, że to nie jest spadek tłuszczu a spadek wody(nie wiem jak ta woda mogła zejść sokoro wczoraj wypiłam chyba ze 3.5 litra płynów-już myślałam, że się utopię) mało brakło Ale mimo wszystko jest to dla mnie motywacja.
Dzisiaj dzień ryżowy- już się gotuje 300g suchego ryżu. Całe szczęście, że lubię ryż. I liczę na to, że następny dzionek wytrzymam.
Martwi mnie tylko to, że u mnie w domu naokoło o diecie nie wiem jak zniesie to moje odchudzanie mój facet??
No...dziewczynki bardzo zależy mi na Waszym wsparciu. Bo bez Was będzie klapa.

Cmokaski, wpadnę pózniej.

Agemciu Gratuluje
Myśle ,że teraz jak mamy lepsze nastroje bedzie nam łatwiej dietkować
Ja też zawzielam się tak jak TY....w tamto lato nie udalo mi sie zobaczyć 70...
Malo brakowalo... ,ale tym razem bedzie inaczej ...
Wierze w to... ,że razem damy rade
Trzymamk kciuki za dzisiejszy dzien...zresztą wiem ,że dasz radę
Buziaczki

Agemko tak się cieszę że nareszcie jesteś, przeczytałam na innym wątku, że chcesz nas opuścić i smutno mi się zrobiło.
A zapomnieć o Tobie............. niemożliwe
Mam nadzieję, że już wkrótce uda nam się obejrzeć

Witaj Agemko
wspaniale że jesteś z nami i że tak ładnie się wzięłaś do roboty, brawo
my tu cały czas będziemy z Tobą i masz u nas wsparcie jak w banku
tylko już nie znikaj, bo taka banicja z Dietki nie robi żadnej z nas dobrze
pozdrawiam cieplutko

Agamciu kochana...

bardzo mi się miło zrobiło jak dziś weszłam na swój wątek i ujrzałam Twój wpisik
Dzięki serdeczne ! Ciesze się ,że jesteś , że wróciłaś i że znowu walczysz!
Ale mi fajnie... dopiero wróciłam i "prosto z drogi" zalogowałam się a tu tak miło
Buziaki!

na teściówkę to trzeba uważać, więc jeśli udziela delikatnej nagany stawiam się od razu na wezwanie cieszę się, ze forum znów działa i stajemy do walki z naszymi oponkami !!!!!!!!! bo prezciez nie może tak być, ze takie piekne, fajne i madre kobiety jak my, szpecą takie paskudne oponki !! a jabłka pewnie uszami ci już wychodzą - ja bym tak nie mogła cały dzień jeśc jednej rzeczy - podziwiam samozaparcie

Jestem ponownie
Własnie wróciłam od lekarza dermatologa. Na twarzy zrobiła mi się wysypka już borykam się z tym kilka tygodni. Pani dermatolog stwierdziła, że to trądzik różowaty na stare lata trądziki mi siem przyplątały. Mam zapisany lek doustny i maść, ale powiedziała, że to nie jest takie proste do leczenia bo ma podobno podłoże hormonalne. Może , któraś z Was miała taką przypadłość? I podzieliłaby się ze mną jak sobie z tym poradzić?

Pozdrawiam ryżowo do następnego razu.

hehe ja też mam, żeby tak w rodzinie pozostało :P narazie się nie wylecza za nic ale bądźmy dobrej mysli

Dziewczynki chyba jednak warto się odchudzać