Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 505

Wątek: Lalka powraca fot. 21, 38, 45, 51 (nowa)

  1. #461
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    No fajnie, wkroczysz w dojrzałość, jako wiotka lala

    A u mnie dzień dietkowy OK. Koleżanka ciągnęła na piwo, ale się nie dałam

    A te moje tany będą fajne Już się zapisałyśmy Tylko nie pamiętam, czy pierwsze zajęcia mam w poniedziałek czy we wtorek Trochę (czyt. BARDZO) się boję

    No, idę pogonić brata, bo mi wannę zajmuje

    Słodkich snów moje drogie

  2. #462
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Witam,

    jakiś dzisiaj śpiący dzień... Dietkowo nie najgorzej. Chlebek "Kołodziej" wymiata, ale chyba ma sporo tłuszczu, szczególnie na końcówkach.

    Dziś chyba pójdę do solarium. A może nie pójdę. Nie wiem. Spać...

    A waga stoi. Gupia waga :/

  3. #463
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    u mnie też stoi...beznadziejnie ale trzeba to przetrzymać
    miłej soboty

  4. #464
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Witam,

    długo mnie tu nie było. Czasu jakoś brakuje...

    Co u mnie? Na hh tany w końcu nie poszłam - może jakoś później napiszę czemu, ale na razie wolę nie...

    Ale za to poszłam na aerobik W poniedziałki FB (Fat Burning), w środy TBC (Total Body Condition). Instruktorkę mamy fajoską, ale w kość daje jak nie wiem!
    Właśnie wróciłam z drugich zajęć. Na razie mi ciężko. Jestem największą babą z całej grupy, więc i mi ciężej niż im. Ale nie jest na szczęście ze mną jeszcze aż tak źle Daję radę, a niedlugo mam nadzieję, będzie lepiej

    Lecę się kąpać

    Miłego wieczorku

  5. #465
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Ale fajnie jest na aerobiku,no nie?
    Dobrze,że wróciłaś:*
    A teraz walcz ładnie=)

  6. #466
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Walczę, walczę Tamarku

    Jak mnie nie było, cały czas byłam na diecie, ale w niektore dni było lepiej, w inne gorzej... Teraz, jak jest zimniej, ciężej się odchudzać, bo ciągle ssie w brzuchu Ale teraz znow bedzie dobrze

    Zaczęłam dzień o musli z jogurtem naturalnym, a teraz się zbieram na rower i do pracy

    Miłego dzionka

  7. #467
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Tak więc miłego dnia

  8. #468
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Witam Was środowo.

    Masakrycznie dziś zimno. Jak wychodziłam z domu było -2 stopnie. Dla niewtajemniczonych dodam, że byłam na rowerze :P

    Dziś TBC - już mój trzeci aerobik. Cieszę się na niego Pewnie po pierwszych 20 minutach (pierwsze 20 jest najgorsze - bieg w miejscu na zmiane z różnymi dosc ostrymi cwiczeniami) będę miała dość, ale jak minie 40 min będę z siebie dumna i następne 20 min zleci szybko - tymbardziej, że na koniec się luzuje

    Niezdecydowanym serdecznie polecam aerobik.

    A dlaczego się na niego zdecydowałam? Musiałam zacząć się efektywniej ruszać, a to wydało mi się najlepsze. Czemu bardziej efektywnie? Bo moja waga nieubłaganie stanęła. Waha się między 103 a 105 i nie chce niżej zejść. W sumie po schudnięciu 16 kg można się było spodziewać przestoju, jednakowoż wkurza mnie on

    Miłego dnia drogie Dietowiczki

  9. #469
    Awatar Lalka
    Lalka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    52

    Domyślnie

    Witam Was

    Na wczorajszym aerobiku było fajnie. Poza małymi incydentami...
    Głupio mi, ale przy niektórych ćwiczeniach sobie nie radzę jak te chude szczapy
    Np. nogi do góry i wymachy bez odpoczynkowe - najróżniejsze. One wytrzymują. Ale zauważmy, że moje nogi ważą tyle ile one całe... Nie jest filozofią podnosić 20 kg. Ciężej 50... I to mnie frustruje

    Ale co tam. Robię sobie chwilowe odpoczynki i próbuję dalej.

    A teraz kończę, bo późno już

    Miłego dzionka

  10. #470
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Wiesz,u nas takie Lale 50 kg bo 10 wymachasz nie mają siły....A robimy np 50...Więc nie przejmuj się Wiadomo,że na początku jest ciężko....Ale z czasem będziesz robić coraz to więcej)

Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •