I ze mną też!!!!Cytat:
Zamieszczone przez pipuchna
Wersja do druku
I ze mną też!!!!Cytat:
Zamieszczone przez pipuchna
Cześć Kochani,
moje wysiłki z ostatnich dni okazały sie potrzebne. Nie wiem co mam o tymmyśleć, ale na mojej wadze od ostatniej wizyty zeszło mi 4 kg u niej tylko 2kg. NIe rozumiem tego kurde. Oczywiście ona odjeła potencjalne 1,5kg za ciuchy itp. Aaa tam ja się sugeruję swoją wagą.
W kazdym bądź razie niepotrzebnie się przejmowałam. Powiedziała mi, że te 2 kg to teraz będzie norma i jak schudnę 1-2 to będziemy się cieszyć. Kurde nie wiem czy 2kg na półtora miesiaca mi wystarczy. Chciałabym troszkę szybciej chuść :( Zobaczymy co da się z tym zrobić :twisted: Nie nie nie, nie mam zamiaru się głodzić, tylko poprzez sport wspomóc ciało.
Od tego tygodnia będe 2 razy w tygodniu grała w siatkówkę i raz chodziła na basen. Nie wiem gdzie znajdę czas na naukę, pracę, znajomych ale jakoś to będzie. Musi być.
Plan na dzisiaj:
śniadanie: 2 wasy z polędwicą sopocką i sosem czosnkowym na bazie jogutu
II śniadanie: sałata, sos winegret, ser feta, papryka, 1 kromka chleba razowego
obiad: łosoś smażony w folii z oliwą, cebulą i przyprawami + ogórek konserwowy
kolacja: jogurt naturalny :D
Ładnie i dużo nie sadzicie :)
Pozdrawiam
ślicznie ;) ruch dobrze Ci zrobi ;) u mnie ruch to praca w domu i noszenie trocin :lol: :lol: :lol:
Kurde jak fajnie spędzic cały dzień w domu :) Kurde mam tłuste włosy, zero makijażu i papcie na nogach,a nie szpilki. Zarąbiste uczucie :D Jak dobrze nie musieć iść do pracy <jupi>
Ja szczerze mowiac wolalabym isc do pracy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: musze tego torta zrobic spod juz mam (nawet mi wyszedl) :lol: czas na krem i owoce :twisted:
Oj wierz mi, ze gdybyś pracowała codziennie to ten jeden dzień w domu byłby błogosławieństwem. :)
wiem pracowalam codziennie nawet w niedziele ;)
Nargilko,każdy kilosek w dół to ogromny sukces .... zobacz już masz 90, za chwilę pojawi sie 8 .... a ja znou 93 :?
A tak się obawiałaś tej wizyty ;) Teraz powolutku, systematycznie waga będzie spadać w dół. Czas i tak minie, a lepiej to zrobić porządnie. Zresztą saaaama wiesz :)
Madziulek gdzie jesteś????????????????????????????????? tesknie :(
Witam serdecznie,
"Tak tak tam w lustrze to niestety ja" tak napisane jest pod każdym Twoim postem. Dlaczego niestety? Sądząc po zdjęciu , jeśli jest Twoje, wyglądasz super. Sądząc po tym jak piszesz wydajesz się przemiłą i sympatyczna osóbką. Więc dlaczego "niestety"???
Powinnać napisać "Tak tak tam w lustrze to naprawdę ja" albo "Tak tak tam w lustrze to cała ja" albo cos podobnego...optymistycznego :D Trzeba z uśmiechem iść przez życie, mamy je jedno i nikt za nas tego życia nie przeżyje.
Wiem, są wzloty i upadki ale... ale uśmiech rozjaśnia nam życie. Zaraz usłyszę, że łatwo tak mówić; wierz mi niejedno w życiu przeszłam, straciłam bliskie osoby, przeżyłam ciężkie choroby, mam okropnych teściów (to taka nieuleczalna zaraza :twisted: , która przyplątała się wraz z nabyciem męża) ale kochanego męża, przeżyłam osobiste tragedie ale nie poddaję się. Teraz walczę z następną moją "tragedią" - wagą :) .
Mam 30 lat a przy wzroście 163 cm ważę 109 kg :roll: i co najważniejsze zaczynam siebie lubić mimo, że nie do końca mogę patrzeć z satysfakcja na swoje odbicie w lustrze.
Taka jestem i tego nie zmienię. Moja najlepsza waga to 76 kg. Całe życie walczę z nadwagą ale teraz dopiero zrozumiałam, że muszę polubić siebie taka jaką jestem i drobnymi kroczkami dochodzic do swojego celu - cały czas z uśmiechem. I nie poddawać się.
