Tamarku. Rewelacja. Jakie zmiany w wymiarach. Teraz to chyba dopiero złapiesz motywację :D
Wersja do druku
Tamarku. Rewelacja. Jakie zmiany w wymiarach. Teraz to chyba dopiero złapiesz motywację :D
Ramionka ramionkami, bardzo ładnie schudły , ale zobaczcie ile tamarek w talii zgubił!!!!!!!! Tóż to ona nam niedługo będzie prezentowała talię osy!
:D :D :D
Tamarku, jak jeszcze raz będziesz ględzić głupoty w stylu, jadę do koleżanki i zjem tylko jabłko przez cały dzień, to osobiście ci do tyłka nakopię! Odżywiać trzeba się racjonalnie, jeżeli chce się trwale pozbyć likogramów. Czemu to kolezanki nie będziesz nic jadła? Nie da ci, czy co? A nawet jak nie da, to zawsze możesz sobie wziąć ze sobą sałatkę lub chociażby kanapkę z Wazy z dużą ilością warzyw i serem lub kiełbasą. Same warzywa są lepsze, bo szybciej spalają się przy nich węgle. No i jogurt oczywiście.
Ależ Muffelku:) Ja już pożarłam 350 kcal :lol: A postanowiłam wczęsniej wrócić,bo o 17 mam jazde(mój tatuś peacuje w Auto szkole...A egzaminn za 2 tygodnie :cry: )...potem aerobik..Matko,kolację chyba na aerobik wezmę :roll: :lol: zjem dziś pożądnie,nie martwcie się:D
Koleżanka też na diecie! :D Trzeba sie troche pomotywować nawzajem :D Dobrze,że nie pada :lol: Pozatym wezmę ze sobą jakieś żarełko :lol: a jak wróce to grzecznie zjem obiadek :lol: ,kolacyjkę :lol: i polece wszystko spalać :lol:
A co do talii....Mówiłam,że ejstem z niej najbardziej zadowolona :D Ale teraz cieszą mnie moje ręce :D Bo wyglądały jak nogi słonia :lol: a teraz to już jakoś zaczynaja wyglądać :lol:
Miłego dnia Dziewczyny:) Ja lecę na busa :D
P.S Nie lubię jeździć busami :evil: Jak ważyłam te 99 kilo to jak wisadłam do busa(jechałam nim 2 razy w życiu) to miałam wrażenie,ze zaraz się zawali pod moim ciężarem,i że ludzie dziwnie sie gapią i się śmieją,bo busik się ugina :cry: ...
P.S 2 :lol: wiecie co? :D Ważąc 99 kg nosiłam stanik 85 C....
ważąć kilogramów 80...nosze...85 C :P
Nooo,dzień już za mną:) Aerobik zaliczony,dietka wyszła cos 950-1000 więc jest super :lol: W większości owoce:D Ale nie chce mi sie wpisyywac do dzienniczka,jestem zbyt zmęczona :roll: ale dzięń udany :D
Sport był,dieta była :D
Oj jakie ładne wymiarki tu się ukazały :roll:
Talie to masz super a i ramionka leca :)
Usmiałam sie z tego busa... wariatka :!:
Ja też noszę 85 C... tylko teraz w tym C to mi troche luźno... jeszcze pare kilo temu było 90 C tak na styk :D i czasem musiałam D kupować.
