OGROMNIE gratuluję małego spadku :>
No i te półbrzuszki:D Super!!:D
Wpadniesz w rytm,wpadniesz:)) Innej opcji ni ma :mrgrren:
Miłego dnia:*
Wersja do druku
OGROMNIE gratuluję małego spadku :>
No i te półbrzuszki:D Super!!:D
Wpadniesz w rytm,wpadniesz:)) Innej opcji ni ma :mrgrren:
Miłego dnia:*
ja widzę,że Tamarek z Sioolą mocno się za ciebie wzięły i zaczęlaś sie gimnastykować :) ja też poproszę trochę zachęty i łagodnej perswazji :D
A spadku wagi serdecznie gratuluję !!!!
Martwi mnie tylko to,że wy sobie wkrótce pójdziecie , lasencje 60-cio kilowe a ja zostanę :( Samiutka.. buuuuuuuu
No to super, że się ruszyło w końcu :) I od razu motywacja się znajdzie zobaczysz.
Cześć, chudziak! :D
Tak sobie właśnie odpaliłam pośniadaniowego papieroska i pomyślałam o Tobie ciepło, bo jako jedyna z moich bliższych znajomych na forum przyznajesz się do tego śmierdzącego nałogu ;) No to jestem! :D
Za półbrzuszki jestem dumna! :D Właśnie o takie mi chodziło, przy takich pełnych brzuchatych to sobie można kręgosłup wygiąć w chińskie S ;)
Zadanie na dzisiaj: [mówiłam, że się żarty skończą! :P] proszę sprawdzić swój próg wytrzymałościowy w jednej półbrzuszkowej serii :D Ale takiej wytrzymałości, żebyś się jutro mogła chichrać swobodnie i bezzakwasowo :D
Potem zameldować, ustalimy ilość serii z tymi powtórzeniami i będziemy sukcesywnie przesuwać Twój próg fizycznych możliwości! :D
Ja się chyba minęłam z powołaniem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ale żeby nie było, że taka szuja jestem i tylko Was gonię: wczoraj Weider był, rowerek był no i był urodzinowy Twister mamy, który w końcu dotarł. SUPER sprawa, naprawdę polecam, zapłaciłam za niego na allegro 30 zico razem z przesyłką, a cudo jednocześnie spełnia funkcję Twistera i taśm do ćwiczenia łapek. Zakochałam się :D
Muffelku drogi - łagodna perswazja? To nie u nas! Wolisz robić półbrzuszki, czy szorować kibelki szczoteczką do zębów w kompanii karnej? :lol: :lol: :lol:
Ja nie grożę :D Ja INFORMUJĘ :D
Noooo i oczywiście gratuluję wagi w dół, Aguuś!!!!!!
A, i taki śmierdzący offtopic. Jakie papiruchy kopcisz, piękna Ty moja?
Witam popołudniowo ;)
Dziś na koncie - narazie jakieś 870 kcal ale jest przed 18 więc jeszcze coś dołoże ;)
Na bank będzie koło 1100 ;)
Słuchajcie no moje gwiady :roll: wspominałam już Wam kiedys o mojej pani dyrektor prawda?
No więc dziś... zrobili sobie jakieś zebranie (dyrektorka + 2 zastępców) no i kazali mi zrobić jakąś tam analize... więc zrobiłam (bo ja posłuszne dziecko!) wchodzę do gabinetu żeby cichaczem podrzucić a moja szefowa zamiast zabrać i podziękować mówi do mnie.
D - Pani Agnieszko... z pani to niedługo się nitka zrobi!
ja - yyyyy....
D - no ile pani już schudła? - bardzo ładnie!
ja - yyyy... no troszkę (dobrze, że miałam różowy sweterek bo kolor buzi się z nim zlał)
D - troszkę? to znaczy ile?
ja - yyyy... (i tu skłamałam) jakieś 14 kilo
D - bardzo ładnie! Gratuluje!
