-
Czesc Słonko
Eeee to pół kilo to nic wielkiego ja też juz jestem po "urlopie" dietkowym, Tamarek też... teraz się bierzemy ostro do roboty
Cieszę się, że już z nami jesteś - bo nic tak nie motywuje w odchudzaniu - jak wsparcie forumowiczek
-
Super, że jesteście, bo z Wami o wiele raźniej i w ogóle
Dzisiaj na mojej kalorycznej wadze 1 055 kcal, więc ok
Stepperkowi chyba nie dam jednak dziś rady, bo sprzątanie odbiło się na mnie, że padłam i zasnęłam ze zmęczenia. Ale mój grafik ćwiczeń już został przygotowany i wydrukowany. Zapisuję w nim wszystkie istotne informacje dotyczące ćwiczenia oraz oczywiście datę i ewentualnie na marginesie jakieś dodatkowe notatki tłumaczące np. mniejszą ilość zrobionych kroczków (ew. @ lub coś innego). Wisi i czeka. Musze przyznać, że to bardzo motywujące. Jak zapiszę tam kilka kolejnych dni, to potem mi wstyd przed samą sobą, że mi się nie chce i najprawdopodobniej pojawi się jakaś luka - dla tego chcąc nie chcąc - gramolę się na stepperek i ćwiczę.
I jeszcze jedno
Postanowiłam wkleić się , bo jeszcze mnie nie widziałyście
na początek - z mężem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i jeszcze sama
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i żeby Wam się nie wydawało, że jestem taka szczuplutka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam Was cieplutko
Oglądajcie szybciutko, bo już mnie korci, żeby wykasować
-
Bo wyglądasz szczupło) A na tym ostaniu zdjęciu,widac jakie masz ładne łydki i kostki:d Takie malutkieMmm...smmmmmmacznie ten tort wygląda
wiesz co?:d bedę zła io niecna i zaraz też sobię taki grafik wydrukuję
-
No to żdążyłam - ale nie wywalaj bo po co?
Super laska już z Ciebie
Torcik to pewnie z okazji 3 urodzin małej
Jak Ci się będzie chciało cofnąć się o jakieś 2-3 strony na moim wątku to są tam moje aktualne zdjęcia z Zakopca
A teraz zmykam do kuchni bo mi sie kalafior rozgotuje
-
Ojoj.. jakie szczuplutkie lydeczki i mila buzka A ten pomysl z grafikiem jest super!
-
-
No to witam w środę
Dzięki za pochwały- to fajnie słyszeć tyle miłych rzeczy , ale uwierzcie - one nie do końca przedstawiają sytuację jaka jest. Łydki i kostki szczupłe - bo zdjęcie z góry, kolan nie widać - bo wstyd je pokazać (niestety chyba nigdy nie założę nic przed kolana) ale przecież nie po to mi poprawiłyście swoimi opiniami humor, żebym teraz wszytsko popsuła, no nie?
Dziś do łask ma wrócić stepperek, ale przyznaję - ciężko będzie. Na razie jestem zła, bo nie mam nic na śniadanie i będę musiała iść do sklepu. NA dodatek wczoraj pokłóciłam się z M i jestem taka wściekła, że wydaje mi się, że kłótnia może przenieść się i na dzisiejszy dzień. No i oczywiście czeka mnie sprzątanie, które już wychodzi mi uszami.
Uciekam już - zajrzę później. Trzymajcie się dietkowo
-
-
Fajnie wyglądasz na fotkach, jeszcze małe co nieco zgubisz i będzie idealnie
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia
:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)
-
Przyznaję, wstałam dziś lewą nogą (jak zawsze zresztą ) ale staram się unikać kłótni. Do sklepu nie poszłam i pyszne śniadanko szlag trafił Dobrze, że mam pieczywo chrupkie . Niestety zaraz mnie czeka konfrontacja z M, ale jakoś chyba przeżyję. Problem jest tak błahy że aż wstyd o nim pisać, więc nie będę. Mam nadzieję, że z każdą godzinką będzie lepiej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki