Wątek: "Piękna" walczy o szósteczki !!! :)))))

Hej Aguska!

I jak tam dzisiaj u Ciebie Kochana? Widze, ze wczoraj dzielnie przebrnelas, nawet pomimo kaca glodomora. oooo. i cwiczonka byly...ladnie, ladnie, to sie oczywiscie chwali!

Ja sobie dzisiaj wlasnie zdalam sprawe, ze jeszcze tydzien i wyruszamy na wojne weiderkowa!

Milego tygodnia Slonce i trzymam kciuki za dietke! :P

Cześć kochane
Poodwiedzałam Wasze wątki to teraz kolej skrobnąć coś tutaj

Po pierwsze - jak już pisałam u Iwonki dzisiejsza waga mnie załamała - było 77,7
Masakra... miałam dziś aktualizować suwaczki ale postanowiłam poczekać do jutra - mam nadzieje, że coś mi padło na wzrok jak wchodziłam dziś rano na wagę

Po drugie - w pracy tradycyjny zapierdziel znów przyniosłam papiery do domu - zatem czekają mnie jakieś 2 godzinki pracy

Po trzecie - Dietkowałam dziś ładnie:
W pracy:
2 x kawa z mlekiem
1x corny linea
1x danio waniliowe
7 x wasa
1x jogurt pitny milk land (250ml)
W domu:
0,5 kg pieczarek+100g cebulki podsmażone na łyżce oleju
100g makaronu dwujajecznego
3 łyżki ketchupu
25g kiełbasy szynkowej

Te pieczarki z makaronem i ketchupem zjedzone na dwa razy (obiad + kolacja) a ta szynkowa to tak w przelocie jak się pieczarki smażyły
Kalorycznie wyszło coś koło 1050 kcal - zatem jestem zadowolona

Teraz zmykam do fakturek Odezwe się jak "odrobie prace domową"

Buziole!

pracuś :P

Ano... co zrobić... samo się nie zrobi...

Przyszłam zameldować, że nic więcej nie jadłam Prace domową odrobiłam, brzuszki (5x60) wykonałam, steperek (10 min - 400 kroków) zaliczyłam i teraz siedzę sobie pachniuteńka i wybalsamowana z kubkiem czerwonej herbatki
Zaraz wskakuje do wyra ugrzać sie pod kołderką No i Robal ma zaraz zadzwonić bo mnie brutal z wanny prawie wyciągnął

Dobranoc dziewczynki

Piękny start! Dieta wzorowa, ruch też super! Kilosy szybko pójdą precz
Dobranoc

Ech, ty to masz samozaparcie! Tylko pozazdrościć!
A wagą się nie przejmuj, może niedługo @? To niemożliwe,żeby ci wzrosta tak szybko.

Witaj Agula!

Czyzbys rano zaspala przed praca? Pewnie znowu zagadalas sie wczoraj z Robalem...

Dietka pewnie u Ciebie dobrze, bo znajac Ciebie, to jak sie zaprzesz to nie ma mocnych na Ciebie...

We mnie jakis glodomor siedzi od kilku dni, ale nie daje sie... mysle, ze to wszystko wina @

Milegopopoludnia Slonce!

no no Tylko przyklad brac Wzorowy obywatel obywatelka, znaczy sie
A waga moze faktycznie przez @ tak szybko poszla w gore?

Witam
Proszę mnie tu nie chwalić bo znów osiądę na laurach - wszelkie pochwały łaskoczą moje "ego" - i wtedy włącza się myslenie, że kawałek czekolady nie zaszkodzi...
Zatem żadnych pochwał!

Iwonko masz rację - zaspałam dziś do pracy - na szczęście spóźniłam się tylko 20 minut
ale w związku z tym nie zdążyłam wskoczyć na wagę!
No nic - suwaczek musi poczekać do jutra.

Dietkowo jak na chwile obecną całkiem nieźle
W pracy:
2 x kawa z mlekiem
1 x baton fitness (koleżanka mi kupiła - więc zjadłam )
1 x danio waniliowe
8 x wasa
Miałam zjeść jeszcze jabłko ale jakoś o nim zapomniałam

W domu zjadłam duży talerz kapuśniaku (400g) i 2 plasterki wędliny drobiowej.
Kupiłam sobie kalafiora i chyba go jeszcze ugotuję Zostało mi jakieś 200 kcal na kolacje.

Ciekawa jestem jak tam moja waga...

No nic... włącze kalafiora i idę sprawdzić co u Was

Ślicznie szybko zgubisz nadwyżkę
a na laurach nie osiadaj, tylko dietkuj ładnie, żeby były powody do chwalenia.

Pozdrawiam

P.S. Ale mi zrobiłaś smaka na kalafiora...