-
No fajnie, wkroczysz w dojrzałość, jako wiotka lala
A u mnie dzień dietkowy OK. Koleżanka ciągnęła na piwo, ale się nie dałam
A te moje tany będą fajne Już się zapisałyśmy Tylko nie pamiętam, czy pierwsze zajęcia mam w poniedziałek czy we wtorek Trochę (czyt. BARDZO) się boję
No, idę pogonić brata, bo mi wannę zajmuje
Słodkich snów moje drogie
-
Witam,
jakiś dzisiaj śpiący dzień... Dietkowo nie najgorzej. Chlebek "Kołodziej" wymiata, ale chyba ma sporo tłuszczu, szczególnie na końcówkach.
Dziś chyba pójdę do solarium. A może nie pójdę. Nie wiem. Spać...
A waga stoi. Gupia waga :/
-
u mnie też stoi...beznadziejnie ale trzeba to przetrzymać
miłej soboty
-
Witam,
długo mnie tu nie było. Czasu jakoś brakuje...
Co u mnie? Na hh tany w końcu nie poszłam - może jakoś później napiszę czemu, ale na razie wolę nie...
Ale za to poszłam na aerobik W poniedziałki FB (Fat Burning), w środy TBC (Total Body Condition). Instruktorkę mamy fajoską, ale w kość daje jak nie wiem!
Właśnie wróciłam z drugich zajęć. Na razie mi ciężko. Jestem największą babą z całej grupy, więc i mi ciężej niż im. Ale nie jest na szczęście ze mną jeszcze aż tak źle Daję radę, a niedlugo mam nadzieję, będzie lepiej
Lecę się kąpać
Miłego wieczorku
-
Ale fajnie jest na aerobiku,no nie?
Dobrze,że wróciłaś:*
A teraz walcz ładnie=)
-
Walczę, walczę Tamarku
Jak mnie nie było, cały czas byłam na diecie, ale w niektore dni było lepiej, w inne gorzej... Teraz, jak jest zimniej, ciężej się odchudzać, bo ciągle ssie w brzuchu Ale teraz znow bedzie dobrze
Zaczęłam dzień o musli z jogurtem naturalnym, a teraz się zbieram na rower i do pracy
Miłego dzionka
-
Tak więc miłego dnia
-
Witam Was środowo.
Masakrycznie dziś zimno. Jak wychodziłam z domu było -2 stopnie. Dla niewtajemniczonych dodam, że byłam na rowerze :P
Dziś TBC - już mój trzeci aerobik. Cieszę się na niego Pewnie po pierwszych 20 minutach (pierwsze 20 jest najgorsze - bieg w miejscu na zmiane z różnymi dosc ostrymi cwiczeniami) będę miała dość, ale jak minie 40 min będę z siebie dumna i następne 20 min zleci szybko - tymbardziej, że na koniec się luzuje
Niezdecydowanym serdecznie polecam aerobik.
A dlaczego się na niego zdecydowałam? Musiałam zacząć się efektywniej ruszać, a to wydało mi się najlepsze. Czemu bardziej efektywnie? Bo moja waga nieubłaganie stanęła. Waha się między 103 a 105 i nie chce niżej zejść. W sumie po schudnięciu 16 kg można się było spodziewać przestoju, jednakowoż wkurza mnie on
Miłego dnia drogie Dietowiczki
-
Witam Was
Na wczorajszym aerobiku było fajnie. Poza małymi incydentami...
Głupio mi, ale przy niektórych ćwiczeniach sobie nie radzę jak te chude szczapy
Np. nogi do góry i wymachy bez odpoczynkowe - najróżniejsze. One wytrzymują. Ale zauważmy, że moje nogi ważą tyle ile one całe... Nie jest filozofią podnosić 20 kg. Ciężej 50... I to mnie frustruje
Ale co tam. Robię sobie chwilowe odpoczynki i próbuję dalej.
A teraz kończę, bo późno już
Miłego dzionka
-
Wiesz,u nas takie Lale 50 kg bo 10 wymachasz nie mają siły....A robimy np 50...Więc nie przejmuj się Wiadomo,że na początku jest ciężko....Ale z czasem będziesz robić coraz to więcej)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki