Pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
Wersja do druku
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
Dzięki Balbinko, wzajemnie :)
Witam Was moje miłe :)
Dziś w końcu coś sie ruszyło. 0,2 to niewiele, ale przynajmniej w słuszną stronę :)
A teraz lecę na śniadanko, bo już dawno po moim terminie, ale pospałam ;) (śniadania jem o 9:00, a jest 10:00)
Każdy spadek jest dobry:D
Gratuluję;)
Ja rowniez gratuluje!!!
Ja tez waze sie codziennie i jak widze chocby - 0.1 kg to jestem szczesliwa. Byle w dol!!!
Milego dnia!!!
Dzięki Tamarek, dzięki Ivonpik :)
Ja się o tyle cieszę, że 108,5 ważyłam w piątek po powrocie z działki. W sobotę rano też. Ale w sobotę wieczorkiem wypiłam winko i już rano ważyłam 109 :shock: W niedzielę koleżanki wróciły z Mazur i mnie wyciągnęły na piwko i w poniedziałek rano znów ważyłam 109 :? Wczoraj wzięłam się ładnie za dietkę i piłam dużo yerba mate, bo pewnie mi się woda zatrzymała. Dlatego tym bardziej dziś się cieszę z 108,3. :)
A tak na marginesie - szłam do tego pubu z przyrzeczeniem własnym, że piję winko, ale 100 ml 7 zeta, to stwierdziłam, żeby się pocałowali w nos i wzięłam za 6 pyszną wareczkę ;) A raczej 3 pyszne wareczki ;) hehe. Nie piłam piwa od 48 dni to chyba mogłam ;)
Aha - dziś 50 dzień odchudzania :)
Dzień dobry moje drogie :D W zasadzie my powinniśmy się witać - dzień dobry moje lekkie, albo chude :D :D :D :D
Kochane, wczoraj miałam -11,2, a dziś -12,9! :shock: :twisted: :shock: :twisted: :shock: :twisted: :shock: :twisted: :shock: :twisted: :shock: :twisted:
Jakaś woda musiała ze mnie zejść albo co :) Ale bardzo mi się to podoba :)
Wczoraj byłam z koleżanką na zakupach. Do rzeczy jak spodnie się jeszcze nie przymierzam, choć w Marks&Spencer byłyby na mnie, ale średnio fajne. W Cubusie był największy rozmiar 44 - ciemnozielone bojówki (takie se w sumie). Ale ja to jeszcze jestem większy rozmiar ;) Ale spoko, już niedługo :) :) :) :) :)
Ale powiem Wam, że fajnie mi się po sklepach chodziło :) I w Cubusie fajną koszulkę kupiłam :) A w Reporterze miszcz torebkę :) Jak w końcu nie zapomnę kupić baterii do aparatu, to Wam sieknę fotę :)
Właśnie wstałam - późno jest, więc lecę na śniadanie :)
Miłego dzionka :)
No brawo,brawo:D Rewelacyjny wynik!!:)
No i zakupy widzę udane:D
Tak trzymać:D
Ulala, ale polecialo w dol!!! FAJOWO!!! Gratulacje!!! :D
Dzięki za gratulacje :) :) Jesteście kochane :) :) :)
:D Kurczę, co ja widzę na tickerku! Gratuluję, Lala! :D Co za bluzeczkę, żeś kupiła? Foty mile widziane :D
Ale fajnie :) Taki spadek i to z dnia na dzień :) Super
Hehe, dzieki :) Ale to pewnie mi sie woda zatrzymala albo co, bo w poprzednie dni przybywalo mnie :? A teraz lecę na rowerek :) Bez 20 km nie wracam :) (tfu-tfu) :)
Ale Ty masz kondycje dziewczyno!!!
Ja wczoraj poszlam na silownie, przejechalam 10 km na rowerku stacjonarnym i przebieglam nieco ponad 3 km, a i tak bylam z siebie dumna!!!
Tylko pozazdroscic :)
Trzymaj sie cieplutko i gratulacje wspanialego spadku wagi!!!
Zacznę od dobrego ;)
Przejechałam 26 km + zgubienie w lesie gratis :P
Ok 10 km kluczyłam :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P Dla mnie lepiej ;)
Potem poszłam z koleżanką na zakupy. O 20:30 kinoooo. Tak żeśmy łaziły, że ok 20:15 spojrzałyśmy na godzinę... Do kina byśmy nie zdążyły, a że chciałyśmy gdzieś polecieć... wylądowałyśmy... na piwie :? Znaczy fajnie było ;) 3 piwa żem łykła ;)
Ale od teraz koniec z alko na dłużej - postanowiłam ;)
O!