ja- yyyy, dziękuję (i zwiałam)
Domyslacie się, że rozmowie przysłuchiwała się pozostała część dyrekcji... niby super sie poczułam! ale jak mi głupio przy tym było :roll:
Martuś - dziekuję, dziękuję :) obym wpadła w ten rytm :)
Basiu - dobrze, że mnie gonią... bo ja leń okrutny jestem jeśli chodzi o ćwiczenia... a my nigdzie nie pójdziemy, już napisałam u Ciebie na wątku, że nie zostawimy Cię tutaj samej :) i dziękuje za gratulacje :)
Tsunami - oby Twoje słowa się sprawdziły :)
Sioola - ano kopciuch jestem... zabieram się za rzucanie palenia już ładnych pare lat - na chwile obecną chyba jedynie ciąża może być w stanie odzwyczajenia mnie od tego paskudztwa :roll:
No też słyszałam, że półbrzuszki są o wiele lepsze od pełnych skłonów... nawet w weiderku są :)
Zjem, poczekam aż sie ułoży i wieczorkiem sprawdzę moją wytrzymałość :D
Pisałam juz u Ciebie, że mam coś co twistera ma w sobie :roll: baa! nawet Ci fote wkleiłam mojej machiny :D
A ostatnio pale routy (jak wolisz 66) jakoś sie tak przyzwyczaiłam - no i w paczce 4 sztuki więcej :D
Dobra śmigam teraz do lodówy - żeby nie było że się głodze :D
Aga - wstydziłaś się przyznać,że schudłaś 20 kg??? Ech ty! To wielki sukces, pacanku! Trzeba się nim chwalić , bo świadczy o ogromnej sile twojego charakteru ! :):):)
Cześć, nitka! :D
Sprzęciora widziałam i jest kozacki, nawet jeśli swędzi/uwiera/smyra/cokolwiek, to możesz przecież z samego twistera korzystać :)
A pani dyrektor faaaajnaaa! :)))))) Z tego tytułu to ja bym się mogła cały dzień rumienić :D
No dobra, idę poweiderować i popedałować, żeby potem móc Ci wysłać zapał do ćwiczeń :D
Paaa, szczypiorku! :D :*
Aaaa, co do fajek, to ja normalnie palę Davidoffy, ale niedługo się będę musiała za nie chyba zacząć sprzedawać :] A jak mam nadmiar wolnych środków pieniężnych, czyli prawie nigdy :], to raczę się takimi cudakami:
http://img120.imageshack.us/img120/1...ciefulliw9.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...cks-kretek.jpg
http://www.e-trafika.pl/fotoallegro/333.jpg
Witam pomeczowo :D
Ha! bo ja kibolka jestem :D:D:D
Wyniku komentować nie będę - ale zawsze mogło być gorzej :roll:
Basiu no wiesz... może sie nie wstydze tego... ale chyba się wstydzę, że dopusciłam sie do wagi z której startowałam :roll: wiesz jak to jest... "aż 20 kili! to ile Ty wcześniej ważyłaś?!" - takich tekstów sie obawiam... bo w dalszym ciągu mam kompleksy.
Sioola no wiem wiem - chociaż ostatnio służy mi jako wieszak na ubrania :roll: ale nadal stoi w pokoju - to sukces! bo lata przestał w piwnicy :D
No dyrka moja to maniaczka zdrowego żywienia - ogólnie jest lekarzem i min. zajmuje sie leczeniem ludzi którzy mają problemy z otyłością... ale mnie jakoś głupio było iść do niej po pomoc... sama się za siebie wzięłam :)
No faje drożeją strasznie - kiedys długo paliłam Malborasy ale niestety... połowe pensji bym teraz na nie wydawała wic truje się czymś tańszym :D
Test wytrzymałościowi skończył się na 215 brzuszkach w jednej serii - gdybym się zaparła to może i więcej bym zrobiła - ale chce jutro wstać z wyra bez pomocy dźwigu :D
Kalorycznie - 1160 - dobiłam białą kiełbaską i ogórkami konserwowymi :D
Kurna! Zimno mi!
Kto mnie przytuli??? :D
Boska ta Twoja p.Dyrektor!!:D Ale..przyznam ci się,ze zrobiłabym tk ja Ty:)
O ja:D 210 to naprawde dobry wynik!!:D A teraz dożucaj codziennie 5!!:D I bedziesz jak ja..(1000:P ) :D A poterm mnie pobijesz!!:D a wiesz jakiego cudnego brzunia bedziesz mieć?:>
Buziak Skarbie:* Ty niteczko,patyczku Ty mój:D
AAa!!! :oops: zapomniałąm.. <tuuuuuuuli>:*
Dobrze Wam idzie!!!
To jeszcze mnie pomiziajcie :D:D:D
Kurna...yyyy... seksiora mi się chce :cry: a ja nadal nie wiem kiedy ten mój brzydal przyfrunie :roll: zresztą on sam nie wie kiedy dostanie urlop...
chlip chlip...
