Oj tam... wszystko jest realne ;) Dopiero początek miesiąca - jestem pewna, że sierpień zaczniesz już jako dwucyfrówka :)
Ewa bierz się do roboty :!: Czas zacząć czarowanie :)
Wersja do druku
Oj tam... wszystko jest realne ;) Dopiero początek miesiąca - jestem pewna, że sierpień zaczniesz już jako dwucyfrówka :)
Ewa bierz się do roboty :!: Czas zacząć czarowanie :)
Nie, nie! Czary dopiero, gdy dietkowanie nie pomaga :D
A ja sobie grzecznie dietkuję, tylko coraz bardziej mnie kusi,żey wypróbowac coś nowego.
Przypomniłąm sobie,że można zrobić pyszne kuleczki z sera białego i w ten sposób urozmaicić sobei sniadanie. Robi się je prosto, w wersji odchudzającej z sera chudego.
Ser miesza się z masłem lub Ramą ( najmniej świństw ma) tak,żeby powstałą lepka masa, dodaje się sól i pieprz, ewentualnie czosnek. Formuje sie kuleczki wielkości orzecha i obtacza w : drobno pokrojonym szczypiorku, papryce słodkiej zmielonej, ziołach czy w czym tam komu przyjdzie do głowy.
A ja dzisiaj monotonnie nieco:
na śniadanie tradycyjnie 3 kromki Waza Sport z chudym serem i dżemem z pomarańczy i imbiru bez cukru( mniam dżemik)
na obiad ratatuj z indykiem i ser pleśniowy z pomidorem
2 kawałki czekolady 70% kakao
na kolację wielka micha sałaty lodowej z pomidorem ogórkiem i rybą wędzoną.
Tak czarujemy dopiero jak waga stoi 8)
Jak spada to czary wtedy sie kumulują , narastają, i jak waga staje to wtedy bedziem czary odprawiać Z PRAWDZIWĄ MOCĄ 8)
Ja mojej wadze powiem jutro z rana że jak sie do 92 nie przybliży to ją przez okno machnę :lol: może się przestraszy.
Tak się zastanawaim czy na czarodzieję pasuję :shock: Właśnie, będzie konkurs : jak mnie sobie wyobrażacie, tzn kolor i długość, włosów, oczy itd. :lol: :lol: :lol:
Ewulka - jak na czarodziejkę powinnaś mieć długie czarne włosy, dołek w policzkach, niebieskie oczy i zadarty nosek :)
Byłam już na spacerku z psami i na targu, zrobiłam pranie i teraz modlę się ,żeby wyschło... muszę dzisiaj spakować synów na wakacje Jutro wyjeżdżają.
:D :D :D Udanego dnia i zrealizowania dzisiejszych planów!! :D :D :D
Dasz radę, bo jesteś dobra organizatorka.
Miłego dnia:)
Poczłapałam do fryzjera i obcięłam sobie włosy na krótko... jestem średnio zadowolona, chociaż sama chciałam na krótko:(
Dietkuję ale taka pogoda nadaje się tylko do siedzenia przed telewizorem i pałaszownia słodkości.
Ja Ci dam pałaszowanie słodkości :evil: a kysz od szafki ze słodyczami :>
No ja też powinnam obciąć włosy (nie na krótko) tylko coś się zebrać nie mogę ;)
Muffel
to będzie 1/2 kg mniej?Cytat:
Poczłapałam do fryzjera i obcięłam sobie włosy na krótko
widzisz, że plusy są :wink:
to nie nadrabiaj palaszowaniem słodyczy :!: :!: :!: :!:
Nieeeeeeeee, ja słodyczy to raczej nie jem po kolacji.
Zjadłam pyszną kolacyjkę, nawet nie całą, bo chyba żołądek mam coraz mniejszy.
Teraz jestem obżarta jak słoń i moge pić tylko i wyłącznie wodę.
A jutro do pracy na godz. 7.00 ..ale mi się nie chce.
Moi chłopcy lecą jutro do Tunezji z dziadkami... już teraz się boję. Czy wy też macie takie obsesje ( mówię do forumowych mamusiek),że dzieku coś się stanie, jak tylko jest z daleka od was? Mnie to dobija, szczególnie wtedy, kiedy lecą gdzieś samolotem. Sama kiedyś latałam i nie robiło na mnie wrażenia ale po słynnym wypadku samolotu w Lesie Kabackim i niemiłych własnych przeżyciach nabrałam koszmarnej awersji i panicznie się boję.