Wątek: mysle wiec jestem, ale czasami watpie...

Hej Ho!!!

ja przeliczam ile procent mam weglwodanow ile bialka , ile tluszyczu. I nawet jak zjem SPOOOOOORO warzyw to nie przekraczam 60 % . I jak jem te platki z mlekiem, czy ryba, czy jakies jajko, to bialka wychodzi sporo, mimo ze np. myslalam, ze malo.
ciezko chyba bedzie na tysiacu i cwiczyc wytrzymac.
dzis bylo:
sniadanie:
mleko + platki owsiane mix
obiad:
ryba smazona+ szpinak+kapusta czerwona
kolacja 2 jaja

no i wychodzi te 1000 kcal juz.

AISHA_ fajnie ze wrocilas
DZIABA_ przeczytalam kilka stron twojego watku i tam masz napisane ze zawsze raczej bylas szczcupla, i wysportowana, i dopoero po kuracji hormonalnej przytylas, i to na dodatek tak duzo w krotkim czasie.
Ja np. od dziecka bylam pulchniejsza. I moja waga raz wzrastala raz spadala. a w ostatnie lata spaslam sie juz kompletnie , i zero sportu. Wmiedzyczasie czasami probowalam sie troche odchudzac.
Wydaje mi sie, ze Ty jako ZAWSZE SZCZUPLA i nagle przytylas, inaczej reagujesz na diete, niz osoby, ktore od zawsze mialy problemy z waga.
Bo ja naprawde, nie widzailam na forum jeszcze zadnej dzioewczyny ktora by w tak krotkim czasie tak sporo schudla .
Albo jak w 1 miesiacu schudlam prawie 5 kilo na 1000 kcal, i okres mi prawie zanikl, to nie bylo to zybt rozsadne odchudzanie. moglam dalej jechac na tym tysiacu, ale co potem??? wypadajce wlosy, itp???

MAROXIA- na jednym talerzu to jest jajko wiec to juz 80 kcal, plus warzywka to jakies 140-150 . a wyglada obficie a na tym drugim, wyglada jakby byl ser pelsniwoy, ale moze mi sie tylko wydaje.
co do 1000 kcal. Bede na nim ok 2 tyg. zobacze co z tego wyniknie....

Dieta, ktora mowi szpinakowi nie, to nie dla mnie. Jablka to tez wrog? Ojojoj...

ha!!!! racja.. zpoamnhiolam o tym serze!!!! wrzucilam go na koniec zeby wlasnie podniesc kalorycznosc.. bo jak policzylam w mysli naoko ile wychodzi to wyszlo mi wybitnie za malo inie zdrowo.. wiec racja.. o jajku pisalam. dokladnie +80 kcal.. ktore tez byly dopychaczem kalorycznym ) ale i takjest pieknie prawda??

co do jablek.. to tez jestem zaskoczona ze nie sa zdrowe.. ze powoduja zastoje?? a ponoc wlasnie godzine przed poislkiem jablko bardzo zdrowa rzecz bo pobudza enzymy czy cos.. i to jest wlasnie takie zamieszanie.. niech ktos w koncu wykombinuje 1 wersje.. prawdziwa.. no jak z tym azbestem normalnie,,

emeny.. pikena oszczedna kolacja.. bardzo piekna..

Co do jablek to wersja jest taka - jednym służą innym nie
Wszystko zależy od predyspozyjci danego organizmu.

U mnie jabłka powodują zatrzymanie wagi. Wiem, bo sprawdziłam.
Kiedy byłam przed leczeniem jadłam jabła aby nie chudnąć. Jak tylko nie zjadłam minum 1 jabłka dziennie to waga mi leciala. Jak je jadłam to waga sobie ślicznie stała. Znów u mojej siostry, która ma częste zaparcia (wariatka odchudzaała sie przez 4 środkami przeczyszczającymi i nie słuchała młodszej siostry) dziłaja zbawiennie na przemaine materii.


Szpinak, szczaw, rabarbar - przynoszą organizmowi szkody niz pożytku.
Zawieraja szczawiany, których nasz organizm nie porafi wydalić. Toto odkłada sie z stawach i je niszczy. Innym produktem, który niszczy stawy jest czarna herbata.

Nie należy jeść margaryny - zawiera tłuszcze, które nie sa trawione w naszym organiźmie. Tłuszcze te odkładaja się w żyłach. Niestety jeszcze nie opracowano testów aby okreslic ich stężenie. Wniosek - jeść masło. W maśłe jest cholesterol, który łatwo zbadać i do tego jest on trawiony przez nasz organizm.

co za NUUUUUUUUUUDNY dzien i do tego glodna jestem
pada, i pada. wlasciwie to nie pada tylko LEJE. od strony morza nadciagaja ciagle czarne chmury, wiec nadal tak pozostanie. waitru nie ma, wiec bedzie dalej lalo z tych chmur. wczesniejsze dni, bylo tak pochmurnie, padlao, trocjehe slonca i tak w kolko. a dzis leje jak z cebra caly dzien. grrrrrrr i brrrrrrrrrr. na dodatek zapowiadaja ze ma byc ostra burza.