Jestem tu od niedawna, czytam posty na forum i odkryłam, że dla mnie najlepszym utwierdzeniem się w pomyślność odchudzania są strażnicy wagi.
Aż miło popatrzeć ile osób tutaj traci na wadze. I to jakie kilogramy!!
Miło jest wiedzieć, że ma się oparcie w kimś, kto ma podobne problemy.
Trzymam za Was wszystkich kciuki!! Za Ciebie też :) bo przecież Ty to cała WSPANIAŁA Ty:)
Pozdrawiam
Świetny plan ale czy da się go zrealizować? Nie za ambitnie, szczególnie przed świętami ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Cześć kochani. U mnie same nudy. Wiecznie tylko prtaca praca i praca. Wrr nawet nie mam czasu wejść na forum. Dzisiaj rano nadal było 90kg, ale nie mam za bardzo czasu jeść i nie podoba mi się to. Jednakże poprawie się. Nawet się ni eobejrzycie jak się poprawie. Przede wszystkim musze odespac wiec nie rozpisuje się tylko idą spać. Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia niebawem.
Aga bardzo dziękuję za miłe słowa. Dziękuję, że do mnie zajrzałaś. Zaraz jak nie zapomne poprawię ten napis na dole kazdego posta :)
Cytat:
Zamieszczone przez nargila
a wiesz ze moja waga zamiast spadac (widzę to po ciuchach i boczkach) to rośnie???? tzn same cyferki na wadze :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: dziwne,dziwne :roll: :roll: :roll: ech waga idzie na śmieci ;)
kotku jak tylko będziesz miała czas to zajrzyj ;) rozumiem ze zbliża sie koniec roku i trzeba wszystko zamknąć co nie? a wiec zamykamy tez te 90 kg od stycznia 89.9 ;) :twisted:
Hmmm nie wiem pipychna czy się uda, żeby w tym styczniu było 89,9kg :(
A to dlatego, ze dzisiaj rano było już 89,6kg !!!!!!!!!!!! HURRA
Ahhh zaraz chyba umrę ze szczescia. Jeszcze wczoraj byłam na szybkich zakupach i była taka marynarka która mi sie zawsze podobała w sensie tego typu i chcialam sobie kupić ale nie doiełam się. No troche dużo mi brakuje, ale po tym co zobaczyłam dzisiaj uwierzyłam, że przecież schudnę jeszcze wiecej wiec pewnie dzisiaj po tą marynarkę pojadę i w każdej chwil izwątpienia bede na nią patrzeć zeby sie znowu zmotywować. Tak kupie za małą marynarkę i będę robić wszystko żeby w końcu móc ją założyć :wink:
Ahha i mam problem. Co kupić na gwiazdkę koledze którego się zna od 2 tygodni :D
Pozdrawiam
GRATULUJEEEEEEEEEEEEE
widzisz ;) udało sie !!!!!!!!!! wiesz kup sobie ta marynarkę i będziesz miała motywacje ;)
SUPER!!! :D :P gratuluje!!! Balwanki zdobyte!!!
Super uczucie, prawda?
Oj tak tak uczucie jest super. Teraz tylko je utrzymac,a potem zmniejszać powoli :)
Na wagę wchodziłam 3 razy zeby sprawdzic czy się nie pomyliłam :D
Hm...
GRATULUJĘ !
Pani miala taki sam cel jak ja... mniej niż 90 kg na wadze. Udalo się. pełniłaś to pół miesiace przed czasem ;)
Jestes boska . Kupuj sobie te marynareczke! Ja sobie za 4 dni na allegro kupuję tunike l/Xl a sama noszę XL ale może wejdę :roll:
Buziaki. zapraszam do siebie ;)
Jestem szczęśliwą posiadaczką pięnej marynarki!!!
Moi rodzice zrobili mi wykład, ze nie mam co robić z pieniędzmi tylko kupuję za małe ciuchy, ale ja mam to gdzieś. Przecież ja chudnę i będę chudnać dalej! Po co mi marynarka na teraz jak za 2 miechy będzie za mała. PRAWDA? :lol: :lol: :lol:
Plan na dzisiaj:
śniadanie: mozzarella, pomidor, 2 kromki chleba razowego
II śniadanie grejfrut
obiad: zupa pomidorowa
kolacja: sałatka z kurczaka
Dzisiaj na wadzę 89,8 czyli nadal ósemeczka z przodu. Achhh chyba zaczne latać ze szczęscia.
