Wpadłam tylko na chwile! Dziś mam 1288 kcal i żadnych ćwiczeń nie robiłam :/ Kupiłam sobie prince polo ale zjadłam tylko 1/4 żeby podnieść poziom cukru przed egzaminem, reszta leży nietknięta na stole w kuchni. Oddam mamie jak wróci z pracy Ale jestem zła, bo kupiłam sobie warzywa na obiad. W środku był sos, którego nie zauważyłam i który podniósł wartość kcal za 100g z 25 na 104 kcal Głupi, niedobry sos. Nie mogę sobie zjeść teraz pysznego, lekko przygnitego banana. Nie ucieknie mi- zjem go jutro . A kcal liczę bo mogę się obżerać bezkarnie, wiedząc, że nie przytyję, ponieważ limitu nie przekroczyłam. Aha wyniki z egzaminu będą w poniedziałek, mam cholerne uczucie że gdybym się uczyła byłoby 5, a takto modlę się o 3 Dzięki za trzymanie kciuków, ale trzymajcie dalej bo w czwartek mam kolejny egzamin. Spadam się dalej uczyć i przepraszam, ale Wasze wąteczki odwiedzę dopiero w czwartek. Buziaki!!!