Wątek: mysle wiec jestem, ale czasami watpie...

o ja.. przeczytalam wlasnie post magdahi.. kurcze... dziewczyna jest swietna.. i ma racje :P
hehe.. iznalazla twoje wlasne slowa.. i jescze policzyla dni.. to sie nazywa material na policjanta/detektywa D nie p;uste gadanie ale argiumnety!!!!
zgadzam sie w 100%.. i ciesze sie ze sie podnposisz emeny.. bo jakos bez ciebie.. to nie wiem czy bym miala az taka motywacje tu wracac...

Co u Ciebie?
Lepiej troszkę? Mam nadzieję, że tak. A w czase napięcia przedmiesiączkowego takie huśtawki nastrojów to normalka.
Trzymaj się.

Emenyx, wpadam po raz pierwszy na Twój nowy wąteczek, życzyć miłej niedzieli
Mam trochę zaległości na forum,ale postaram się nadrobić...

kurde. dzis na wadze 81 kg.... co za zycie!!!!! myslalam ze wage rozwale jak to zobaczylam... na silowni malo ducha nie wyzione i padam na pysk, a ta piperzona waga pokazuje ze przytylam!!!!!!! kurde kurde kurde.
od jutra nic nie jem. tydzien bez jedzenia sama woda i owoce!!!!!!!!!!!!!!!!
kurde, kurde kurde!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ej, no, spokojnie. Pisałaś, że zbliża Ci się @. Po co teraz wchodzisz na wagę, skoro wiadomo, że zbierasz wodę. Zważ się po okresie. Ponadto, skoro ćwiczysz systematycznie na siłowni, to rośnie Ci masa mięśniowa, ale tłuszcz na pewno się spala. Wyćwiczone mięśnie przyspieszają metabolizm. Na pewno zaczniesz chudnąć. A sama woda i owoce...no nie wiem, ale to chyba nie najlepszy pomysł. Ćwiczysz - potrzebujesz przecież białka. Może się okazać, że nawet po takiej głodówce nie stracisz nic na wadze, bo organizm przejdzie na tryb głodowy i nie odda Ci nic z tłuszczu. Ja myślę, że spokojnie powinnaś jeść 1200 kcal, czyli tak jak do tej pory, a waga zacznie Ci spadać na pewno.
pozdrawiam Cię serdecznie

Nie załamuj sie - ja tez przez to przeszłam i juz sie uodporniłam. Nauczyłam się patrzeć na spadek wagi z dystansem.

Co daje nam siłownia:
- gubimy tłuszczyk
- pobudzamy mięśnie do rozwoju
- w miejsce spalonego tłuszczu rosną nam mięśnie, które zajmuja mniej miejsca od tłuszczu, ale są cięższe (mięśnie są 3 razy cięższe od tłuszczu)
- efekt - pięknie wymodelowana sylwetka bez tłuszczu


Jak chcesz schudnąć i miec ładne ciało weź pod uwagę to, ze waga nie będzie pięknie spadać. Jak chcesz tylko schudnąć to mało jedz i nie ćwicz - bedzie z ciebie fajniutki suchar. Wybór należy do ciebie.

Tez się wkurzałam jak po ćwiczeniach rosła waga, tez miałam mysli nie będe nic jeść a może nawet odpuszczę sobie cwiczenia (to było tak niedawno jakieś 2 tygodnie temu). Teraz już przestawiłam swoje myślenie i odkryłam nowa pasję - w połowie tygodnia wykupuje karnet na siłownie razem z indywidualną ropiską ćwiczeń.
Później przyjdzie lato... Stanę sobie przed jakąś męską kupą kości i się zapytam - przepraszam a plaża to tam czy tam? Oczywiście do tego ustawię się w nastepujący sposób - ręka zgięta w górę i pokażę kierunki nadgarskiem coby było widac pięknie rozwinię mięśnie przedramienia Dla miny tego potencjalnego biedaka warto się męczyć - czy ja jestem wredna?

ementyx...co by Ci tu napisac...w sumie to u mnie podobnie-codziennie 2 godz na basenie się męczę,a waga..1,5 kg na plus!!! tez bylam wsciekła,ze hej! ale mam ja gdzieś. dalej bede robic swoje-przeciez w koncu to cholerstwo musi znów zaczac spadaj prawda??? nie damy się glupim wagom!
pięknej slonecznej niedzieli!!!

Hej dziewczyny!!!!!
kolejny post w stylu GDERANIE emenyx....popisze sobie, pokrzycze, bo w koncu to forum od tego jest... a i miejsca na pisanie duzo.....
a wiec tak... niewazne jak sie duzo cwiczy, wypruwa zyly, malo ducha nie wyzionie, i nogi malo w tylek nie wlaza, to pieprzona waga pokazuje swoje!!!!!!!!
trace cierpliwosc. przeciez ja nie mowie ze chce 5 kg w tydzien schudnac.., no ale zeby waga chocby w miejscu stala, lub nawet pare deko w dol. to nie jak na zlosc!!!!!!!!!! to mnie utwierdza tylko w przekonaniu ze te wszystkie teorie, co i kiedy jesc sa do dupy!!!!!!! jedyna metoda zeby schudnac to malo zrec, a najlepiej NIC, jedynie OWOCE I WARZYWA:
no co niby w te 74 dni spadlo 7 kg. i co 2 dni malych grzeszkow w swieta( zaznaczam ze tylko ze sniadaniem zaszalalam) i od razu tak na plus!!!!!!!!! kurde!!!!!!!
Chyba najlepiej sobie zolodek zooperowac zeby nic nie zrec.......
kurde, 5 miliardow ludzi na zeimi gloduje, nie maja cvo jesc. a ja cierpie na taka glupie chorobe cywilizacyjna OTYLOSC. przeciez to jest smieszne!!!!!!!!!!! niesprawiedliwe!!!!!!!
kolejna teoria- pierwsze kilogramy latwo spadaja, a potem jest coraz ciezej. pod gorke... , gr!!!!!!!
jestem wsciekla!!!!!!! od jutra caly tydzien na owocach i warzywach, + mleko !!!!
bylam dzis znowu na silowni. i dzisaij zamiast rowera, cwiczylam na takim specjalnym steperze. daje w kosc o wiele wiecej niz rower.