KOcham Was kocham cały świat :D :D :D :D :D :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
ale super. gratuluję ósemki. ja nie mogę się doczekać, aż zobaczę u siebie. ale jeszcze muszę trochę na nie poczekać.
a co do za małych ciuchów. to ja sobie na początku odchudzania kupiłam ekstra kurtkę jesienno-wiosenną. i ona mnie motywuję. zaczęłam się w niej zapinać po 2 miesiącach. na wiosnę będzie w sam raz.
miłego dnia
pozdrawiam
Malmazja zobaczysz ;) widzisz Madziulek tez nie wierzyła az zobaczyła :lol: :lol: :twisted:
Madziu gratuluje marynarki ;) fajnie ,ja tez muszę so coś kupić bo mi spodnie z tyłka zjeżdżają :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
moja waga wczoraj pokazała 55 a dziś 53 :shock: :shock: :shock: :shock: czyli na pewno jest z nią coś nie tak :roll: :evil:
Dziękuję dziewczyny!
Malmazja - jeszcze niedawno miałam wyrzuty sumienia, ze ją kupiłam bo wydałam dużo pieniędzy na coś co leży w szafie ale teraz wiem, ze był sens.
Dziewczyny mam problem. Mój umysł przestawił się na szybkie chudnięcie. Nie jest ładnie bo jem mało. CHyba musze go wymienić na nowszy model. Co ja mam zrobić. Wiem, ze robie źle a i tak robie źle. Radziłam Karolce jak ma się odchudzać a sama ostatnio szwankuję. Hmmmm musze się zmobilizować.
Ahhh co ja mam ze sobą zrobić :/
Madziu ja nie doradzę teraz bo sama mało jem :roll: :roll: jakoś mi sie nie chce :roll: :? i wiesz może to głupie ale dobrze mi z tym :shock: :roll:
oj oj oj chcesz po dupie :>:>:>
nargila wielkie gratulacje!!!!! Weszlas w strefe 8!!!!!!!!!!
Gratulacje!
dziekuje za wsparcie dla mnie! Pozdrawiam goraco!
Milego weekendu i pamietaj nie grzesz!!!!!!!!! :wink:
Witajcie. Póki co weekend mija spokojnie.
Dzisiaj zjadłam:
1. Kawałek piersi z kurczaka (resztka z wczoraj)
2, mandarynka
3. gołąbek i 2 ziemniaczki
4. 2 kromki chleba z wędzonym kurczakiem
5. kinder maxi king + jednego małego reddsa
Nie jest źle jak na sobote ;)
Niestety dzisiaj na wadze rano było równe 90kg a to z racji zbliżającej sie miesiączki :/ Kolejny powód w zwiazku z którym faceci mają łatwiej na diecie.
Pozdrawiam!
Co do tego to nie wiem (brzuszek piwny, krótszy czas życia etc etc) ale pamiętaj, że jesteś WSPANIAŁA i nie tylko w lustrze ;) Jedyne co to nie głódź organizmu by nie mieć problemu podczas świat - dużo już osiągnęłaś więc też planuj jak to utrzymać, bezboleśnie, codziennie, naturalnie ...Cytat:
Zamieszczone przez nargila
I oczywiście gratuluję Ci bałwanków i tej marynarki motywującej ;)
Cześć wszystkim. Nie ma to jak piękny poniedziałkowy poranek! Ahhhhh żyć nie umierać. Weekend totalnie skopany. Miałam napisac rozdzial pracy lic, nauczyc sie na dzisiejszy egzamin i zaliczenie i nic nie zrobiłam. Siedziałam w chacie i robiłam wszystko tylko zeby sie nie uczyć. I jednał może nie dużo, ale troszke wiecej niz powinnam i co. Dzisiaj na wadze równiutkie 89kg!!! Pomimo @ i innych czynników.
Dzisiaj do pracy założyłam spódniczkę która zazwyczaj strasznie mnie uwierała a dzisiaj nawet troche za bardzo opada na biodra i starą marynarkę w której nie dosyć, ze sie spokojnie dopinam ale i jest na tyle luźna, że jak siedze w zapiętej (mimo, ze sie tego nie robi) to mnie nie opina. Czy ktoś rozumie te moje dziwne doznania co do ciuchów :D Zanim sie obejrzę założę tą nową marynareczkę, któa jest taka piękna!!!
