Oj, pewnie znowu wyladujecie w Sphinxsie Aguska, co? Pamietaj tylko, nie ruszaj pity! Miesko i saladka sa good! :mrgreen: Moze jakas lampka winka do tego, co?
A na mysl o weekendzie buzka mi sie szczerzy :D . Uwielbiam!!!
Milego wieczorku!
Wersja do druku
Oj, pewnie znowu wyladujecie w Sphinxsie Aguska, co? Pamietaj tylko, nie ruszaj pity! Miesko i saladka sa good! :mrgreen: Moze jakas lampka winka do tego, co?
A na mysl o weekendzie buzka mi sie szczerzy :D . Uwielbiam!!!
Milego wieczorku!
No i jak było na ploteczkach? Opowiadaj :D
Miłego dnia!!!! :) :)
ano,czekamy na relację;D
Udanego weekendu:]
Witam sobotnio :D
Nareszcie weekend :D
Nie pisałam już nic wczoraj bo dość późno wróciłam :)
Basiu no chce to zrobić stopniowo żeby organizm nie oszalał :roll:
Jeśli chodzi o tytuł to już gdzieś pisałam, że chyba ogłoszę konkurs na nowy tytuł mojego wątku - sama jakoś nie mam pomysłów :roll:
Może jakieś propozycje dziewczynki?
Iwonko - brawo! Wygralaś zgrzewke mineralki - oczywiście padło na sphinxa :D
Tradycyjnie danie na mniejszy apetyt (ryż+surówki+shorma z warzywami) Pity nie ruszyłam !!! Znaczy ruszyłam - zrobiłam w niej dziure żeby nie dali jej następnej osobie :D Sosy też zeżarłam :roll: :oops:
Fruktelka a dobrze było ;) tym bardziej, że w Łodzi jakiś festyn się dziś szykuje (dumna nazwa Jarmark wojewódzki), był koncert Myslowitz :) i masa ludzi na ulicy i w pubach :roll:
Kalorycznie wczoraj ?! Nie wiem ile...
W pracy jakieś 500 kcal + ten sphinx :D
Wagowo też raczej bez zmian (wahania 77 -77,5) w zależności od nogi :D
Właśnie zrobiłam kawusie i mykam do Was w odwiedzinki :roll:
No Martuś pisałayśmy równocześnie ;)
Znaczy ja miałam więcej do napisania więc wskoczyłaś wyżej :D
Relacja zdana :roll:
Hihihi :mrgreen: Dziura w picie :mrgreen: ;D Cieszę się,że dobrze się bawiłaś..:)))))
A na koncert nie psozłaś??:D
No to mamy sobotę..:]:]
koncert był na ulicy ;) więc ciężko było na nim nie być jak się człowiek szwendał po Piotrkowskiej :roll: :D
Oj tak mój ulubiony dzień - SOBOTA !!!
Czołem, czołem, kluski z rosołem!
No dobra, z tymi kluskami to taki żarcik sytuacyjny ;) Kluchy są fe ;)
Ja Cię podziwiam z tym Sphinxem, jak ja tam uderzam, to w ramach nagrody i bynajmniej nie biorę dania na mały apetyt ;) Ryżu tam nie uświadczysz, a pita znika w tempie ekspresowym ;) No ale dooobra, raz tam byłam od początku diety, to mi się należy, nie? :roll: A Ty jesteś twardziel! :D
A co masz za plany na swoją ulubioną sobotę, szczuplaczku? :) Może my by cóś dzisiaj wirtualnie poćwiczyły razem? :roll:
Buziakii!
Czesc Gwiazdy ;)
Dziś w miare dietkowo chociaż niezbyt zdrowo ;)
śniadanie - kuleczki nesquik 0,25 g + kawa z mlekiem
obiad - kasza gryczana (100g)+kotlet mielony (taki zraz, nie smażony! 100g) + buraczki (150g) + wygrzebane pieczarki z sosu, który jadła rodzinka :roll:
Podwieczorek - budyń śmietankowy (słodka chwila + jakieś 100g takich ciasteczek zwierzaczków (podjedzonych siostrzenicy) :oops:
Miałam do wyboru ptasie mleczko jeszcze - wybrałam mniejsze zło :oops:
Kolacja- kawa z mlekiem + duży pomidor :D (rewelacyjny zestaw!) :D
Kalorycznie pewnie coś koło 1200 - zupełnie nie wiem ile takie ciastka moga mieć kalorii.
