Aha zapomniałam dodać :D dzisiaj rano stanełam na wage a tam ... 72 KG :shock: :shock: ale tickera nie zmieniam narazie xD
Wersja do druku
Aha zapomniałam dodać :D dzisiaj rano stanełam na wage a tam ... 72 KG :shock: :shock: ale tickera nie zmieniam narazie xD
" W kupie siła", jak piszesz na początku swojego wątku. Racja :twisted: Ale tak na marginesie, to mam wrażenie, że mojemu kwiatkowi bardzo spodobałby się ten cytat i Ty wiesz, dlaczego :lol:
Widzę, że założyłaś nowy wątek! Ważne, że nie osiadasz na laurach! No i gratuluję przepięknej wagi! Och, tak blisko, do 6 z przodu... (rozmarzona)...
Twój Kwiatek to pokochał chyba :D a co to wogóle za kwiatek ? jakaś nazwa ? :D chyba nie powiesz że KupoKwiatus Pospolitus Śmierdzielus :P ja już po raz drugi jestem na takiej wadze ... było pięknie później wypad do niemiec i ... pizda :evil: te jedzenie tam ... piwo, spirytus, orzechy w czekoladzie itp ... zrobiły swoje ;) a ty sie Południca tak nie rozmarzaj ( tak sie to odmienia ?! :shock: :D ) bo też tak bedziesz miała za niedługo :D
:D Skąd wiedziałaś, że tak się nazywa?! :shock: Dostałam go od swojej świętej pamięci babci, która nie wiedziała skąd go ma i jak się nazywa :wink: Niestety nawet nie wie wiem, jak sprawdzić, co to jest. Muszę dorwać jakąś odpowiednią książkę :)
72kg... aaaaach.... :) Do tej wagi to brakuje mi parę miesięcy odchudzania :? eeeeech....
Ekhmm .... :cry: dużo tego wczoraj jeszcze bylo ... :shock:
:arrow: puszka tunczyka w sosie wlasnym
:arrow: 3 ciastezcka LU petitki GO!
:arrow: 500 ml takiego napoju z carrefoura - Active
:arrow: 3,5 piwa :shock:
:arrow: 20 chrupek Mr. Snacki ser-pomidor
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Mam doła, i poco ja to żarłam ? poco ? - żeby rano sie zdołowac chyba :? na wadze nadal 72 kg ale jakoś mnie to nie pociesza ;/
Dzisiaj już po śniadaniu - 2 kromki ciemnego pelnoziarnistego chlebka, łyżeczka margaryny, 2 plasterki sera, pomidorek, zielona herbatka :)
Południco jak dorwiesz ksiazke to podaj nazwe :D może kupie taki komuś kogog lubieć nie bede :D :twisted: :twisted: ja z moim tr\ybem życia to powegetuje jeszcze na tym 72 dosyć długo coś czuje ;)
8) Cooo Tyyyy, tego żarcia nie było wcale tak dużo! Wątpię, by wpłynęło to jakoś znacząco na Twoją wagę :) Ale dla pewności zrób sobie jeden dzień monodiety.Jogurtowy, owocowy, czy jakiś taki :)
Kwiatek jakoś zdziadział. To pewnie po tej naszej wczorajszej gadce o odświeżaczach powietrza. Obraził, się czy co? :?
I znowu 75,5 kg ... genialna jestem ? Wiem ... ;/ brzuch jak balon, nogi jak filary spod piekla ... wygladam jak tlusta kaczka ;/ trza sie wziasc za siebie :!: :!:
8) oj nie marudź! Dietkujemy dalej :D
Niema to tamto :D od poniedziałku zaczyna się szkoła a więc i dietkowanie :D
będzie dobrze ... musi być :D
Od poniedziałku będe też regularnie pisac na forum :D
Obiecuje !!! :D
:twisted: Trzymam Cię za słowo!