http://www.luckyoliver.com/photos/de...r_3-324950.jpg
DUŻO ZDRÓWKA :)
Wersja do druku
http://www.luckyoliver.com/photos/de...r_3-324950.jpg
DUŻO ZDRÓWKA :)
Oj, no i po co przyplatalo sie to wstretne chorobsko? :roll: Pytam po co? :roll:
Agulko, mam nadzieje, ze dzisiaj czujesz sie lepiej... jejku, Ty masz jeszcze taki zapiernicz w pracy, pewnie nie mozesz zostac w domku, co? Kuruj sie Kochanienka, a z weiderem... co sie odwlecze to nie uciecze... i z dietka tez tak samo zreszta.
Zdrowie najwazniejsze!
Milego wieczorku Slonce! :D
Zdrówka Kochana!!!!!!!!!!!!
Swoja droga na L4 moze bys troche odpoczela :D :D :D tak przy okazji choroby :D
Witam kochane dziewczynki ;)
Dziś czuje sie już troszke lepiej, ale do idealnego stanu to mi jeszcze sporo brakuje :roll: :roll: Znaczy sie zwlokłam sie z łózka do roboty bo innego wyjścia nie miałam :roll:
Weiderek niestety przerwany - trochę mi szkoda bo prawie tydzień miałam zaliczony... no ale z drugiej strony pewnie i tak za pare dni bym "poległa".
Choroba dobrze wpływa na mój apetyt - a raczej na jego brak.
Dziś także spokojnie zmieściłam sie w tysiaku. O dziwo nie mam też ochoty na słodycze.
Bardzo mi milutko, że mnie tak wspieracie ;) Niestety o L4 to ja mogę sobie jedynie pomarzyć
:roll: :roll: (już nie pamiętam kiedy to ja ostatnio byłam na zwolnieniu).
Troche się sama kuruję ;) jakieś fervexy, aspiryny itp. itd.
Podsumowując - dieta oki - ruchu - zero.
Buziole
No to niech ci te fervexy pomoga ;)
JA słyszałam, że Theraflu działa cuda, ale wypiłam 6 (czyli całe opakowanie) i specjalnej poprawy nie widziałam...ale każdy reaguje inaczej.
Biedna :( :( :(
Szkoda ze L4 odpada, ale takie gowniane czasy, ze czlowiek zachorowac sie boi, zeby z roboty nie wyleciec...
Wylecieć to pewnie bym nie wyleciała... ale zwolnienie w tym okresie (BILANS) zupełnie nie jest wskazane!Cytat:
Zamieszczone przez carolima
Pójdę na tydzień zwolnienia a potem kolejne dwa będę sie wygrzebywać z zaległości... to ja już wole kichać nad tymi fakturami w pracy :roll: :roll:
http://www.mlsstudios.com/blog/2007/...toshop-skills/
WARTE OBEJRZENIA :)
JA TEŻ NIE JESTEMN ZA L4 :)
TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO AGUŚ :)
Z jednej strony dobrze Ci, ze masz ten psychiczny komfort :D a z drugiej zaleglosci faktycznie nie zachecaja... Zwlaszcza, ze i tak masz roboty po uszy...
Moj maz ma taka prace, ze choroba nie choroba, musi pracowac... Tylko raz zadzwonil do szefa... jak mial bardzo silny zamostkowy bol... przerazilam sie jak cholera, ale i tak uparl sie ze pojdzie... Poszedl, ale czul sie coraz gorzej... wiec zlamal sie i zadzwonil... Na szczescie okazalo sie, ze to nie zawal, "tylko" neuralgia nerwu miedzyzebrowego...
No dobra Misie Pysie Kolorowe :D
Dziś już czuje sie znacznie lepiej - chyba domowe sposoby leczenia poskutkowały bo nawet bez jęków wstałam z wyra ;) Nie będę ściemniać, że jest rewelacyjnie - no ale nie jest źle!
Mam nadzieje, że apetyt jednak nie wróci ;)
Dwa dni diety a ja już przegoniłam suwaczek z którym bezskutecznie ostatnio walczyłam ;)
Może nie dużo bo tylko 100 g mniej - ale najważniejsze, że nie musiałam go przesuwać w lewo :roll: :roll: :roll:
Zmykam do roboty - jak zwykle z wielką chęcią! :shock: :shock: :shock:
Miłego dzionka ;)