Przedstawię się.
Mam 38lat. Ważę 105,2kg. Jestem wysoka- 175cm. Zawsze grubasek.
Aktualnie nie pracuję ale zajmuję się wychowywaniem dwójki dzieci (3 lata i 9 miesięcy).
Wydaje mi się, że próbowałam już wszystkiego. Problem polega na tym, że uwielbiam jeść, kocham słodycze. Nie udaje mi się wytrwać. Łaknienie tak potrafi zdominować całą
mnie, że zmienia mi się sposób myślenia. Jak zacznę jeść to trudno przestać.
Ostatnio probowalam MM ale też mi nie wychodziło.
Od dziś próbuje ponownie.
Dlaczego? Oto główne motywatory:
1. Bolą mnie stawy (szczególnie biodra)
2. Dla moich dzieci- by nie wstydziły sie swojej mamy
Zakładki