Szalenie ambitny! A to nam się tamarek rozbuchał Ale dobrze, tak trzymaj!
Szalenie ambitny! A to nam się tamarek rozbuchał Ale dobrze, tak trzymaj!
a gdzie ty chodzisz na ten aerobik? w miescie masz jakies zajecia czy cus? faaajnie..tez bym chciala
Piękna Właśnie na tym rzecz polega...Wakacje to moja ostatnia szansa..Żeby nikt mnie nie poznał..Szczególnie takich dwóch..
Muffel Tamarek chce..Ale Tamarek to LEŃ JAKICH MAŁO więc nie wiadomo co z tego będzie
Koczkodan Tak,w moim miescie duuuuużo jest róznych zajęć..Dużo siłowni,fitness klubów,baseny,sauny itd:P Ale wszystko takie drogie więc chodzę tylko na aerobik(za każde zajęcia 6 zł...) ale teraz wakacje więc będe nad wodę łazić Tuż za basenami super zwirownia
Przez tą dietę chodze tak podminowana..I ciągle wybucham..cokolwiek ktoś do mnie powie to mnie denerwuje i natychmiast wybucham..A charakterek to ja mam..I odpyskować umniem ..Ohh....moze to przez tą dietę??Bo nie zażeram nerwów? A i tak nie chudnę
jak to nie chudniesz spojrz dziewczyno na swoj tickerek i na swoje spodnie sprzed diety
bez takich mi tu
podejrzewam ze to przed diete, tez tak mam - jak polak glodny to zly :P
Zrobię WSZYSKO żeby schudnąć Mam dosyć kolnego zastoju Będe cwiczyć choćbym miala umrzec z wypocenia sie ale SCHuDNĘ.Musze schudnąć
Tamarek jak cos chce to osiąga cel Raz się udało to i teraz się uda Zawezmę się i schudnę Choćbym miała leżeć i kwiczeć ze zmęczenia i głodu (nie zagłodze sę;p ale zdarza sie na 1000 że jestem głodna ajk wilk).
Dzięki Wam
Mnie też się zdarzy wybuchać zwłaszcza jak ktoś mi wmawia, ze przesadzam z tym liczeniem kalorii Zazwyczaj jest to moja mam i jej sie obrywa najczęściej
No i czasem dopada mnie dół... jakieś czarne mysli mnie nachodzą... szczególnie jak się posprzeczam z Miskiem
No ale trzeba czasem zacisnąć zęby żeby nie wyjść na fochacza giganta
A chudnąć chudniesz... za chwile wskoczysz do krainy siódemek więc prosze tu nie biadolić
Miłej soboty kochana
Buziole
Zaczęłam śniadanko o...12.30:P Bo byłam na zakupach i wogóle..:P 2 śniadanko też już za mną:P A już 12.50:P Hehe Zjadłam sobie czereśnie MNIAAAAAAAAAAAAAAAAM! I bakuś czekoladowego-oczywiście Coś będe musiała dorzucić do dzisiejszego żarełka bo wychozi 715 kcal;p a to troszkę mało Musli ni ma...Hmm..mogłam kupic
Tak sobie spacerkowałam robiąc te zakupy a tu nagle....bach!!Słoneczko zamieniło sie w ulewę i burzę :P Tak wiec zmokło mi sie troszkę...Ale lubie takie spacerki w deszczu
A teraz czekam na obiadek....
Nooo i w końcu sie zmotywowałam,żeby poleźć do rybnego(u nas jest chyba 1 w mieście...i 2 w hipermarketach ale to daleko:P) i kupić rybsko na jutro Kocham mintaja Nigdy nie przepadałam za rybami,tzn. nie jadłam ich tak często a teraz?Teraz to bym mogła codziennie jeść zamiast schabowego,którego tak uwielbiałam kiedyś...Teraz to jakoś mi schaboszczak juz nie smakuje...A dziwne tow szystko:P Idę do Was poczytać bo już głupoty gadam
gratuluje kg mniej no i o co bylo tyle krzyku?
cierpliwosci moja droga.. ( i kto to mowi )
to dobrze ze jutro dasz upust swojej milosci do..mintaja
Zakładki