Ale dziś piwko smakowało! 26 km na rowerku, z 5 na zakupach ;) Pić się chciało ;) A i plotki się kręciły ;) Ech ;)
Śpijcie gut ;)
No to obiecane fotki ;)
Ja... AAAA! Straszymy przed niższą wagą :P :P :P :P
http://img201.imageshack.us/img201/2817/a2zt8.th.jpg
Oraz facjatka ;) (nowa bluzka) ;)
http://img201.imageshack.us/img201/6219/a1jz5.th.jpg
Gdzies ty schowalas te 107 kilo??? Gdybym nie widziala wagi na suwaczku powiedzialabym ze wazysz duuzo mniej.
Dzięki Dixie to bardzo miłe :)
A może kg siedzą w mózgu ;) W końcu tyle książek przeczytałam :D Tych babskich najwięcej :D
:shock: no własnie,też bym powiedziała,że mniej ważysz!!!!:) To co powiem,jak schudniesz :D
Dobrze, że nie widać kg:) U mnie to samo - nikt nigdy nie dałby mi ponad 100 a jednak :roll: Zanim przyznałam się mężowi ile ważę to spytałam jak myśli i powiedział 85!! :shock: :shock:
:shock: Ty dobrą masz wagę w domu?.. Gdzie Ty masz stówę, czy więcej??? :shock: Świetne wyglądasz! :D
Witajcie moje drogie :)
Dzięki Wam bardzo za miłe słówka!!!! :):):):)
Tamarek rzeczywiście kilka osób (które wiedzą ile ważę) też mi nie dają tyle kg. Moja koleżanka dała mi max 96 (skąd taka liczba?) :D Może lepiej 69 :P
Tsunami ojjj tak, cieszmy się, że tak wyglądamy, a nie odwrotnie! :) :) :)
Poludnica dobrą, dobrą, aż ZA dobrą ;) :) Dzięki za komplementa :) :) :) :)
Kochane, idę na sałatkę :) :) :) :)
Miłego dzionka :)
Właśnie wróciłam z rowerka. Znów byłam w lesie Kabackim. Tym razem się nie zgubiłam ;) Zrobiłam 21 km.
Idę zjeść brzoskwinię ;)
Już pewnie zjadłas..więc nie będe życzyć smaczniastego;) Ale życzę miłego wieczorku:D
Lala :P co dzisiaj nic nie piszesz? Co tam porabiasz? Miłego weekendu
A witam Was :)
Tamarek, dzieki za mily wieczorek (chyba nawet wczorajszy) ;) Wzajemnie :)
Tsunami, no wlasnie coś się nie pojawiam, ale wynika to z tego, że jestem na urlopie, a że połowę jego spędzam w domu... Ech. Przeleciał ten urlop jak z bicza strzelił :? W poniedziałek idę do pracy. Dlatego też się nie pojawiam, bo staram się robić wszystko coby nie siedzieć przy kompie ;)
Dietka OK, bez zmian ;) Nic mnie nie ubyło, czekam aż ubędzie, żeby można było suwaczek ruszyć ;) Jutro pewnie pójdę na rower ;) Albo i nie pójdę ;) Ale wiem, gdzie na pewno pójdę. I to zaraz. 2 metry obok. Do wyrka :)
Słodkich snów :)
To dobrej nocki i milych snow.
ja bym ci dała o wieeeleee mniej! A jakie masz ładne kosci policzkowe.... :!: Nie wiem czy one cieniem, pudrem zarysowane, ale baardzo widoczne :D Zawsze chcialam miec kosci policzkowe...wiecie te takie zarysowane , jak u modelek :D Jak jeszcze zrzucisz kilokramki, to bedzie je jeszcze bardziej widac :D
Gratulejszon tych 21 i wczesniejszych km. ;)
milej soboty :)
Witam Was :)
Oto zmieniłam tickerek, ale w drugą stronę :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :? :?