Szczęściara, że Ci cycki nie spadaja... ja to się boje, że niedługo będę miała mniejsze od brzucha :twisted:
Buziole laseczko ;)
No proszę jak centymetry lecą, tylko pozazdrościć, ja o cyckach to nawet nie wspomnę, nie wiem jak będą wyglądac po diecie i wykarmieniu drugiego dziecia :shock:
Gratuluje i tak trzymaj a kiloski pójdą w siną dal :D
Piękna :lol: Busik się nie załamał :lol: ja nie wiem czemu mi nie maleją..ale zaczęłam to doceniać :lol:
Ewulkoy zawsze jakieś kremiki po wykarmieniu można wmasować.....No ale..ja tam doświadczenia nie mam.. Czy mi sie wydaje,czy suwaczek przesunięty o 0,3 kg?:D Jeśli tak to GRATULACJE:D
Teniu Dziękuję :D
Dalej cierpię na zakwasy po środowym aerobiku:P Dziś miałysmy taki układ,że nie wiedizłam co ze sobą zrobić.A raczej z nogami :lol: Jakieś czacze,mamba i inne pierdoły,masa obrotów..Zawsze to lubiłam,ale jakoś dziś mi nie wychodziło-to pewnie przez te zakwasy :lol: i tak wolę treningi siłowe :roll: :D
Jutro na śniadanko(zgapione od kogoś z forum...Od Muffelka od Ewulkii...lub kogo innego,naprawde nie wiem,ale dziękuję za pomysł :lol: ) wszamię sobie fasolkę białą z puszki z tuńczykiem w sosie własnym :lol: Ciekawe czy bedzie dobre :lol:
Bleee nie lubię tuńczyka :roll: ogólnie jedyne ryby jakie jadam to filety z mintaja :D
Ja właśnie wypiłam kawusie i się zastanawiam co wszamać na śniadanie - pomysłu od Ciebie nie ściągnę bo mi przez gardło by nie przeszło :D
Miłego dnia Robaczku :D
Ano wmasowywuję codziennie nawet , mam taki żel poporodowy który ściąga skórę ... podobno ma nie obwisnąć :roll: Zbaczymy, ale widzę poprawę bo mniej cellulitu mam , tylko to chyba efekt diety a nie preparatu.... trudno powiedziec, zobaczymy rezultat na końcu :lol:Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
A suwaczek przesunięty, ba nawet dziś na 93 8) :P
Piękna Ja tuńczyka lubię:D A mintaja uwielabiam:D no to mozesz sobie na jutro zaczerpnąć pomysł mój z wczorajszego śniadanka:p Wzięłam łyżeczkę miodu,cytrynę(sok) i zrobiłam z tego sosik :lol: potem wkroiłam banana i go zgniotłam na papkę:D dorzuciłam jagódek i zalałam jogurtem naturalnym :lol: Jutro tez to zjem :lol:
Ewulko No,zobaczymy ostatwczne rezultaty:D Tzn. Ty zobaczysz;pp
Właśnie widze postepy suwaczka:D Brawo 8) :D
Własnie tak sobie jem tego tuńczyka z fasolką i jem..Pół porcji już zjadłam..ale jakoś 2 pół nie chce przejść przez gardło:P Nie dlatego,ze mi nie smakuje-dobre ejst:D nie wiem czemu....ale zjem:P Bo to ma tylko 91 kcal razem:P na obiad filet...bo kupili fileta,więc zjeść trzeba..oczywście z mikrofali a nie smażony :lol: ale coś wogóle nie mam pomysłu na resztę dnia...Jakoś mam ochotę na jogurt chyba jak zwykle..Ale tym razem nie na bakusia tylko na taki mocno owocowy jogurt :lol:
Miłego weekendu:D
Miluskiej soboty:*:)
Dzięki :lol: obiadek zjedzony....Głodna jestem :evil: coś mnie zaczyna napadać taki głód,że... :evil: Pozatym dzis sie pokłóciłam troszkę,i pierwsze co przyszło mi do głowy to JEDZENIE :evil: no ale nie zjadłam... :twisted:
Ehhh....Od poniedziałku nie zjadłam lodów :lol:
Tamarku kochany, tej fasoli nie je się tylko z tuńczykiem, trzeba dodac jeszcze ogórka kiszonego i drobno posiekaną cebulę. Wtedy da się jakoś zmęczyć.
Ale ogólnie paskudztwo!
Gratuluję samozaparcia w kwestii lodów!
Ale Muffelku,to nie było takie złe :lol: Ale został jeszcze tuńczyk,została fasolka,wiec zrobię z tym ogórem i cebulką-dobrze wiedzieć :lol:
Noo...dotrwałam do kolacji nie podjadając..Uffff:) Jestem dziś tak głodna :evil: Jem to kolację i jeszcze bardziej głodna jestem :evil: Co jest :evil:
Precz od lodówki :D
Mnie też dzis nosi... dojadłam ten obiad na kolacje i teraz nie ruszam się na krok bez flaszki wody :roll:
Miałam iśc poszaleć na miasto ale plany uległy zmianie... może i dobrze bo pewnie bym się na coś rzuciła :roll:
Strasznie ciężko mi dziś :roll: Zaraz będe robić kolację dla rodzinki...I kupili moją UKOCHANĄ KIEŁBASĘ :evil: aż mnie ssie w żołądku :evil: oby to się nie skończyło tym,ze ukroję pół i wpakuję-ni będe gryxć grzecznie-tylko wpakuję do gęby :evil: juz czuję jej smak w ustach... :evil: Ale nie mogę przecież się jej dac,no nie?? to tylko kiełbasa......Wygram...Chyba.
