Wątek: zaczynam od 130 kg....

jestem na diecie od 2 kwietnia czyli 3 tygodnie, dzisiaj weszlam na wage poraz pierwszy od 3 tygodni, pokazuje 124.5kg, skakalam z radosci ale moja waga jak pokazala ile mam zawartosci tluszczu w sobie to bylam w szoku przekraczam norme o baaaaaaaardzo duzo, narazie moj cel to 90 , mam 169cm wzrostu...........pozniej beda dalsze etapy.....narazie moj cel to 90.......jesli jest ktos kto ma ochote pogadac to zapraszam na moje gg2710225, moze ktos z was tez ma taki problem oooooooooooogromny.........zycze wszystkim powodzenia i wytrwalosci.........pozdrawiam

Ja nie jestem aż tak wielka, ale mała 160 cm, i też już zaczęłama walkę
trzymam kciuki za ciebie

Witamy w naszym gronie! Tutaj naprawdę jest super, dziewczyny zawsze doradzą , a jak trzeba to sprowadzą na ziemię . Jak widzisz ja też jestem od daaaaawna trzycyfrówką i moim największym marzeniem jest w końcu osiągnąć dwie cyferki.

Może napiszesz coś więcej o sobie, jaką metodą się odchudzasz itp.

Pozdrawiam!

Witamy serdecznie, najważniejsze że jesteś i że zaczynasz i wiesz jakos dziwinie dziewczynom tutaj łatwiej walczyc, bo razem jest raźniej, dasz radę i osiągniesz to co chcesz... Jaka dietka, jakie ćwiczenia, jakie balsamy stosujesz?? A ile latek jeśli mozna spytać?? młodszym babeczkom idzie szybciej i łatwiej, one też muszą się namęczyć, ale kiloski ładniej schodzą, niż nam paniom po trzydziestce
Powodzenia

mam 30 lat......wiec chyba jeszcze nie jest tak zle......hahahahaha
moja dieta ...hmmmmmm nie mam jakiejs konkretnej diety ktorej sie ostro trzymam,poprostu ograniczylam bardzo jedzenie, jem 2 posilki glowne czyli objad i kolacja i wygladaja one prawie tak samo.........salata i 150gr piersi z kurczaka, albo zamiast salaty to ogorek czy pomidor zeby urozmaicic czasami a kolacja to albo treoche gotowanego szpinaku albo jakiejs innej zieleniny i do tego 100 gr, jakiesc chudej rybki, albo tunczyk zalezy..........nie jem slodkiego, slonego, ani tlustego, zero makaronow, ryzu i chleba, i jest ok, do tego zestaw witamin w postaci rozpuszczalnej pastylki, tak dla pewnosci zeby nie bylo braku witamin...........praktycznie stosujac taka diete nie dochodze nawet do 1000 kalorii dziennie i jak narazie skutkuje, dziekuje za wasze wpisy .......niespodziewalam sie ze tak szybko ktos zostawi tutaj jakis swoj wpis, wielkie dzieki..........

Latinko! Dzięki za odwiedzinki u mnie . Niestety nie mam gg ale muszę pomyśleć o tym . Bardzo chętnie będę cię dopingować ( a jednocześnie siebie ). Co porabiasz w wolnych chwilach i poza nimi?

WitaJ LATINKO gratuluje decyzji.
Napisz cos wiecej o sobie
mile widziana fotka.
Jezeli chcesz dam ci rade Twoja dieta jest zbyt monotonna i szybko ci sie znudzi a potem rzucisz sie na jedzenie .
Slodzycze ,tluszcze ,sol ogranicz jak najbardziej ale reszte jedz .w niewielkich ilosciach ale jedz, nie odstawiaj chleba ,makaronow ,ziemniakow .
Makaron ze spzinakiem bardzo dobre pyszniutkie spagetti szpinakowe .
Zrobisz jak uwazasz ale mono dieta nie jest dobra .
Pozdrawiam i jak znbajde troszke wiecej czasu to napewno zagadam do ciebie na gg

Witaj w naszym gronie
Mi bardzo mało brakowało do 3 cyferek...Ale też się za siebie wzięłam
Ale popieram DziOObka,że monotonna dieta to niezbyt dobry pomysł.. Urozmaicaj sobie ją troszkę Kiedyś myślałam,że 1000kcal to mało...Że nic nie zjem...A teraz?Kombinuję i urozmaicam
Trzymam kiukasy za Ciebie,buziaki:*

napewno macie racje, ale jeszcze troche wytrzymam na tej monotonnej a pozniej przejde na 1000 kalorii...........bede korzystac z tutejszych przepisow .....dzieki

Alez nie ma za co dziękować! Od tego tu jesteśmy)
Ja przeżywam lekkie załamanie..Od poniedziału nie ubyło mnie nic a nic Nie mogę rpzekroczyc tej niewidzialnej bariery 85 kg...(
A jak tam u Ciebie dziś?