Zatem policzone na oko :)
AAAA chyba już znacie moją siostrzenicę :)
Dla przypomnienia wklejam jej zdjęcie ;)
http://images24.fotosik.pl/77/424007ec27830447m.jpg
Nie bez powodu to robie - owo śliczne (ukochane) dziecie waży 19 kg :)
Znaczy sie schudłam tyle ile widzicie na zdjęciu powyżej ;) a nawet więcej!
Zrobiłam dziś eksperyment - wzięłam małą na ręce i hop na wage :roll: pokazała 96 kg :roll: a zgodnie z moim ślicznym suwaczkiem wystartowałam z wagą 97 :oops:
Boska jestem... prawda?!?!?!?!?! :D:D:D:D:D
JESTEŚ TO FAKT :) :)Cytat:
Zamieszczone przez brzydulaona
ALE PO ŁAPACH DOSTANIESZ ZA TE CIASTKA :( :( :(:(::(
Tak,jesteś BOSKA!:D
POZBIERAŁA KOMPLEMENTY I UCIEKŁA..........................OT , ZŁA KOBIETA :):):)
Nie uciekła nie uciekła :D
Zła kobieta ogląda mecz - bo zła kobieta lubi piłkę nozną :D
Dobrze ma ze mna ten mój chłop... :D
Wpadłam w przerwie - oczywiście wynik narazie bardzo mi sie podoba :D
Jesteś bosko boska i hołd ci skądam za te świetne osiągnięcia !
Ale dokopię ci, jak na kolację będziesz jadła pomidora tylko i piła kawę :evil:
Hiihi:) O Boska,boskich snów:D
ja ma w domu komedię i nerwy
komedia bo darek zasłania elvisowi oczka gdy portugalczycy są blisko brami a nerwy bo
przegrywamy 1:2 :roll: :roll:
No i po nerwach :roll:
Uffff... wynik mimo wszystko zadawalający :roll:
Basiu nie byłam głodna - ten obiad mnie zasycil :roll:
A teraz mogę iść spać :D
Buziole
Jak tam Skarbie?:)
Aga pewnie już spi, jak wszystkie grzeczne dziewczynki... oprócz Tamarka :P:P:P :D
CXzuję się zaszczycona tym komplementem Basiu :mrgreen: :D
Czesc dziewczynki ;)
Wczoraj nie mogłam się zalogować, pewnie tak samo jak Wy.
Wczorajszy dzień również pod względem kalorycznym pozostawiam bez komentarza :oops:
Z Martusią ustaliłyśmy na gg, że od dziś bierzemy się za siebie solidnie :)
Tak jak obiecałam - tak też czynię ;)
Udałam się dziś do tesco po zakupy do mojej dietki... i wpadłam na pomysł zrobienia sałatki ;)
Już ją zrobiłam :) i solidnie policzyłam kalorie ;)
Sałatka zawiera:
kapusta pekińska, pomidory, ogórki konserwowe, papryke, kukurydze, pieś z kurczaka usmażona w przyprawie Gyros (kamisa) ketchup i majonez.
Dokładnie policzyłam składniki - waga sałatki to 2277,25 a kalorii łącznie ma 1871,05.
W przeliczeniu wychodzi ok 82,17 kcal na 100g - więc uważam, że całkiem mało :)
Oczywiście najwięcej jest w niej warzyw :)
Mnie bardzo smakuje - polecam :) dobrze zapycha, właśnie zeżarłam miche (360 g)
Wagowo narazie nie ma się czym chwalić :oops:
Poszło troszke w góre... ale spodziewałam się tego po wczorajszym dniu :roll:
Teraz ide Was poodwiedzać i uzupełnić dzienniczek :)
Buziole
Hej
Forum było nieczynne, ale już jest ok i oby na długo :)
Sałatka wygląda super i na pewno tak smakuje :)
pozdrawiam !
ooo!!! MNIAM!!!!!!!!!!!!!!!! =D Ale pyszniaście wygląda!!!:D
A no...Bierzemy se do roboty...:D
i nie damy się :twisted: no nie?:D
No dobra :)
Podsumowanie dnia :)
Łącznie 1036 kcal - wiem, że miało być koło 1200 ale więcej nie dałam rady!!!