:cry:
Aż się bojęzapytać czy wytrwałaś :shock:
A jeśli masz ochotę na jogurciki, zapraszam do mnie - wstawiłam pezpis na jogurt własnej roboty, mżesz potem dodać owoce, miód lub trochę cukru, zmiksować i dużo zdrowszy niż te kupne :twisted:
Ewulko widzę,że odpowiedż na moje pytanie u Ciebie jest u mnnie;P
ii....WYTRWAŁAM!!! Ale już normlanie..myslałam,że padnę..Wchodze do kuchni,pytm babci :co robisz? a ona :"kosztuję pasztet jaki PYSZNY".Myślałam,że padnę na miejscu :roll: ale wytrwałam!!! :D U mnie też jutro grahamka:D
A ja bym nie wytrwała, bo uważam,że to bez sensu. Ukroiłabym sobie plaster tej kiełbasy , jadła ją baaardzo wolno i delektowała się smakiem. Bo kiełbasa nie ma cuklru i za bardzo nie zaszkodzi. Ilość kalorii w małym kawałku też pewnie nie jest powalająca.:)
Miałabym taki komfort psychiczny,że zjadłam kawałek a nie rzuciłam sie na pół kilo! Potrafię panowac nad sobą.
Ale to ja :) Dlatego też wolniej chudnę niż wy :)
Tamarku , wpadnij do mnie, specjalnie dla ciebie zamieściłam przepis na rybę.
Muffelku,jak znam siebie i połaczęnie mnie z kiełbasą to przysięgam,że na plasterku to by sie NIE skońćzyło :evil: wiec nie tknęłam i jestem dumna z siebie :D
Przepis przeczytałam,dziękuję :lol: a właśnie zrobiłam sobie tuńczyka z fasolką...i ogórkiem i cebulką :lol: :lol: :lol: faktyznie,jakoś lepiej smakuje :D
Czesc Słoneczko - no to możemy sobie pogratulować bo wczoraj obie miałysmy ciężki dzień :) KOLEJNA BITWA WYGRANA ;) więc i wojne z kiloskami wygramy ;)
Ja też niektórych rzeczy wole nawet nie wkładac do buzi... bo wiem, że na małym kawałku sie nie skończy... tak samo jak nie wyobrażam sobie otworzyć czekoladę i zjeść z niej np. dwie kosteczki :shock: ja to jakaś głupia chyba jestem bo u mnie to albo wszystko albo nic :twisted:
Miłego dzionka - i czekam aż wskoczysz do krainy siódemeczek :roll:
Tamarku gratuluję zrzucenia kilosków! Jeszcze tylko jeden i będziesz się mogła pochwalić zrzuceniem 20 kg BRAWO!!! :D
Też tak chcę i też tyle zrzucę 8) Miłej niedzieli :D
To ja tez głupia jestem bo nie umiem mało słdkiego , jak już jem to oporowo :oops:Cytat:
Zamieszczone przez brzydulaona
Witaj Tamarku!! Gratulacje!!!! Motyl przefrunął do kolejnego etapu!!! :shock: :shock: :D :D :D
Na niedzielny deser :D :D :D odwiedziny :D na forum serwuję :D :D :D i tak dietkowo ucztuję . 8 dzień na DK. Miłej niedzieli życzę.
Prawie szczupła Doris :wink:
Kolejny etap? Super :D :D :D Gratuluję. Mi ostatnio ciężko idzie, ale mam nadzieję, że prędzej czy później też mi się uda.
