Ja tez sie ogromnie ciesze!!! :P
Masz racje Agus... mysle, ze te nasze czasami przydlugie okresy stabilizacji w sumie wyjda nam na dobre! Ale teraz do roboty Kochana, pora zrzucac kolejne kiloski!
Ja tez sie ogromnie ciesze!!! :P
Masz racje Agus... mysle, ze te nasze czasami przydlugie okresy stabilizacji w sumie wyjda nam na dobre! Ale teraz do roboty Kochana, pora zrzucac kolejne kiloski!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
no nareszcie już myślałam, że tak Ci się to SPA spodobało, że już tam zostałaś na stałe
dobrze CIę widzieć znowu cieszę się, że nie wracasz z wagą np 90kg, ale trzymasz się mniej więcej tej samej
i nie znikać mi znowu no :P
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Ivonko miło że powróciłaś!
PS kiedy nawiedzisz rodzinne miasto?
A było 119 kg ...
czesc laska kope lat no nareszcie wrocilas bo lukalam lukalam a Ciebie nie bylo ja tez bede teraz czesciej zagladac troche mi sie ustabilizowalo wszystko licencjat zdany na 5 uff teraz skladam na magistra a co ja tam lubie sie uczyc z chlopakiem tez ok tylko jak wyjezdza i nie chce jesc przez pierwsze dni potem juz jest lepiej... po prostu tesknie coraz bardziej i mysle o przeprowadzce tam bo jest coraz gorzej...za to przy nim jem dzis stanelam na wadze 68 a nic sobie nie zaluje ale moze nerwy przed obrona itd.. duzo spacerow no to fakt bo jak idziemy to na 5 godz w pracy tez sie uklada w te sobote zrobilam oblewanie licencjata i i ich pospijalam haha a ja tylko 1 drinka szykuje sie wesele 23 sierpnia potem jedziemy w bieszczady odpoczac od pracy i tego wszystkiego na tydzien chcialabym jeszcze troszke wyrobic miesnie bo strasznie sie opuscilam w cwiczeniach a to do mnie nie podobne moze nzowu weidera zaczne on duzo mi pomogl hmm... niezly pomysl rower juz wziety moj go naprawi i wywozi do siebie u niego jest gdzie jezdzic po lesie i gorkach a nie to co w Przemyślu.. w ten piatek wzielam swojego do Krasiczyna odrestaurowali zamek sliczny jest i mowie tam chce lsub wziasc on dobra ale na 200 osob ja nie lubie byc w centrum uwagi juz pytal sie przewodnika co i jak ale zobaczymy ciesze sie ze wrocilas bo mi sie tesknilo za Toba ja wogole duzoo watkow czytam i duchowo wspieram rzadko sie wpisuje ale na biezaco staram sie byc.. bo jak on jest to ja nie chce komputera ani gg tylko z nim czas spedzac pozdrawiam bede wspierac i trzymac mocnooo kciuki buziakiii:*:*
Jestem, jestem! Ale sie ciesze, ze do Was wrocilam!! :P Dziekuje za bardzo mile i cieple przyjecie, jednak dietkowanie bez Was to nie jest prawdziwe dietkowanie! :P
Dietka powiedzialabym ma sie dobrze. Oczywiscie nie jest perfect, ale nikt nie jest idealny, prawda? Mysle, ze dziennie przekraczam minimalnie 1000 kcal. Jak na razie przyzwyczajam swoj organizm do ponownej dietki i musze przyznac, ze nie buntuje sie on jakos za bardzo, co bardzo mnie cieszy! :P
Tak myslalam pstatnio i doszlam do wniosku, ze cos jednak przestawilo sie w mojej glowce i dzieki temu nie zaliczylam ogromnego jojo. Ze na przyklad jak mialam ochote sie objesc to robilam to, ale zjadlam trzy btoniki fitness zamiast snickersow. Wiecie co mam na mysli? Nie potrafie juz smazyc na oleju ani jesc chleba. Te wszystkie zmiany sa na pewno pozytywne i mam nadzieje, ze pomoga mi w zrzuceniu kolejnych kiloskow!
Ok Kochanienkie, zmykam, bo umowilam sie z laskami na drineczki. Ja zamierzam przyssac sie do mineralki, no ewentualnie wezme lampke winka co by dobrze wplynelo to na trawienie... Wszystko oczywiscie bedzie wliczone w limit kalorii!!!
BUUUUUUUUUUUUUUZIAKI!!!!!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Witam Dziewczynki! :P
Pisze po kryjomu z pracy, tak wiec przepraszam ale nie bedzie za dlugo. Dietkowo jak najbardziej ok, wczoraj dostalam okres, a dzisiaj rano waga pokazala 77.2kg. Poczekam jeszcze do po @ i zaczne codzienne monitirowanie wagi.
Dzisiaj planuje krupniczek na obiad, jakos tak mi sie zachcialo. Oczywiscie wersje dietetyczna.
Kochane, postaram sie odwiedzic Was wieczorem.
Kasiu, nie wybieram sie w najblizszym czasie w rodzinne strony, ale jak tylko bede tam to dam znac Kochana i moze spotkamy sie na kawusie?
Buziaki Robaki!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
obiecuje po powrocie gonić za Toba i szósteczkami!!!!
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Zakładki