A wszystko to osiągnę nie głodząc się, jedząc same zdrowe rzeczy! Tak tak Alek wracam na dobre tory. Dziękuję za mądre słowa. Wszyscy tu wiedzą, ze jak wygłodzimy organizm to potem mozemy liczyć tylko i wylącznie na stop lub tycie gdy organizm zacznie sie bronić. Ale tak jak mi czasami jakaś czarna zasłona padnie na oczy i jesteśmy zaślepieni, nie myślimy racjonalnie. Cieszę się, ze mam to już za sobą i teraz znowu pójdzie wszystko prawidłowymi torami.
JESTEM SZCZESLIWA!!!!!!!!mimo, że nic nie umiem na dzisiejsze egzaminy i mam dopiero 1,5strony pracy lic :D
nargila jak mnie cieszy ze masz dobry humor bo jak Ty masz dobry humor to on sie mnie udziela! :)
Bardzo Ci zazdroszczę tych 89 kg, i jestem z Ciebie bardzo dumna.
A ta spodniczka fiu fiu Ty taka piekna kobieta + spodniczka = rewelacyjny miks
Moze jakies zdjecie ? Prosze.............................
A egzaminem sie nie przejmuj ja im dluzej jestem na uczelni tym mniej sie ucze! Na egzmin poszlam nic nie czytajac i napisalam na 10 pkt na 30 hehe dobre i to!
A moja praca magisterska od poltora miesiace lezy i kwiczy, a 8 stycznia musze oddac dwa rozdzialy z 3! :roll: Help!
pozdrawiam
Kotku no gratulacje :P spódniczka ???? mmmmmmmmmmmmmiodziooooooo :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ja sobie kupiłam buty kozaczki za 29.99 likwidacja sklepu była no i mężuś mi kupil :twisted: :twisted: i taka ekstra czapę z daszkiem ale daszek na przód mi nie pasuje wole ja nosić daszkiem na ukos :lol: :lol: :lol: dziwnie to wyglada ale tak oryginalnie :lol: :lol: :lol: :lol:
Bardzo fajnie ze wrocilas na dobre tory. Co do pracy licencjackiej to martwisz sie ze dopiero 1,5 rozdzialu masz. A ja nadal mysle nad tematem swojej pracy, a powinienem juz miec z polowe napisane.
Powodzenia na egzaminie.
Czesc
wpadłam zobaczyć, skąd się bierze tyle radości
:)
pozdrawiam
i podziwiam (za te kilogramy juz zrzucone)
Ugi chyba się nie zrozumieliśmy. Ja mam 1,5 strony pierwszego rozdziału :D
Aniakuleczka - sama nie wiem skad ta radość. Po prostu jest we mnie. Muszę się nią nacieszyć bo u mnie raz radosć raz depresja więc korzystam z niej ile się da :)
Pipuchna - Ty to masz dobrze z tym mężusiem. Podziel się :twisted:
Pimbolinka - ja też uczę sie coraz mniej im dłużej studiuje. Pierwszy rok w porónaniu do tego to była masakra, a teraz istna sielanka. Nie wiem czy jutro też tak będę mówić, ale póki co nie przejmuje sie tym egzaminem :)
Co do spódniczki to chodzą teorię, ze ja ich raczej nie powinnam nosić, ale wszystkie spodnie mam w praniu wiec czasem trzeba przywdziać strój bardziej kobiecy. Mam bardzo szerokie biodra, a ponoć wąski tyłek i chude nogi, więc jak mam spódnice to wyglądam jak czołg. Zdaję sobie z tego sprawę, ale czasami lubię wystroić się w kiece :)
Co do zdjec to chyba dojrzałam do tego, żeby tutaj kilka zamieścić, ale muszę obadać jak to się robi i znaleźć w sobie odpowiednie zasoby odwagi aczkolwiek jak ktoś chce to moge wysłać na maila :) Jakby co podawać adresiki na priv :)
Oj joj joj wracam do pracy :)
ja rozumiem co do ciuchów. uwielbiam jak spadają, dopinają te co to się nie dopinały :] hehehehe. oraz trzymaj mi te drzwi do ósemek mysle, że rozsądne dwa tygodnie i zobaczę ósemkę
Trzymam te drzwi i nie puszczam. Ładnie się odchudzaj a za niedługo podzielisz moje szczęście :)
Widzę, że jesteś już w krainie bałwanków :lol: gratulację, ja pewnie niedługo też tam się znajdę :wink: Ehhhh ...
zajrzałam :D czekam na zdjecia bo niemało juz schudłas :D
No cóż chyba siłą rzeczy będę musiała się przed Wami obnażyć :D