I tak złamałam swoja zasadę i ostatni posiłek było o 19 a nie o 18 jak zawsze :roll:
Słuchajcie łącznie zjadłam dziś 600 g tej sałatki!! - Basiu mam nadzieje, że dziś na mnie nie nakrzyczysz za brak warzyw;)
Poza sałatką
2 kawy
danio
4 wasy
jogurt jogobella light
corny linea :roll:
:shock: WNo to dzis se warzywek najadłaś :D (chciałam napisać inaczej,nawet napisałam...I nie było to nażarłaś:P ale sie powstrzymałam xD )
I bardzio dobzie!!:D
Należy Ci się order żółtej kukurydzy :mrgreen: :d Noś go dumnie!!!:D
Świetny pomysł z tą sałatką, brzmi apetycznie i zdrowa ,ze ojej!
Jestem z ciebie dumna!!!
<klap, klap rencyma>
W sensie, że klaszczę :D Ej, lasencja, jak tam Twoja motywacja ćwiczeniowa? Kiedy się łączymy wirtualnie w manii robienia dywanowców? :lol:
Cmok!
siemanko :) :)
nio nie moja droga tak nie może być, my cie tu z oczu przez awarię serwera tracimy, a ty sie obrzerasz....... :evil: :wink: :wink:
ja wiem, ze teraz jest juz kropka i nowe postanowienie, ale żeby mi to było ostatni raz..... :twisted: :wink: :wink:
a przepis na sałatke fajowski.....muszę spróbować :) :) a cio :) tak jak peeling kawowy :)
pozdrawiam
Hej
Super, że wróciłaś do dietowej równowagi :D
To dobry pomysł namiąchać sobie sałatki na cały dzień i potem ją konsumować. :D
pozdrawiam Cię serdecznie!
Czesc lasencje :D:D
Rano nabazgram tylko u siebie bo nie mam czasu na owiedziny :roll: zaraz do roboty :>
Waga chyba wróciła do normy bo widze tam 77 :]
Martuś - święta racja... ja się nażarłam!!! :D:D:D
O 4 rano sie obudziłam... bo mi się na tron zachciało :shock:
Basiu - dziękuję - to głównie dla Ciebie... te warzywka :D:D:D
sioola lachonie Ty mój :D:D motywacja ćwiczeniowa kiepska... ale postanawiam przeprosić steperek i zacząć robić brzuszki bo oponka sama nie zniknie :twisted:
Wirtualne treningi? Brzmi kusząco!:D
Miśku - ano widzisz... ciężki przypadek ze mnie - trzeba mnie non stop kontrolować!!!
Bo ja słabą silną wolę mam - nie powiem, że jej wcale nie mam bo jakoś sie tych 20 kilosów pozbyłam :roll:
Spróbuj koniecznie - pyszna jest :D
Fruktelka - mam nadzieje, że to nie jest słomiany zapał - muszę sie zabrać za siebie bo ostatnio jakieś rozluźnienie miałam... koniec z podjadaniem... i koniec ze słodyczami.... batoniki musli wróciły do łask :D
A teraz śmigam do roboty - chociaż pogoda wcale nie zachęca mnie do wychodzenia z domu :twisted:
No ale kurna za cos mi tam płacą... podobno od tego miesiąca rusza jakaś premia (motywacyjna?) ciekawe jak mnie zmotywuje do pracy :D
Buziole
...haha :mrgreen: =DCytat:
O 4 rano sie obudziłam... bo mi się na tron zachciało
Ooo:D Ja mogę poćwixczyć z Wami!:D
Tylko..Kto będzie trenerem? Może Sioola?:P to w końcu jej pomysł:D
Batoniki musli mówisz.. :mrgreen: :P
A Ty sę nimi najadasz?:D Bo ja nie :mrgreen: :P
Miłgo dnia:*
Nie masz silnej woli???? :D
A kto schudł 20 kg i chudnie nadal?
