bes_xyfki
widzę rozczarowanie
ehh... miałyśmy do lata wszystkie być chude
no miałyśmy, miałyśmy to był tylko cel
siedze sobie wygodnie w fotelu i mówię a mialam byc na Kilimandżaro i co? siedzę jak siedzialam a miałam być na Kilimandżaro. No kupiłam plecak i buty z rakami i co?

ano to że do tego chyba sie należy przygotować, sam najlepszy sprzęt nie wystarczy, może by pomyślec jeszcze o kondycji, o przeanalizowaniu drogi, klimatu, temperatury, czy wziąć cieple majtki, czy nie? co tam będziemy jeść, co nas będzie atakować, gryźć i kąsać.
No i co? Ano to, że
nie widzę żadnej różnicy miedzy wyprawa na Kilimandżaro a wyprawa po smukłą sylwetkę