Wiecie co?
Kochane jesteście
Ja do Was tak rzadko ostatnio zaglądałam, a Wy jesteście u mnie. Chyba biorą mnie motywacyjne wyrzuty sumienia
![]()
![]()
Właśnie jestem po kolacjii ssie mnie w żołądku. Chyba pójdę jeszcze coś przekąsić, póki nie jest za późno. Wg przybliżonych obliczeń (zupę pieczarkową policzyłam jako kalafiorową
![]()
![]()
) zjadłam jakieś 750 kcal, więc mam jeszcze ten zapas
i chyba akurat przetrącę serek danio intenso
![]()
Trzymajcie kciuki za pierwszy prawdziwie dietkowy wieczór, bo coś mi się zdaje, że będzie ciężko
Jeszcze raz Wam dziękuję, że jesteście i wspieracie mnie
Zakładki