Dziekuję za warzywka :) Mam nadzieję,że zasmakujesz w sałatkach :)
MIłego dnia w pracy, chciaż pogoda więcej niż przygnębiająca.
ja tam zawsze jak forum nie działa albo z innego powodu nie ma do niego dostępu, to zaliczam wpadki :( chyba się uzależniłam ;-)
pozdrawiam wtorkowo :)
Tak Martuś tak - o 4 poleciałam na tron :D
Trenerem oczywiście musi być sioola - to jej pomysł to niech nas teraz pogoni!!! Znaczy mnie... bo Ciebie do ćwiczeń nawet nie trzeba namawiać :roll:
Batonikami sie nie najadam zbytnio - ale zaspakajają moje potrzeby na słodkości :)
Jak je żarłam to nie grzeszyłam - więc pora wrócić do tego nawyku :)
Basiu - no dlatego napisałam, że mam słabą... :D:D:D:D
Sałatki to ja owszem lubię :) Nie przepadam za gotowanymi warzywami :roll:
Właśnie wsunęłam dzisiejszą porcję sałatki - jakieś 400 g:)
Bes - ja ostatnio mam jakiś trudny okres dietkowy... za chwile stuknie 5 miesięcy odchudzania :roll:
Owszem w niedziele pewnie grzeszyłam przez niedziałające forum - nie miał mnie kto wyrzucić z kuchni :roll:
Wpadłam teraz tak ekspresowo bo zaraz idę na ploty z kumpelą ;)
Jestem nażarta jak świnka (micha sałatki) i obiecuje, że grzecznie będę pić mineralkę :)
Narazie na koncie jakieś 930 kcal i powinnam coś jeszcze teraz zjeść bo później to już będzie za późno na żarcie :roll:
KOOOOOOMPAAAAANIAAAAAAAAAA!
W szeregu zbiórka! Do 3 odlicz!
Noooo! Dzisiaj Was nie będę maltretować za bardzo, ale to ostatni taki lajtowy dzień! :lol: W związku z tym dziś wieczorem na rozgrzewkę przed prawdziwymi torturami, gdzie Waszym nieodłącznym towarzyszem będzie krew, pot i łzy, zaczynamy:
:arrow: Tamarek! Kolejny dzień Weidera i rozpocząć ściąganie Pump it up!
:arrow: Aguś! 4 serie po 25 brzuszków! :D Stepper Ci dziś podaruję, ale od jutra nie ma zmiłuj!
:arrow: sioola! Rusz dupę na rower, zrób Weidera, naucz się na finanse i... przestań gadać do siebie?
:arrow: Kompania kwatermistrzowska... yyy... DO OBIERANIA ZIEMNIAKÓW!
W lewo zwrot! Odmaszerować!
Sioola,ale ja wpisuję tego Pump it upa to tego dużó jest:D
Skad mam wiedizeć który? :>
Ściagam jakiś The Ultimate Dance Workout by Deanne Berry:P Co z tego,ze ma 800 mega... :roll: :P Jakiego Ty masz?:P
Nooo to właśnie to! :)
Oj Aga, Aga, ty niepoprawna istoto, znowu się trzymaszw granicach tysiaka :)
Zjedz jabłko albo serek :)
Miłego plotkowania życzę!
jak tam ploty z koleżanka :?: :)
Siemanko :D
Wczoraj już nic nie pisałam bo dość późno przyszłam.
Zeżarłam wczoraj jeszcze troche tej sałatki... więc kalorycznie było ok 1100 :)
Dziś waga nareszcie ruszyła!!!
Może nie jakos super dużo ale zawsze pół kilo mniej do celu zostało :)
Sioola skarbie zrobiłam wczoraj te brzuszki :D:D:D
Znaczy półbrzuszki :roll: ale zrobiłam!!! :D
Basiu zjadłam :):)
Misku ploteczki sie udały - piłam mineralke niegazowaną :D
Dzień wczorajszy uznaje za dietkowo udany - może powoli wpadne w rytm :)
A teraz do roboty :roll: