-
Wszędzie piszecie o pączkach i ochote robicie :P
Piekna, czyli nie bylo źle, gratuluję :) A tuńczyk...raz lubię raz nie 8) Taki dziwny produkt :P
I jeszcze ktoś tam wyżej sie o piramidke pytał. Rzecz jasna chodzi o produkty pełnozarniste i złożone węglowodany, które powinny stanowić ok. 60% zdrowej diety. Powinny byc dostarczane przy kadym poislku ;) Tyle czytałam :D
-
No ladnie zapomnialam wogole ze jakis tlusty czwartek jest :)
I co wchodze tu i czytam o paczkach :)
No nic damy rade paczki sa przeciez takie bleee :) tluste stanowczo za slodkie i to przeciez sama bula ;) Nad czym tu sie zastanawiac...
Buzka
-
Powiedzmy sobie szczerze - pączki nie są bleeee, ale........
i tak dziś nie zjem bo nie mam nawet ochoty, jestem na odwyku słodyczowym , ale jak się "poczęstuję" wiem że na jednym się nie skończy i jutro znowu będzie cug.
Pączkom , faworkom i innym szkodnikom mówię NIE 8) :lol: :lol: :lol:
-
Musze powiedziec, ze bardzo ladnie wczoraj "grzeszylas" :wink: Tez jestem zdania, ze musimy sie nauczyc normalnie jesc, a nie obzerac sie. Wszystkiego, a po troszku.
A i waga spadla, podoba jej sie pewnie to Twoje rozsadne dietkowanie! :D
I jak tam u Ciebie paczkowanie i faworkowanie? :mrgreen:
-
Rozpisałam się u Was więc u mnie będzie ekspresowo bo za chwilkę kumpelka ma wejść i nie mam zbyt dużo czasu.
Pączki ze mną nie wygrały chociaż przez cały dzień stały pod moim nosem!
Niestety przegrałam z faworkami, ale zjadłam tylko kilka małych sztuk (na szczęście były cieniutkie więc i leciutkie). Policzyłam jako 50 g chociaż mogłam się pomylić w oszacowaniu wagi.
Poza tymi faworkami było dietkowo ;)
Kurcze śpiąca jestem po tej wczorajszej imprezce :roll: :roll: mam nadzieje, że nie padne po wyjściu koleżanki i że zalicze chociaż brzuszki ;)
No dobra uciekam!
Miłego wieczoru ;)
-
Piękna no myślałm że faworki tez nie wygrają :roll: pazerstwo :twisted:
-
Stosując się do twoich życzeń nie będę cię chwaliła i powiem,że paskudnie zrobiłaś nie jedząc tych pączków :P :P
Dziś miałaąm ochotę na faworki ale w cukierniach nie było porządnych, tylko nie dość,że grubaśne to jeszcze koszmarnie drogie!
-
oj zazdroszcze tych faworkow :evil: :evil: :twisted: UWIELBIAM :!: :!: :!: ale zadowolilam sie czym innym :)
-
Wolę pączki. Ale 50g to nie tragedia :D
-
Witam ;)
Wczorajsze faworki mi nie zaszkodziły... dziś na wadze 0,7 kg mniej niż wczoraj :roll:
Podoba mi się ten spadek :roll: :roll: - to byla dobra wiadomość.
Ćwiczeń wczoraj nie było bo długo rozmawialiśmy z Robalem... jego ojciec miał wczoraj wylew, na szczęście dość szybko udzielono mu pomocy lekarskiej ale niestety póki co ma sparaliżowaną lewą stronę ciała...
Czekamy jeszcze na dzisiejsze wieści od jego mamy, jeśli stan się nie poprawi to Robal pewnie przyleci chociaż na kilka dni.
Zmykam do pracy :roll:
Dobrze, że to już piątek... a dziś pierwszy dzień z nowym panem dyrektorem :roll: