Jestem jestem

ale poległam i wstyd mi się było pokazać

Ni z tego ni z owego zrobiliśmy grillika - i poległam. Niby nie wiem dlaczego, bo były tylko dietetyczne rzeczy ale chyba zjadłam za dużo. Zrobiłam szaszłyczki z piersią z kurczaka, papryką, pieczarkami, cebulką i duuuużo sałaty lodowej. Usmażyliśmy też dwa plastry karczku dla M ale ich nie jadłam. Na wieczór waga pokazała prawie 1 kg więcej niż się spodziewałam. Rano powinno być około 70,5 a było 71,3

Teraz dochodzę do siebie, chociaż przed chwilą na wadze 71,0, czyli okazało się, że znowu ze 3 dni dochodzenia do siebie. A najgorsze jest to, że naprawdę nie wiem po czym