MIKA NIE SMUĆ SIĘ BO TO NIE POMAGA.
GŁOWA DO GÓRY I WALLCZYMY.
NA TEMAT TWOJEJ PRACY NAPISAŁAM U SIEBIE.
DASZ RADĘ WIERZĘ W CIEBIE.
BUZIACZKI.
MIKA NIE SMUĆ SIĘ BO TO NIE POMAGA.
GŁOWA DO GÓRY I WALLCZYMY.
NA TEMAT TWOJEJ PRACY NAPISAŁAM U SIEBIE.
DASZ RADĘ WIERZĘ W CIEBIE.
BUZIACZKI.
Hi
świetnie, że rzuciłaś palenie i od razu zabrałas się za dietkę . :P
ja rzucilam ten zgubny hiiiihiiii nałóg już :P albo dopiero 5 lat temu i...jeszcze czasmi mam ochotę zapalić choć później, kiedy uda mi się odrzucić te durne mysli cieszę się bardzo , że nie palę i mam to już chyba za sobą :P
slonecznego dzionka :P H
udanego weekendu :P
i niech ten dodatkowy kilosik szybko Cię opuści :P
buziaki H
MAM OGROMNA PROŚBĘ DO WSZYSTKICH.
ROKSANKA POSZUKUJE RÓŻNYCH NAKLEJEK . W PILE W SKLEPACH NIE MA , POKOŃCZYŁY SIĘ A SKLEPY NIE ZAMAWIAJĄ.
TAKI ARKUSIK NAKLEJEK KOSZTUJE OKOŁO 1 ZŁ. JĘŚLI MÓGŁ BY KTOŚ PRZESŁAĆ CHOREJ ROKSANCE TAKIE NAKLEJKI TO BARDZO PROSIMY.
Z GÓRY DZIĘKUJĘMY W IMIENIU ROKSANKI ZA DAR SERCA.
PODAM ADRES.
ROKSANA.PRZEWOŻNIAK
UL.POZNAŃSKA 20/6
64-920 PIŁA
Na wielkanocnym stole
baba się rozpycha,
mówiąc do mazurka:
"Ale jestem pycha".
A mazurek prycha
do czekoladowych kurek:
"To jasne jak słońce,
że jam lepszy
od początku po końce."
Jajka bardzo się zgniewały,
mazurkowi przyganiały:
"Każdy powie,
że jajko na zdrowie,
mazurek niedobry!"
Odezwał się zza firanek
okienny papierowy baranek:
"Przestańcie sobie przyganiać.
Bardzo was proszę.
Bo kurki zjem po trosze,
a jajka całe na twardo.
Przysiegam na palmę
z kokardą.
Palmy się pogniewały...
I oto nasz wierszyk cały
Z okazji nadchodzących świąt.. rozsądku papierowego baranka i
WESOŁEGO ALLELUJA!
Werciul
Witam kofaniutkie
Nie pisałam nic wczoraj, bo dla odmiany (po środowej Radzie Pedagogicznej) wczoraj miałam zebranie. Ostatni rodzic wyszedł ode mnie o 19.30. Przyszłam do domu nieprzytomna i zaliczyłam kolejny dzień byle jakiego jedzenia. A to parówka w rękę, a to banan - wrrrr - przestaje mi się to podobać. Ale niestety, nie było innego wyjścia. Nie uda mi się zjeść obiadu na przerwie, bo u nas w szkole nie ma obiadów. Przed zebraniem też miałam tylko godzinkę, więc pobiegłam odebrać małą z przedszkola i zdążyłam minąć się z mężem w drzwiach. Na nic innego nie starcza mi czasu. Mam nadzieję, że od dzisiaj będzie już wszystko o'k.
hiiiii - dzięki za słowa otuchy. Pewnie, że dam radę. Przy takim wsparciu nie może być inaczej ;
hindi65 - przy rzuceniu papierosów pewnie wskoczyło mi kilka kilogramów (nie wiem dokładnie ile, bo nie miałam wagi do tej pory ale widziałam po ubraniach). Natomiast sukces rzucania dał mi energię to zrzucenia tych kilku ostatnio zdobytych i tych 20-tu hodowanych systematycznie od lat . Co do ostatniego kilosika - to puszcza cienias powoli (he he);
hiiiii - oczywiście postaram się wysłać jak najszybciej jakieś naklejki. Jutro wyruszam w miasto, więc coś kupię. Nie zapomnij tylko ucałować Roksanki
Verciul - baaaaardzo serdecznie dziękuję za życzonka świąteczne (najbardziej podobał mi się papierowy baranek i rozsądek). Dlatego tego właśnie życzę i Tobie
Życze wspaniałego weekendu i dziekuję,ze pamietasz o mnie
Myslalam ze na swieta bede wazyc 75 kg, a tu co,nic nie ruszyla waga.Jeszcze nie moge pojac jak sie przesowa pasek wagi.
Nie martw sie na początku ja też yak miałam i teraz też mi się zdażają takie tygodniówki bez spadku wagi,ale nie biorę sobie tego do głowy bo cieszę się z tego ,że smakuję się jedzeniem,a nie doprowadzam do obżerania sie
MIKA NAJWAŻNIEJSZE TO W DIECIE REGULARNE POSIŁKI .
STABILNOŚĆ JEST WAŻNA.RÓWNIEŻ SPORO TRZEBA PIĆ BY WYPŁUKAC TRUCIZNĘ Z ORGANIZMU.JA PIJĘ PONAD 3 L DZIENNIE.
MIŁEGO WEEKENDU SKARBIE.
Zakładki