FRUKTELKA_ : ja wiem ze mniesnie sie buduja i sa ciezsze. ale ja od poczatku diety cwicze.....
DZIABA_ hm.. patrzec na wage z dystansem... nie zawsze to sie udaje... czasami mozna sie porzadnie wsciekac....a ja juz taki nerwus jestem....#
a cwicze od poczatku diety.. a teraz zeby na dodatek przytyc... kiedys normalnie rozwale te moja wage......
AGGNIECHA_ hm.. jestes w tej samej sytuacji... tak jakby, ty juz ma za soba tyle zrzuconych kilogramow i napewno juz bardziej nauczylas sie kontrolowac takie odchylenia. A u mnie ledwo 7 kg na minusie i taki zastoj...?????????

bylam dzis nad jeziorem i sie opalalam
nawet mam ramiona troche spieczone i tylek troche....i tym pozytywnym akcentem zakanczam moj monolog ....

hello emenyx - tak jak obiecałam wpadłam, bo chcę pomóc, ale od razu mówię na owoacach, warzywach i mleku daleko nie zajedziesz! a w dodatku w połączeniu z siłownią. Może porozmowiaj z kimś na tejże właśnie siłowni co jeść - bo mi trener mówił przede wszystkim o białku, aby go jeśc dużo a węglowodanów nie. Co do Twojej złości na stan wagi to ja w pełni to rozumiem, jakich ja nie miałam pomysłów aby ruszyć! i po wizycie u lekarza okazało się, że problem tkwi zupełnie gdzie indziej, a czy pomoże mi to co teraz stosuję to zobaczę, jeśli tak najlepszym dowodem będę na rto, że czasem trzeba wybrać się do specjalisty! napisałaś coś takiego: "to mnie utwierdza tylko w przekonaniu ze te wszystkie teorie, co i kiedy jesc sa do dupy!!!!!!! jedyna metoda zeby schudnac to malo zrec, a najlepiej NIC, jedynie OWOCE I WARZYWA" ja myślę, że jednak tak nie jest a dowodem na to są nasze koleżanki z forum, skoro im się udało to chyba nie jest cud! Ja proponuję zanim się zdecydujesz na coś radykalnego wziąć się ostro za siebie tzn przez najbliższe 2 tygodnie jeść 1200 kacl, ani mniej ani więcej ( z dokładnością do 50 kacl) dieta niech będzie uboga w węglowodany, jedz dużo drobiu, ryb, warzyw, owoce (ale tylko do godziny 16), pij min 2 litry wody dziennie, a w dniu ćiczeń wiecej, no i zielonej herbaty bez cukru. Ponadto do codziennych ćwiczeń radziłabym włączyć elementy jogi i medytacji bo potrzebne Ci wyciszenie. To moja propozycja, jeśli się nie uda to wtedy rób co chcesz, ale spróbuj! natomiast jesli chcesz popracować nad tym aby podnieść swoje poczucie wartości to najpierw musisz zrobić trzy istotne rzeczy:
1. musisz skończyć z tzw "toksycznymi substacjami" i "zachowaniami" - takie osoby, substacnje czy zachowanie utrudniaja Ci bycie w pełni świadome, to tak jakbyś chciała wyhodować pięny kwiat na śmietniku jeśli będziesz potrafiła zawalczyć o siebie będzie Ci łatwiej.
2. musisz spojrzeć na siebie z dystansem i podejmij nowe decyzje, które dotyczą starych spraw. Usiądź i wypisz swoje zalety i wady, pomyśl jak możesz zmienić to co wpisałaś po stronie minusów, może uda się to za pomomcą plusów ? zobacz jak wiele możesz osiagnać!
3. stwórz nowe wzorce zachowań i emocj, spraw aby reakcje podbudowywały Twoje poczucie własnej wartości.
no i ponadto twórz afirmacje, pisz je codziennie, zacznij od "ja (tu Twoje imię w ulubionej formie) jestem gotowa uwolnić się od nadwagi" - pisz 10 razy rano, 10 wieczorem. To pomaga!
Nie poddawaj się i trochę wiecej optymizmu proszę!

dziewczyny maja racje same warzywa i owoce to chyba nie najlepszy pomysł. Przeciez musisz dostarczac organizmowi róeniez inne produkty bo inaczej waga napewno nie ruszy. Moze wieczorem wiecej zjadłas albo wypiłas. Albo juz masz tyle mięsni że na wadze troszke przybyło ale pozbyłas sie niedobrego tłuszczyku.