Wątek: Tamarkowe jojo ;(( nowa fotka-357 ;)

tamarku-dobra rada-pilnuj bys dziennie jadla minimum 1000 kal bo jak bedzie mniej to spowolnisz sobie metabolizm i przestaniesz chudnąc. Uwierz mi-wiem co mowie z doswiadczenia swojego, innych i z rad dietetyków! ja juz 10 miesięcy dietkuje i schudlam 25kg i sama na wlasne zyczenie spowalnialam sobie metabolizm myslac,ze jak zjem mniej to wiecej schudne. I figa z makiem. Moize kilka dni bylo ok, a potem stop i ani rusz. 1000kal to minimum-jak chcesz zapytaj np buttermilk czy triskell-potwierdza to!
pięknej slonecznej niedzieli!!!

Dziękuję za radę Staram się-ale jest ciężko..Dziś zjadłam 900

Zamieszczone przez tamarek

Dziękuję za radę Staram się-ale jest ciężko..Dziś zjadłam 900

Tamarku - MAŁO, MAŁO, MAŁO


Faktycznie - spowalniasz przemianę materii a na dodatek pewnie na razie nie tracisz tłuszczyku - tylko wodę z organizmu, dlatego kilogramki ładnie uciekają. Wiem, że trudno jest niektórym dobić do 1000 kcal (tak jest ze mną - robiłam tak jak Ty, ale po 3 tygodniach waga stanęła i ani rusz).

ja tam juz nie wierze w zadne spowalnianie metabolizmu. prawda jest taka, aby chudnac trzeba malo zrec, i inaczej sie nie da.
warzywa i owcoe do woli, nawet kilogramami, a inne przyjemnosci wykreslic. wiem to po sobie. malo zrec i tyle.

Obiecuję,że postaram się dobijać do tego 1000
A owoce to ja mogę jesc kilogramami;p Tylko szkoda,ze dużo cukru mają a warzywa..hmm...nie za wszystkimi przepadam;p moge jeść kalafiora;p i marchewkę;p
Dziękuję za to,że jesteście tu ze mna
Dobrej nocy

Witam !! Widze , ze mamy do pokonania podobna ilosc kilogramow. Rowniez mogla bym jesc owoce kilogramami uwielbiam je , wsumie nie ma owocu ktorego ym chyba nie lubala. Z warzywami jest troche gorzej , ale sa i takie ktore chetnie zajadam. Zycze milej dietki. Pozdrawiam

Witam Ciebie Ametystko
Trzymam kciuki za gubieie kilogramówKażdej z Was
Hmm...poniedziałek i nowy apetyt..Ale nie dałam się temu wrednemu głosikowi,któe szepcze:"dostałąś kasę,idź po loda..nie zaszkodzi..przezież spalisz..."
NIE MOGĘ!! Nie bede w siebie wpychać słodyczy!!Jeszcze udaje mi sie powstrzymać...Ciekawe jak długo wytrwam...
Miłego dnia:*

O i to mi sie podoba SILNA WOLA!!! Potrafisz sobie odmowic nie sluchac tych okropnych szeptow. Mi jak narazie to nie wychodzi no ale z czasem moze i mi sie uda.Jestem optymistycznie nastawiona do diety. Pozdrawiam Slodkich snow.:*:*

hehe...a jeśli już tak bardzo chcesz tego lofa to może zrób właśnej roboty Np zamroź jogurt naturalny hmm? Najpierw np. zmiksuj go z jakimś owocem a potem zamroź i juz masz pychotka lody albo jakis oczek zamrozić.

Cześć, a ja wierzę w spowalnianie metabolizmu, bo przecież jakby tak nie było wszystkie modelki umarłyby już, a nie tylko nieliczne. A poza tym widzę u mnie w biurze - dziewczyny po odchudzaniu jedzą mniej niż przed i tyją szybciej.

u mnie wyszło wczoraj 1430 około, bo nie ważę jedzenia.