DZIABA- to dziwnie reagujesz na jablka. Bo ogolnie one przeczyszczaja raczej.
nawet znalazlam cos takiego:
Zaparcia

Wskazane jest jeść i pić :

*

otręby nieprzetworzone pszenne oraz ryżowe,
*

pieczywo razowe , wieloziarniste,
*

kasze i płatki z grubego przemiału,
*

suszone owoce np. śliwki, figi, daktyle i jagody,
*

jabłka, pomarańcze i inne owoce,
*

surowe warzywa w tym dużo kapustnych i strączkowych,
*

dużą ilości płynów w tym wody z miodem.

Należy też wyeliminować mleko i sery, gdyż u niektórych to jest przyczyną zaparć.

zrodlo : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
co do szpinaku i rabarbarul, szczawiu. szczawiany odkladaja sie w stawach i moga prowadzic do osteoporozy, bo utrudniaja wchlanianie wapnia. Jednak dieta polaczona z nabialem - czyli glownym zrodlem wapnia, zmniejsza ich - ujemne- dzialanie. a wiesz ze ten moj szpinak jest ze smietana????? mysle ze jak jem go 2 razy w tyg. to mi nie zaszkodzi, zwazywszy ze melko pije codziennie.
a zreszta co tu bedziemy sie wymadrzac. prawda jest taka, ze z niczym nie mozna przesadzac. nawet wit. C jesli ja przedawkujemy jest szkodliwa.
ja w wakacje zbieralam kiedys wisnie przez miesiac, i codziennie je jadlam. dostalam takiej wysypki i mnie dziasla bolaly. ale nadal jadlam ale normalnie z pol kilo dziennie, masakara
MAROXIA_ ja KOCHAM SER PELSNIWOY!!!!!!!!!!!camembercik i brie , moje ulubione . MNIAM, MNIAM. a na dodatek one sa w niemczech tansze niz w polsce.a we francji jeszcze tanszeniz w niemczech. Jadlam codziennie
jstem glodna. a jak pomysle o tych serach......... eh..... dobrze ze w lodowce pustki.
ANISE- ja mysle ze wszystkie owoce i warzywa mozna jesc. jablka to akurat przy kazdej diecie polecaja.
szpinak jakby byl szkodliwy, toby go nie hodowali i nie sprzedawali. zreszta ile go dasz rade zjesc???1-2 opkaowania w tygodniu???wszystko z umiarem i bedzie OK.

he.. ja mam czasem to samo.. siedze sobie spokojnie na forum.. i nagle czytam jakies slowo.. np: wafelki (ostatnio) i jak mnie ssanie bierze.. wow.. jak ty teraz z serami.. u nas sery teraz tez juz coraz taniej.. ostatnio w biedronce za 2,39 czy jakos tak kupilam wiecv nie jest zle..
dobre to z zaparciami..
jutrojedziemy na zakupy.. wiec na postartam sie kupic duzo rzeczy z listy.. tylko to mleko i sery mnie zdolowaly.. mam duzo mleka i serwatki lubie duzo sera i serwatki buuuuuu ((((((

Hej ho

Wpadlam sie przywitac i zyczyc milego dzionka

CO wy tak dziewczynki o tym pysznym ale nie dozwolonym jedzonku tak wypisujecie co?? JAkies wafelki wam w glowach no nie ladnie

Zarcik

Zamieszczone przez maroxia

he.. ja mam czasem to samo.. siedze sobie spokojnie na forum.. i nagle czytam jakies slowo.. np: wafelki (ostatnio) i jak mnie ssanie bierze.. wow.. jak ty teraz z serami.. u nas sery teraz tez juz coraz taniej.. ostatnio w biedronce za 2,39 czy jakos tak kupilam wiecv nie jest zle..
dobre to z zaparciami..
jutrojedziemy na zakupy.. wiec na postartam sie kupic duzo rzeczy z listy.. tylko to mleko i sery mnie zdolowaly.. mam duzo mleka i serwatki lubie duzo sera i serwatki buuuuuu ((((((

no co ty. mleko i serwatka jak najbardziej wskazane.
sa 2 produkty ktore sa calkowice wskazane, ze wzgledu na swoja odzywczosc : JAJA I MLEKO. W tych 2 produktach sa prakrtycznei PRAWIE wszstkie wartosci odzywcze ktore czlowiek potrzebuje.

EUROWIZJA
ogladalyscie wczoraj eurowizje????????? Ten kicz ==??????? Ukraina to porazka, a zgarnela 12 punktow od Polski , i na dodatek wyladowala na 2 miejscu.
Bez komentarza. Niogdy wicej tego szajsu nie obejrze. Czasy, kiedy na Eurowizji byl reprezentowany jakis poziom sa juz za nami.
bleeee

Dzisiejsze menu:
snaidanie: mleko +platki owsiane
obiad: chili conkane
kolacja : chili conkane
troche montonnie dzisiaj co? ale to chili konkane, bede robic na malej ilosci miesa, wiec powinnam sie zmiescic w limicie...

a wieczorem sport ---------- Fitness California

Czesc
Widze ze masz identyczne odczucia po eurowizji jak ja. Naszczescie w trakcie jej trwania bylam na koncertach juwenaliowych, ale wrocilam jak raz na wyniki i widzialam tych blaznow z ukrainy. Masakra!!! No i polfinal ogladalam i bradzo podobala mi sie Wegierka...Ale oczywiscie nie zostala doceniona. A Polska jak zwykle...nawet nie w finale...