Hej hej!
Jak dietka?
Pozdrawiam! :)
Wersja do druku
Hej hej!
Jak dietka?
Pozdrawiam! :)
Słoneczko gdzie się podziewasz?
przebrnelam przez Wasze watki i czas cos u siebie napisac...
z dieta pol na pol:) w weekend dalam czadu - nalesniki, nutella, impreza (alkohol i inna swinstwa) ale na szczescie zbytnio sie to nie odbilo na wadze...a co fajne zmotytowalo mnie zeby isc na basen...
w ogole moj organizm odzwyczail sie od roznych swinstw....po imprezie bylo mi niedobrze od orzeszkow i innych czipsow...wczoraj myslalam ze odfrune po zjedzeniu zupki z paczki.... wyjalowil sie troche moj zoladek...
ostatnio dosyc duzo stresu w pracy.... mam ochote zamordowac nowe osoby...kto takich debili przyjmuje ? i jak zwykle szefa to bezposrednio nie dotyczy tylko na mnei wszystko spada bo ja sie musze z nimi uzerac...i jeszcze sie musialam prosic o 2 dni urlopu...ehhh
to powoduje ze mam lekki dol, powinnam sie zdystansowac od tego co w pracy ale ja sie za bardzo przejmuje i nie umiem....
no i wczoraj policzysmy wydatki i troche za duzo tego wyszlo a ni jak nie mozna z niczego zrezygnowac... zaczne czyms handlowac na allegro chyba:) moze za duze ciuchy wyprzedawac?
dzis znow mi sie snilo nad ranem ze mam urlop i nie musze wstawac...aaaaaaaa
No i wróciłam :)
Gratuluje spadku wagi. Bardzo ładnie lecisz w dół :D Pozazdroscić. Ja ostatnio strasznie zwolniłam. Ale cóż ważne, ze w dól, powoli też się dojdzie na metę. Kiedyś ...
:) :D Z tymi cuchami na allego to dobry pomysł :D.
A co do weekendu - życie nie jest tylko dietą.
Ważne, że po upadku powstajemy.
Miłego dnia :D
OMG - pieniądze. U mnie też problemy. Na dodatek wakacje się kończą i przydałyby się nowe książki i poradniki metodyczne do pracy dla mnie i dla męża. (jakieś 20 książek na każdego - grrrrrr). A mieliśmy okna wymienić w to lato :evil: i nic z tego :evil:
Moja koleżanka z pracy przestawiła mi radio na Radio Zet i tutaj jest taki konkurs kostka rubika. Od pierwszegod nia po wakacjach wkurzają mnie. Jestem spłukana na maxa a tam ludzie codziennie wygrywają siano w postaci 2.000zł a jedna wygrałą nawet 50.000zł. Wrrr Chyba dzisiaj wyśle smsa.
nargila no wlasnie tak srednio lece w dol...nagle spadlo mi 2 kg a teraz ciagle wahania, pol kg w ta pol kg w druga... juz bym wolala regularnie "chusc":) a nie takie skoki...
a co do konkursu.... ja nigdy reki do tego nie mialam:) ale probuj moze sie Tobie uda:)
pisalam juz u Ciebie na watku ale nie wiem czy widzialas, bede w Poznaniu w przyszlym tygodniu, moze sie spotkamy,co :?:
gwiazdeczka17 poki co wydaje namietnie za duze ciuchy kuzynce :) ale chyba trzeba bedzie na tym zarabiac:)
co do upadku - ja do tego tak nie podchodze....wlasciwie to nie wiem czemu ejstem na tym forum bo nie czuje sie jakbym byla na diecie:) jem regularnie, staram sie nie podjadac miedzy posilkami...od czasu do czasu zjem skibke chleba a tak to WASE...maslo i soki light...no i przystopowalam ze slodyczami bo kiedys codziennie cos musialam zjesc...
fruktelka dziekuje i wzajemnie!
mika17a niby mowia ze pieniadze szczescia nie daja, nie? ...ale bez kasy troche jest pod gorke, ale co tam....cos wykombinuje:)
tak sobie dzis jade do pracy i mysle ze to juz 3 miesiac mija jak zmienilam sposob odzywiania...i wiecie co? pierwszy raz w zyciu jest mi z tym dobrze.... nie czuje ze jestem na diecie... troche bardziej uwazam na to co jem, ale to wszystko...czasem zjem wiecej ale szybciutko wracam na swoj tor...podoba mi sie to:)
aaa ...czy to mozliwe zeby stopy chudly tez? (buty mam jakby luzniejsze)
No oczywiscie, ze chcę się spotkać. Juz się nie mogę doczekać. Wysłałam do Ciebie PW w tej sprawie.