Hi Mika, te wyrzuty sumienia można łatwo stłamsić jeśli tylko pomyślisz sobie, że zaczynasz własnie od teraz, tej chwili, a nie jutro, czy pojutrze. Jesteś już na ładnym dietkowaniu i tyle, a co było wcześniej-wczoraj nie ma już znaczenia, po prostu kolejna lekcja poznania samej siebie i tyle. :P Choć dzień nie nastraja do wspaniałego nastroju, to jednak podsyłam Ci sporą dawkę antydrażnieniową. Trzymaj się! :P
Zakładki