Wątek: i na mnie przyszla pora

W sumie teraz to stałam sie bezrobotna Jestem przed obroną i dlatego taka zalatana
Bezrobotna jestem od 1,5 tygodnia Wcześniej wychodziłam o 9 i wracałam z pracy o 19. Praktycznie jadłam tylko 2 posiłki śniadanie i kolacje, niestety z pracy wracałam głodna więc i ta kolacja też była spora. Teraz trudno mi sie przestawić żeby jeść tak często. No i tak sobie postanowiłam że na tym bezrobociu wezmę sie za siebie. Całe dnie mam tylko dla siebie :] A tak na marginesie to niedawno stuknęło mi 24 lata i jestem kurdupel bo mam 165 cm

Czesc Laguna. Ja tez jestem kurdupel - 164 cm
Wpadlam, zeby Ci potowarzyszyc w odchudzanku, bo razem zawsze razniej
Na poczatek polecalabym jednak ok. 1700 kcal a potem stopniowo zmniejszac, ale zrobisz oczywiscie jak zechcesz
Trzymam kciuki, bede zagladac.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam w wolnej chwilii do mnie na ploty

No witam Cię. Fajnie że wpadłaś. No jak narazie to nie zamykam sie w 1000 kalorii wychodzi mi tak mniej więcej 1300. Ile twój pierwszy etap trwał??

Ciesze sie, ze nie zamykasz sie w 1000 kcal – tylko metabolizm bys sobie popsula.
Moj pierwszy etap trwal dosc dlugo, z przerwami ok 5 miesiecy, ale bylo w tym duzo mojej winy, bo lubilam sobie a tu na pizze wyjsc a to na piwko albo lody. Nie trzymalam diety w 100% ale przynajmniej schudlam bezbolesnie
Milego dnia. Trzymam za Ciebie kciuki.
Ile masz wzrostu?

No ja mam 165 cm A z tą moją przemianą materii to mam wrażenie że jaj jej w ogóle nie mam no i poza tym choruje na tarczyce i jeszcze tą gorszą wersje w której sie tyje. W moim przypadku schudnięcie to chyba będzie graniczyć z cudem.

Laguna ja tez mam niedoczynnosc tarczycy. Zanim lekarzom udalo sie odkryc, ze a nia wlasnie choruje zdazylam utyc 20 kilogramow i od tamtej pory zrzucam i przybieram, zrzucam i przybieram i tak w kolko.
wiem, ze nam jest trudniej ale nie mozesz sie poddawac, bo schudniecie jest mozliwe. moze rzeczywiscie nie tak latwo jak zdrowym osobom i chudniecie nie jest tak szybkie jak u zdrowych osob ale uwierz mi, ze mozna.
Trzymam za Ciebie kciuki, nie poddawaj sie. ja jestem zywym przykladem na to, ze mozna.
Glowa do gory .

no to skoro tobie sie udało to może i mi sie uda bo przecież czasem cuda sie zdarzają...