-
Dobry wieczór! Znam cię z wątku tamarka i nie tylko, bo twój wątek od jakiegoś czasu czytam regularnie! A teraz się odzywam :) Gratuluję, więc zrzuconych kilogramów i podziwiam za wytrwałość, już tak nie wiele zostało ci do mety! Trzymam kciuki, żeby do lata te 8,5 kg zniknęło całkowicie. Pozdrawiam :D
-
-
Hej
Każda z nas znajduje swoje właśne motywatory do działania. Dla jednej jest to codzienne ważenie, dla innej ważenie raz w tygodniu, czy raz w miesiącu. :) Wazne, żeby znaleźć ten motywator i po prostu działać:-)
Ty motywujesz się świetnie i o to chodzi. Ja też mam zamiar ważyć się codziennie, bo mimo wahań wagi, i tak widać tendencję ogólną. Wolę trzymac rękę na pulsie.
Miłego dnia!
-
Witam moje skarbeczki ;)
Wczoraj niestety nie udało mi sie wejść na forum ;) w pracy zapierdziel, potem pojechałam z ojcem na zakupy (3 godziny łażenia po sklepach bo tatuś chciał kupić spodnie!!! :shock: ) no i po powrocie jak już się umyłam, dopieściłam itp. zadzwonił Robal i gadaliśmy prawie do północy :D No i padłam...
Pierwsza wiadomość waga zeszła poniżej 74 - dziś było 73,8 więc doganiam swój suwaczek ;)
Druga wiadomość - zarówno wczoraj jak i dziś poranna seria brzuszków (200) wykonana ;)
Trzecia wiadomość - wczoraj był malutki grzeszek w postaci 2 jajeczek z czekolady ale kalorycznie w okolicach 1100 się zmieściłam :oops: :oops: :oops:
Dziś planuje ponadrabiać zaległości na waszych wątkach ;)
Iwonko kochana jak ja się cieszę, że już z nami jesteś :):) Podziwiać nie ma za co bo w drugi dzień świąt dałam przysłowiowej dupy :D:D:D:D
Widzę, że mamy urlop w zbliżonym czasie ;) ja pewnie wrócę z jakaś drobną nadwyżką :D
No i bardzo się cieszę, że mnie gonisz ;)
lemonka - witam serdecznie u siebie ;) Bardzo mi miło, że postanowiłaś mnie odwiedzić ;)
Po poracy wpadne do Ciebie sprawdzić jak Ci idzie ;)
Heh niby tylko 8,5 kg ale taaaakie uparte te kilosy że nie chcą mnie opuścić :D
Fruktelko no właśnie z tym ważeniem to takie trzymanie ręki na pulsie ;) lubie wiedzieć na czym stoje :D chociaż i tak nie jestem jakąś super maniaczką bo ważę się jedynie rano ;) kiedyś potrafiłam wchodzić jeszcze na wagę po powrocie z pracy i na wieczór :D
Miłego piątku kochane!!
-
Super, że waga Ci tak ładnie spada! Bardzo sie cieszę :)
-
To jeszcze 0,3 kg i wszystko będzie n swoim miejscu :mrgreen:
Mój ojciec jest jak dziecko, ciuchy mu kupuje mam, a jak juz się go zmusi by jechał sobie coś kupić to wtedy zachowuje się jak bab...wybiea i przebiera i w ogóle szkoda słow. zjednej skrajności w druga ;)
-
Gratuluje brzuszkow :) no i oczywiscie spadajacej wagi :) Robal padnie z zachwytu jak Cie zobaczy ;)
-
-
Misiaku, pieknie Ci idzie... i brzuszki i to latanie po sklepach! Za te jaja bedzie latnie na kolanie :twisted: I pamietaj, ze jeszcze duzo kalorii spalilas jak rozmawialas przez telefon z Robalem :wink:
Misiaku, zycze milego i udanego dietkowo weekendu juz dzisiaj! Bo w nowym mieszkanku nadal czekam na podlaczenie do netu :roll: Tak wiec odezwe sie w poniedzialek! :P
-
Cześć Skarby ;)
Dopiero weszłam do domu ;) padam na pyszczek ale postaram sie chociaż trochę pozaglądac co u Was słychać ;)
W pracy nadal zachrzan ale dobiega końca akcja bilans :D:D:D chociaż jedno będzie z głowy ;) Pozmieniały sie też zakresy obowiązków w moim dziale i mam teraz ciut więcej obowiązków jednak odeszły mi te najbardziej pracochłonne :)
Byłam dzis w Manufakturze i wylukałam trzy nawet fajne kurteczki ;) dwie w C&A i jedną w H&M. Dwie są białe a ta jedna taka jaśniutko beżowa ;)
Jeszcze się nie zdecydowałam więc nie kupiłam żadnej :D
łaziłam po sklepach ponad 3 h :D
Kalorycznie w okolicach 1150 kcal gdyz było żarcie na mieście ;) Tym razem padło na marhabę i kurczaka grilowanego z surówkami ;) pitę grzecznie oddałam ale sosów tradycyjnie nie odpuściłam :D
Przyszły rybaczki które sobie kupiłam na allegro i niestety są za luźne w pasie :( no cóż... takie jest ryzyko kupowania na allegro, w biodrach są w miare dobre więc będę musiała używać paska :roll:
Nie doszłam do solarium więc czeka mnie jutro wyprawa :D