Dzien dobry Kochane!
Musze przyznac, ze ten poranny spacer dobrze mi robi... 10 minut szybkiego marszu dodaje mi energii na caly dzien! Melduje, ze wczoraj zaliczylam jeszcze 300 brzuszkow, co by rachunek byl rowny Dzisiaj po pracy tez sie postaram zrobic brzuszki po pracy..... jedno wiem.... ze jak sie od razu do nich nie zabiore to pozniej juz nie zrobie! No taki ze mnie len! Ale, ale... zakwasy juz przeszly, tak wiec nie moge sie wymigiwac...
Wczoraj tak patrzylam i patrzylam w moj kalendarz i zaczelam planowac... Bo jak tak lubie miec juz wszystko zaplanowane... Tak wiec bede wyjezdzala na swieta do rodzicow w poniedzialek 17 marca, zaraz po pracy. Znajac zycie pewnie tez wtedy szlak trafi moja diete Akurat dzien wczesniej, czyli 16 marca zakonczymy weiderka, bo wieze, ze wszystkie dotrwamy do konca. Bardzo, bardzo chcialabym do tej daty zrzucic jeszcze 8 kilsokow, choc wydaje mi sie to malo realne... Po swiatecznym rozruszaniu metabolizmu teraz waga ladnie spada, ale pewnie za niedlugo stanie na jakiejs magicznej cyfrze i tyle... ale, ale nie ma co gdybac... poczekam i zobacze co sie bedzie dzialo!
Dziekuje wszystkim ogromnie, ze dotrwalyscie ze mna do 100 strony!!! Jest mi bardzo milo! Jestescie Kochane i Boskie!!! Wszystkie, jak jeden maz!!!
Agula, noooo polbrzuszki sa fajne Nie sa takim ciezkim cwiczeniem, zajmuja doslownie kilka minut dziennie, a przy regularnym robieniu brzusio moze wygladac naprawde bosko!
Agusko, a dziekuje Kochana! Wychodzi jakies 0.34 kg na strone! Chyba niezly przelicznik, co? Uciekaj, uciekaj... a ja bede gonila!
Martusia, fajnie, ze jestes! Tesknilam Dziekuje
Lisia, no pchaaaaaaaaaaam siiiiiiiiilnoooooooooooooo..... pcham nawet jak spie , mam nadzieje, ze cos pomoze
Czukerek, oj nie ma Tym razem nikt mi sie nie wymiga z weiderkowania
Agusia Ty moja, ja jestem len smierdzacy jezeli chodzi o cwiczenia!!!! Strasznie mi sie niechce!!! Ale jak sie wszystkie wezmiemy i bedziemy wspierac to nie bedzie na nas mocnych!!! Damy rade!!! Wszystkie!!! :P
Zakładki