<miziu-miziu> :mrgreen: :D hihi:)
Skarbeńku,nie smutaj tatuaj...=* =* =*
Przyjedzie niedługo..:* I będziesz spalać kcal nocami tak,jak chcesz=* Jeszcze tylko troszkę!!:*:*:*
Przyszłam miziać :D
http://www.domy.natjar.com/images/miotelka.jpg MIZIU MIZIU! :D
Ej, lachon, ponad 200 ciągniesz w jednej serii? To Ty koozak jesteś :D No ale strzelaj sobie na razie ze 4 serie po 50, co by się nie zniechęcić i sukcesywnie dokładaj, czy jak myślisz? Będziemy Cię musiały niedługo gonić ;D
A Brzydalowi strzel jakieś ładne foto bez ciucha, jak się pochwali szefowi, to może chłop zrozumie i go szybciej do domu puści? :D
Cmooook!
pomysł z nagim zdjeciem suuuuuuuuuuuuper :) :)
nio i pani derektor też :)
pozdrawiam i kolorowych snów :)
Przyłączam się do przytulania :)
Masz fajną panią dyrektor, ale na Twoim miejscu też bym zwiała... Takie stwierdzenia, w dodatku w grupie innych ludzi, jakieś takie obnażające. Pewnie bym się też poczuła nieswojo.
Ale oczywiście super, że tak widać Twoją przemianę. O to chodzi przecież :D
pozdrówka!
Siemano rano :D:D:D
Ale mi sie rymuje ;)
Wpadłam przed pracą bo w pracy pewnie znów kocioł :>:>
Waga sie utwierdziła na 76,5 ;) więc dobrze jest ;)
Kurna chyba zbliża sie okres ale po tym zeszłomiesięcznym długim opóźnieniu... nie mam zielonego pojecia ile teraz u mnie będzie trwał cykl :D
Ale chyba nadchodzi :roll:
Martusia :*:* hehe - optymistka jesteś z tym "troszkę" :D
Sioola Ty oszołomie - futrzakiem miziać :shock: jej... uuu... już mnie swędzi od tego miziania... teraz poposze drapanie!!!
No na dziś zaplanowałam 250 :) jeszcze nie wiem czy ciągiem - trochę brzuch czuje ale nie jest źle... jeszcze mnie na steper pogoń!!!
A zdjęcia bez ciucha nie strzele - jeszcze nie oszalałam :D:D:D ja nadal mam wały tłuszczu i kompleksy :>:>
No ale może strzele w jakimś skromnym ciuchu :roll: :roll: niech chłop wie co zostawił na pastwe innych przystojniaków :D
Misku kochany dziękuję :):)
Fruktelka ano właśnie... gdyby mnie sama zaczepiła to pewnie i bym sie przyznała ile schudłam... ale przy innych? Co ja będę sensacje robić :D
No widać juz widać - bo coraz więcej ludzi mi to mówi :) w różny sposób... ostatnio kolega z pracy powiedział że jakoś "zmizerniałam" jeszcze troche a będą pytać na co choruje :D
Dobra - teraz ekspresowo do Was a potem do roboty! :)
-"Aga,zmizerniałaś nam!! Chora jesteś?Na co?"
-"AAA....eee.....taka tam...mała choróbka...Dietka sie nazywa" :)
Miłego dnia:))))))))))))))))))))))))))))) =***********
WSTYDZIOCH, WSTYDZIOCH :D :D :D :D :D :D :)
WŁASNEGO FACETA SIE WSTYDZIĆ. NO WIESZ CO RĘCE, MAJTKI I CYCKI OPADAJĄ :)
STRZELAJ I WYSYŁAJ DO NIEGO. PRZECIEŻ DLA NIEGO JESTES NAJPIEKNIEJSZA. :)
POZATYM NIKT NIE LUBI PRUDERYJNYCH DZIEWCZYN :) NIO ZACHĘCAM CIE :)
I PANI DYREKTOR Z WSPÓŁPRACOWNIKAMI SI3E WSTYDZIĆ :) :) A CIO :):) JA BYM DARŁA SIE ZE SZCZĘŚCIA, ŻE DWADZIEŚCIA.
NIO ALE MISKOWI SKROMNOŚĆ JEST OBCA :)
CZEKAM NA DZISIEJSZY RAPOPRT :)
Siemanko laski
Coś wczoraj pustawo było na forum ;)
Ja też nie znalazłam za dużo czasu żeby wejść, ale dziś już w piątek to pewnie w weekend ponadrabiamy zaległości :)
Dziś idę na małą imprezke prosto po pracy.... i zamierzam grzeszyć jeśli chodzi o %
Mam taka potrzebe... nie będę pić piwska... ale drinki owszem.
Musze troche odreagować - za dużo stresów mam ostatnio.
Miśku ja się go nie wstydze - ale nie podoba mi się moje ciało i takie zdjęcia nie będą mi sie podobać :D więc nie wyśle czegoś na czym brzydko wyglądam :roll:
Zmykam do pracy.
Buziaki
mIŁEGO DNIA I NIECH CIE % ZBYTNIO NIESPONIEWIERAJĄ :)
qrcze - narobiłaś mi smaka na drinka. ale dziś jeszcze spróbuję z jeden dzień trzymać się założeń ;-) zresztą co to za picie samemu :P w urodziny sobie odbiję :P
Więc baw sie dobrze:D Tylko,zeby jutro główka nie bolała :mrgreen: :D:*
Hej
Pozdrawiam weekendowo! :D
Czesc dziewczynki ;)
Oj jak mnie boooli głowa... wrrr...
Nie da się ukryć... poszalałam wczoraj... bardziej w piciu... ale zjadłam też troche paluszków, orzeszków, frytek... i jedną kromkę angielki....
Pozostałe produkty buły dietkowe :roll:
Cierpie dziś strasznie... ale musiałam wcześniej wstać bo jade wymienić dowód :)
Wagowo...yyyyy.... no 77,5 :oops: ale! dostałam rano okres, więc myślę, że to raczej wina okresu a nie wczorajszego dnia.
Dziś mija 5 miesięcy mojej diety :) 5 miesięcy = 20 kg czyli średnio 4 kg miesięcznie :)
Wynik uważam za bardzo dobry - pomimo kilku wpadek :roll:
Wkleje Wam porównawcze zdjęcie z dnia wczorajszego i z wakacji w zeszłym roku.
Jestem na tych zdjęciach w tej samej bluzce - dlatego wybrałam zdjęcie z wakacji ;)
Ważyłam tam pewnie tyle samo ile ważyłam przed rozpoczęciem dietki :)
http://images13.fotosik.pl/87/f88323220c886f92.jpg
Chyba sie troszkę skurczyłam :roll: ale same oceńcie :roll:
Troszkę?? Troszkę???????????
Aguś,na tym 2 zdjęciu wyglądasz ślicznie!!! Wogóle boczków nie ma,buźka taka szczuplutka,nogi też!!
Wyglądasz EXTRA!!!!!!!!!!!!!!!!
Ty śliczna jesteś:D
A co do % :P Każdemu sie zdarza:D Tylko gorszy następny dzień...:P
Buziaki:*
Bardzo widać zmianę!!!!! Bardzo zeszczuplałaś!!! Brawo!!!! :D
Ale super - trafiłam akurat na zdjęcia i to na dodatek takie super
Według mnie zmiana jest uderzająca: oponka (jest- a potem znika); buzia (śliczna, mało uśmiechnięta, okrągła - buzia śliczna, bardziej uśmiechnięta, wyciągnięta :wink: ), bluzka (różowa, dopasowana - a potem różowa, wisząca :wink: ), biust (jest - a potem jest go mniej :roll: ), plecak (jest - a potem chyb go ukradli he he)
Bomba, wielka różnica i to w pięć miesięcy
Jestem pod wrażeniem
Aguś?? A Ciebie gdzie wcięło?? Smutno bez Ciebie=( I bez Basi tyż=(
Hej hej
Wcieło Cię wczoraj na dobre. Mam nadzieję, że to nie przez nie najlepsze samopoczucie, tylko z innej przyczyny.
Jeszcze raz napiszę, że efekty, jakie uzyskałaś są rewelacyjne. :)
pozdrawiam Cię serdcznie!
Witam ;)
Wsysło mnie wczoraj bo przyszła do mnie siostrzenica :)
Od września mała chodzi do przedszkola więc siostra już jej do nas nie przyprowadza i nie widuje jej w tygodniu :roll: Jak mama się nią zajmowała to miałam ją na codzień, teraz się ciotka stęskniła więc musiałam się wybawić z małą za wszystkie czasy :D
Dziś wstałam wcześniej bo niedługo jadę na wycieczkę ;) Koleżanka zaproponowała wypad do Skierniewic na wystawe warzyw, owoców i kwiatów ;) a że Skierniewice niedaleko od Łodzi to zrobimy sobie małą wycieczkę :)
Na wadze 77 więc wczorajszy wzrost troche zleciał ;)
Martuś - dziekuje bardzo :* myśle, że gdyby nie Ty i inne dziewczyny to pewnie już bym sobie odpuściła, zaczęły sie wpadki ale jakoś próbuje walczyć dalej :)
Faktycznie oponka się zmniejszyła sporo - ale nadal jest :roll:
Fruktelka - dziekuję Słońce :) Staram się jak mogę, chociaż ostatnio trochę pod górkę mi to idzie :D Samopoczucie mam dobre ;) chociaż strasznie tęsknie za łobuzem :roll:
Mikusia - miło Cię widzieć - ależ Ci się trafiła wizyta - akurat na foty ;)
Własnie dobrze powiedziane z tym biustem... coraz mniej go mam :roll:
Fakt na tym wakacyjnym zdjęciu mine miałam dość smutnawą - ale to była jedyna fotka którą mogłam wybrać w tej samej bluzce ;)
Tak jak pisałam wcześniej po 10 jadę na wycieczkę ;) Wezme aparat i może porobie jakieś fotki ;)
Wczoraj złożyłam wniosek o wymiane dowodu - odbior...hmmm... po 15 listopada :D
Potem wskoczyłam na zakupy do tesco, miały to być zakupy żywnościowe, a wróciłam do domu z nową kurtką i dwoma sweterkami :D
Potem posprzątałam troche w szafach - mama dostała 2 pary spodni... bo po przymiarce, zapięte zsunęły sie przez biodra :roll:
Super uczucie!!
Dostała też pare moich bluzek ;)
Jeszcze mnie czeka zakup jakiejś kurtki lub płaszczyka na zimę... bo ten w którym chodziłam do tej pory już się nie nadaje :roll: :roll: :roll:
Bardzo go lubię ale wczoraj dokonałam przymiarki i wyglądam w nim jak w worku na ziemniaki :D a przecież mam zamiar jeszcze pare kilo zrzucić przed zimą ;)
Ależ się rozpisałam ;) hehe... to w ramach rekompensaty za wczorajsze milczenie :D:D:D:D
Buziaki chudzielce moje :*
W Skierniewicach będziecie? Szkoda,że nie wiedziałam, może bym się wybrała ispotkała się z toba :) Gdybyś oczywiście chciała :) Skierniewice to niedaleko, względnie niedaleko, Pruszkowa. Miłęj wycieczki, szczuplasku!
No ja też się dopiero wczoraj dowiedziałam o tej wycieczce :)
Chyba Skierniewice - raczej nie pokręciłam :roll:
Basiu jasne, że chętnie bym się z Tobą spotkała!!
No od Łodzi też względnie niedaleko :roll: godzinka autem i jesteśmy na miejscu :roll:
Baw sie dobrzxe na wycieczce:D I napstrykaj fotek,zebyśmy miałay co podziwiać (i nie mówię tu o warzywkach :mrgreen: ) :D
Milej wycieczki i czekam na zdjecia :D
No to faktycznie trafiłam na foty :D :D Uwielbiam to. Ostatnio - w różowej bluzeczce - a teraz zdjęcia ze Skierniewic. Życzę miłej wycieczki i oczywiście czekam na zdjęcia
Jak tam Skarbie na wycieczce?:D Jutro czekam na fotki:D
Bo dziś już spadam z forum;P
śpij dobrze;*
Może Aga jeszcze nie wróciła? Albo poszła na powycieczkowe ploteczki :)
no zdjęcia rewelacja!!! co prawda na pierwszym chyba trochę oszukane jest, bo Cię spodnie ładnie obciskają, ale różnica naprawdę robi wrażenie! super :)
Czesc laseczki ;)
Wróciłam dość póxno i tak się zajęłam pracami domowymi, że już brakło czasu żeby coś napisać ;)
Zdjęć nie będzie... bo... hehe owszem wzięłam zapasowe akumulatorki ale okazało się, że złapałam rozładowane... wyszło na to, że swoje zdjęcie mam aż jedno:D
Ogólnie było fajnie, chociaż straszne tłumy... nie dało się za bardzo pooglądać stoisk :roll:
Bes masz racje - spodnie były ciasnawe... ale nie da się ikryć że tak właśnie mnie oglądali ludzie na ulicy :oops: no ale było mineło...
Wczoraj troszkę zgrzeszyłam (lody) ale mówi sie trudno :roll:
Na wadze dzis 77 - coś brak mi silnej woli... nie ma tygodnia żebym nie grzeszyła... już nie mam pomysłów jak się zmobilizować... waga od początku miesiąca siedzi w okolicy 77 - no ale jak może ruszyć skoroco chwila coś podjadam :roll: :oops:
Lece do roboty... pewnie sie domyślacie jak bardzo mi się NIE CHCE!!!!
Buziole