Od 3 dni ważę 107,8, a było już 107,1. Więc dla samej siebie zmieniłam, bo nie lubię żyć w kłamstwie ;) hehhehehehe :P
Dixie, dzięki :) Miłego dzionka zatem :)
Kopciucha, dzięęęęki za mniej! :) :) :) :) I za kości dzięki :) Hehehehe ;) Tak, rzeczywiście mam takie wystające, ale również rzeczywiście są pociągnięte różem :)
Dziś też chcę się wybrać na rowerek i sieknąć jakieś 20 km ;)
Więc dziewuszki, miłej sobotki :) Ja lecę się ogarnąć :)
Dobry wieczor :)
No więc (bla bla bla, nie zaczyna się zdania od "no więc") :P jutro już idę do pracy. Kończy mi się urlop :? No ale nie ma tego złego. Mianowicie, jak chodzę do pracy łatwiej mi trzymać dietę. A przyda mi się to, bo przez te 2 tygodnie, jak byłam na urlopie, prawie w ogóle mnie nie ubyło. No ale urlop, to urlop, nie?! ;)
I to nie jedzeniowe grzeszki - raczej piwne. W sobotę wybrałam się z koleżanką z pracy na starówkę. Usiadłyśmy sobie w ogródku. Miłe pogaduszki, piwko za piwkiem ;) Ech. Potem dołączyła do nas druga koleżanka z pracy i poszłyśmy do jakiegoś pubu, potem do klubu.
Wiem, że to grzeszki dietowe, ale moje drogie, jeszcze miesiąc temu nie wyszłabym nigdzie! A teraz wystroiłam się w nową bluzkę (biała, ze zsuwanym ramiączkiem), nawet japonki przywidziałam :D Ale było fajnie!
Ale od teraz raz-dwa-trzy DIETA!
Witam po przerwie :)
No dziewuszki, w końcu się coś na wadze ruszyło :) I od razu mi lepiej ;)
Wczoraj wróciłam do pracy po urlopie. Nagromadziło się roboty! UCH! Stąd też jeszcze za bardzo się na forum nie udzielam - brak czasu :?
Ale fajnie, bo pracując, jestem bardziej poukładana i mam nadzieję, że znowu powrócę do fajnego rytmu dietki ;)
Ależ zimno się zrobiło! :? Chciałam iść na nordica, ale nie wiem, bo jest nieprzyjemnie :?
OKI, zbieram się do pracy :)
Miłego dzionka :) :) :)
:) Ech,. czyli powrót do rzeczywistości... :? Wiesz, w ogóle lato sie już powoli kończy...Kocham jesień, ale jakoś tym razem chciałabym, żeby lato potrwało dłużej. Ani nie wyjechałam nigdzie, ani nic. Poza tym nie jestem psychicznie przygotowana do jesieni. Dobra...plotę trzy po trzy :roll:
Miłego dnia! :D
Wieczornie się witam :)
Właśnie wyszłam z wanny i sobie kapię ;) Jak tam Wasz wieczorny głodek? Bo mój się dziś naprzykrzał z deczka. Byłoby lepiej, jakbym miała wodę, ale zapomniałam kupić, a potem już mi się nie chciało ubierać, by iść do sklepu, więc piję herbatki ziołowe. Więc już lepiej z moim "niegłodem" ;)
Słuchajcie, ileż komplementów zbieram po urlopie. Że taka wypoczęta, że super wyglądam. Koleżanka z działu marketingu powiedziała, że jak weszła do pokoju, a ja akurat gadałam z szefem, zastanowiła się z kim on gada :D
A przecież nie widzieli mnie tylko 2 tygodnie i ok 2 kg ;) Wcześniej nikt nie wspomniał o tych 11 ;) Ale co tam, ważne co jest teraz :) :) :) :) :)
Miłego wieczorku :)
Ale się cieszę :) Znowu mnie troszkę ubyło :) Tym razem 0,3 :) Nie ma to jak dobrze zacząć dzionek :)
Miłej środy :) :) :)
O lalka , ale Ci świetnie idzie. Gratuluję!
Dzięęęęęki Balbinko :) :) :)
Miłego dzionka :)
Brawo;)
Miłej środy;D
Dzięki Tamarku, fajnie że wróciłaś :) :)
Dziś mam doła :(
Dziadek, rak, szpital... O raku dowiedzieliśmy się dawno, ale chyba nie jest złośliwy. Ale wielki - w pęcherzu moczowym. Sika krwią - wykrwawia się... :( A dziadek stara szkoła, w dodatku facet - czyt. on do szpitala nie pójdzie... Na dodatek ma jeszcze w domu kociczkę. Aparatka ma prawie 20 lat! Głucha, ślepa, przeżyła swoją corkę, ale życia się trzyma jak nie wiem co! Więc z nią też kłopot - co z nią zrobić...
No ale dziś dziadek ma pójść do szpitala. Nie wiem. Takiego doła złapałam! :( :( :( A lat dziadek ma z 75 jakos.
Ech, dół :(
Jejku..:( Bardzxo mi przykro...=((((
<tuuuuuuuli> ....:***
Dzieki :(