Aguś :D tak więc gratuluję:P no pewnie,ze wygrramy :lol: Oj...ja też nie wyobrażam sobie,żey zjeść tylko 2 kawalki czekolady.. :oops: żarłoki:D To tak jak u mnie-wszystko albo nic:D Wiec lepiej..NIC! :D
EnovaWitaj :D W końcu jesteś:D chcieć to móc-zrzucisz nim się obejrzysz!!:) Tylko ten jeden kilosek to cos idzie i idzie..już ze 3 dni,ale co tam..już ja go skutecznie wytopię :twisted:
Ewulko Ja też nie umiem :lol:
Doris Dzięki:D teraz niech odleci z bałwanków.. :roll: przecież motyle to na wiosnę czy tam lato a nie w zimie...Gdzie o,motyl i bałwan?nie moze być:D
Mikusia Dzięki:) Na pewno się uda!! Inaczej być nie moze:)
Obiad zejdzony..Mintaj,kapucha,mizeria i ziemniaki;p żeby nie było-duuużo warzyw;pp
Teraz chyba mam ochotę na jagódki...Hmmm...moze by sobie zrobić..Aaaa,nie mogę:D mam jogurcik zaplanwonay,więc lecę do lodówy :D
Tamarku - jak ty możesz jeść to paskudztwo fasolowe??? Błeeee ....
Jeżeli nie potrafisz się powstrzymać, to faktycznie lepiej nie próbować.
Ale wiesz, kiedy już skończysz dietę będziesz musiała sie nauczyćjedzenia mało rzeczy dozwolonych , bo inaczej efekt jojo murowany:)
Pomyśl sobie Słoneczko: potrafisz nad sobą zapanować,znaczy masz silną wolę. Ale nie tylko w takich sytuacjach, kiedy mówisz : "nie zjem" tylko w takich też, kiedy mówisz:"zjem troszeczkę i więcej nie". W ten sposób nie pozbawiasz sie przyjemności a ćwiczysz silną wolę.To oczywiście duże wyzwanie, myślę jednak,że potrafisz mu sprostać . Przecież tyle już osiągnęłaś! Kiedyś twoja dieta się skończy i znów będziesz jadła wszystko, wtedy musisz umieć powiedzieć nie. :)
Sorry za tą małą przemowę, chciałam ci tyllko uzmysłowić, że o wiele trudniejsze jest zrezygnowanie z zakazanego owocu, gdy już się go posmakuje.:)
Buziaczki :D :D :D :D
tamarek, co ja widzęę??? jaka ładna waga :D tickerek masz śliczny :roll: moje marzenie nr 1, które w żaden sposób nie chce się ziścić :evil: :evil: ale sama jestem sobie winna, kurde :roll: :roll:
a z tym jedzeniem...to wiecie, ostatnio na imprezie pożegnalnej tak się upiłam, że obrzygałam krzaki, i wiecie, ten widok nie był piękny...od dziś dokładnie przeżuwam każdy kęs, bo TO wyglądało ohydnie :twisted: :twisted:
No ja też dziś jogurcik zjadlam ;) po obiadku :D
Mamy te same jadłospisy czy co? :D
A bałwanki niedługo odejdą w siną dal i zapomnisz o nich ;) tak jak już nie pamiętasz o brzydkich dziewiątkach :)
Jak tam Tamarku mija dzionek?
No No 20 kg. na minusie tylko pozazdrościć,a tak poważnie to gratuluję i powodzenia :D
Hehe..Podobne Piękna,podobne:D Ja miałam warzywną koację a nie jajo:D A wiesz co? Ja faktycznie nie pamiętam o tych paskudnych dziewiątkach..nawet 2 dziewiątkach :twisted: Poszły w siną dal:D i nie wróca :lol: :twisted: Teraz przed oczami mam paskudnego bałwana :twisted: ale go zniszczę :twisted: :twisted: :twisted:
Muffel A mija jakoś...Ciężko bardzo..Nie wiem co mnie tak ciągnie do jedzenia..@ się skoćńzyła dopiero 10 dni temu....Wiec jeszcze 18 do następnej więc nie wiem co jest :roll: ale wytrwałam :lol: Tzn. jak narazie wytrwałam....jeszcze czeka mnie robienie kolacji.....rodzinie :evil: :roll:
X Grahamka szt. 50g 1 125,00
X Ser sojowy tofu średnio 100g 0,2 14,40
X Ogórek szt. 200g 0,2 4,00
X Miód łyżeczka 7g 2 46,00
X Tuńczyk w sosie własnym średnio 100g 0,25 24,75
X Fasola czerwona gotowana do sałatki średnio 100g 0,5 60,00
X Korniszony szt. 20g 2 6,00
X Mintaj smażony panierowany średnia porcja 150g 0,66 59,40
X Ogórek szt. 200g 1 20,00
X Śmietana 18% tłuszczu łyżka 15g 1 28,00
X Ziemniaki młode gotowane bez masła średnio 100g 0,5 31,50
X Kapusta słodka surowa średnio 100g 1 30,00
X Pyszny Danone do picia średnio 100g 1,2 105,60
X wasa zytnie kromka 9,42g 4 100,00
X Miód łyżeczka 7g 2 46,00
X Czarne jagody średnio 100g 1 62,00
X Jogurt naturalny 2,5 % średnio 100ml 0,5 30,00
X Fasolka szparagowa gotowana średnio 100g 3 105,00
X Kalafior gotowany średnio 100g 3 87,00
W sumie kalorii: 984,65
ćwiczeń: BRAK :oops: :oops:
A łażenie po sklepie mogę zaliczyć jako ćwiczenie?
Ten wózek co go pchałam to sporo ważył... hahaha... same zgrzewki mineralki swoje zrobiły :roll:
Wyszłam z wanienkiia teraz idę wcierać balsamik :D żeby skóra była gładziutka ;)
...hahahahahahahaha:D Ty to mnie zawsze rozbawisz:D
Dziś mamy podobny dzęń jak widze:D Posiłki były podobne...Teraz Ty się balsamujesz(ale to zabrzmiało..:P ) a ja właśnie skońćzyłam pazury malować:)
Toteż ciężko mi sie pisze:D Wzorki,ierdołki na paznokciach...:D
Pozatym dziś niedziela czyli dzień piękności:D Jak wleze wieczorkiem do łazienki to przez 2 godizny nikt nie wejdzie :lol: tzn. zakaz wstępu :lol: maseczki,peelingi,balsamy itd..:D
A jutro zrobię na obiad ratato;p Czy ratatuja:P Czy jak to tam się pisze..:D
P.S już rodzinka namówiona:D Jutro ja robię obiad :twisted: oni do tego wszamią bułeczkę, a ja nie :twisted: i chyba sobie wybiorę bardzo mało kiełbasy :twisted: jż sie doczekać nie mogę :twisted: Tak więc jutro Tamarek do kuchni marsz :twisted: :D:D:DIle to ma kalorii??Bedzie kiełbasa,papryka,pomidor,cukinia...hmm...cebula:D tak ze 250 na to policze,dobrze?:D
Sprawdziłam w przepisie podobnym do mojego , na porcję wychodzi 290 kcal. Nie dawaj tylko za dużo oleju, jak będziesz podsmażac warzywa, lepiej podlej wodą i przykryj. Oleju, który ci zostanie nie wlewaj albo zakończ cukinią , ona wszystko wciągnie. No i kiełbasy na wszelki wypadek nie podsmażaj, ze względu na kalorie. A jeżeli już to na patelni teflonowej bez tłuszczu.
dziękuję:*
Wiesz...mam 2 patelnie tflonowe...Jedną mała i jedną dużą:D Na małej zrobie sobie(bez paskudnego oleju-no..dam tylko łyżkę niceałą-bo cos tam musi być tego tłuszczu..) a na duzej zrobie całej reszcie...:D A tak własnie...coś mi przeszła ochota na kiełbasę,więc chyba jej nie zjem :twisted:
Tak więc wstaje rano,włażę jak zwykle na forum,potem na chwilkę do wyrka z powrotem :twisted: ,zakupy i zabieram się za robieie pysznego obiadku:D A jakiś pomysł ktos ma na podwieczorek,2 śniadanie i kolację?:D
Do rozkładu zostało 600 kcal :lol: bo na sniadanko lody(tzn zamrożony danone gratka :lol: ) czekam na pomysły..:D
Na podwieczorek proponuje jogurtową galatertę - przepis u mnie
2 śniadanie płatki kukurydziane+jabłko starte+jogurt
kolacja jajeczniczka ze szczypiorkiem+wasa
Tak jest Panie Kapitanie:D
Tak więc jedzonko na jutro obmyślone:D Przez Ewulke:D Dziękuję bardzo:*
No i jak tam poniedziałek?
Papu na obiad naszykowane? ;)
Czekam na te siódemki u Ciebie ;)