-
heloll ja niedawno z uczelni wrocilam zaliczylam kolejny egzmain to juz 3 za mna teraz w gipsie nie jest latwop ale radze sobie moja Maciejka lsuzy mi za podpore :) widze ze Ci kilogramy leca w mgnieniu oka :shock: :shock: a chorobsko wywal za okno niech zamarznie :lol: pozdrawiam kuruj sie i zycze dalszych sukcesow buzka :D
-
Iwonko wracaj szybciutko do zdrowia :)
Dobrze, że dziś sobie odpuściłaś aqua - najpierw się wylecz ;)
Gratuluje tej rocznicy! Pół roku to kawał czasu! Zobacz ile już kilosków za Tobą!
Jesteś bardzo dzielna i wierzę, że dojdziesz do celu ;) i balonik nie ma tu nic do rzeczy ;) bo przecież najważniejsze jest to co w głowie a Ty już sobie wszystko poukładałaś by było dietkowo ;)
-
Dziendoberek… :D
I znowu mamy poniedzialek :(
Ja caly weekend przelezalam, nalykalam sie tabletek i witaminek. Dzisiaj juz jest troszke lepiej, choc nie pozbylam sie chorobska calkowicie. Jak bede im tu kichac i smarkac za bardzo w biurze, to powiem zeby mnie wyslali do domu!!!
Przez weekend z dietka nie bylo najgorzej, bo ja to sie zawsze obawiam weekendow. Bo wiecie… wiecej wolnego czasu, wlaczaja sie zachciewajki. Ale ten weekend zaliczam do wyjatkowo udanych! A zachciewajka wczoraj byly mandarynki! Zjadlam ich chyba z poltorej kilo!!! :shock:
Waga dzisiaj bez zmian, ale dopiero dzisiaj bylam na tronie od kilku dni, tak wiec oczekuje jakiegos spadku jutro. Dzisiaj juz byla kawka i owsianka. Wczesnym popoludniem planuje salatke z tunczykiem, czerwona fasola i salata, a po pracy mizerie z pyrkami i piesia z indyka grilowana na patelni teflonowej :D
Golfionko, dziekuje! :D Oj tak, przygotowania u mnie juz pelna para. Nawet pomimo choroby! Mozna powiedziec, ze polowa prezentow zakupiona, porzadki swiateczne na biezaco. A jezeli chodzi o jedzonko to na szczescie nie musze sie martwic, bo przez cale swieta bede u rodzicow!!! :D
Bunia, no ostatnio nie za szybko te kilogramy leca w dol, ale wazne, ze w ogole leca! Ja to jeszcze nidy nic nie mialam w gipsie, ale wyobrazam sobie, ze musi byc naprawde trudno :( Podziwiam Cie za sile!
Agulko, dziekuje Slonce! Aqua odpuscilam wczoraj, musze i dzisiaj odpuscic. A przyznam sie, ze przychodzi mi to z bolem serca! Ja cos tam w glowce poukladalam przez te pol roku, ale wiesz moj rozumek czasami sie buntuje i chce dobre niezdrowe jedzonko! Ale juz ja z nim walcze!!! :P
-
Witaj! Przepieknie juz schudlas a choroba niestety nie sprzyja trzymaniu diety bo czlowiek sie taki biedyn i skrzywdzony czuje podwojnie. Ale Tobie idzie swietnie!!
Ile razy w tygodniu chodzisz na ten aqua?? Tak mnie nakrecilas, ze teraz nie doczekam sie mojego w styczniu! Zycze duzo zdrowka i pieknego szoku na wadze! Oczywiscie pozytywnego.
:lol:
-
Ja sie wlasnie wczoraj czulam taka biedniutka i... zjadlam cala reklamowke mandarynek!!! :P :D
A na aqua staram sie chodzic trzy razy w tygodniu, nie zawsze wychodzi, bo to goscie, a to znowu choroba... Ale jest super, mowie Ci!!! Dla mnie rewelacja!!!
-
Iwonko bardzo sie cieszę że już powoli dochodzisz do siebie ;)
Gratuluje weekendu bez wpadki ;) myslę, że te siódemeczki przyjdą do Ciebie jeszcze przed świętami!
Życzę Ci tego z całego serducha!!!
Zazdroszczę Ci tego, że masz prezenty gwiazdkowe już w połowie kupione ;) ja jestem z tym w polu ;) Mam tylko prezent dla siostrzenicy i dziś kupiłam dla Robala ;)
Na resztę prezentów nie mam kasy :D:D:D:D w sumie to mnie nie będzie w święta :D może nikt nie zauważy, że nic nikomu nie kupiłam :D:D:D:D:D:D
-
Oj Agulko, nie wiem czy tak na pewno dojde do tych siodemek, bo... w lodowce jest przepyszne ciastko z kremem :evil: :evil: :evil: i zaraz je spalaszuje :evil: :evil: :evil:
HELP!!!!!!!!!!!!
-
A kysz od lodówy !!!!!
Wmów sobie że jest już za późno i że jutro zjesz! ;) Ja się tak często oszukuję :D i nawet czasem działa ;) a jutro może już go nie będzie? albo zapomnisz o nim ;)
Trzymam kciuki że wytrwasz ;)
-
Jak na razie trwam... resztkami sil, ale trwam... :roll: I tak jak mi poradzilas Agus oszukuje swoj mozdzek! :lol:
Pewnie zrobie to co Ty i poogladam tv, albo wiem... zarzuce jakis babski film... :D
Dziekuje! :)
-
Wytrwalam..., no wytrwalam... Ale dzisiaj rano jak sie obudzilam zagladam do lodowki i to wstretne ciastko tam dalej jest. A Misiek przychodzi z pracy po mnie, tak wiec dzisiaj znowu bede toczyla walke!!! Chyba od razu je wyrzuce do kosza :evil: :evil: :evil:
Bo wiecie, wczoraj wrocilam z pracy, zrobilam sobie pyszna dietetyczna obiado - kolacje, zjadlam i ... :evil: wlasnie wtedy zachcialo mi sie czegos slodkiego. No i zobaczylam to ciastko! Zrobilam sobie nawet taka lekka kawusie do niego co by lepiej smakowalo :oops: :oops: :oops: I wtedy jeszcze weszlam na chwile na forum i przeczytalam jak to Aga oparla sie kolejnemu ciastku w pracy i bylo mi po prostu glupio... Tym razem wygralam, ale ile jeszcze takich walk przede mna :?: :?: :?:
Waga dzisiaj znowu minimalnie, powiedzialabym nawet bardzo minimalnie... :roll: ale w dol. To cieszy :!: :D Dzisiaj swietuje rowniutkie 30 kiloskow na minusie! :D
Dietkujcie dzielnie Kochane!!!
-
No i wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jejku jestem z Was dumna z Ciebie i z Pieknej za te Wasze ciacha!!!! Tzn ze Wasza silna wola jest juz mocna! :)
Gratuluje Ci 30 kg :) ja tez zrzuciłam już 31,8 :) i jestem z siebie bardzo dumna a z Ciebie to już w ogolę!
Zycze miłego dzionka !
-
No lecę jak nurza,ale to tylkowoga spada... :roll: A szkoda :roll:
Podziwiam ciebie. Ja też cholera jasna musze sobie odmawiać. w Mikołajki dostałam cudownie wygladającego dużego mikołaja który ma 550 kcal...czai się na mnie ,a ja powiedziałam sobie ,ze zjem go dopiero jak schudnę do 90 kg. Ale nie podejrzewałam ,ze to taaak szybko zleci :o I teraz sama nie wiem czy mam ochote wogóle go jeść :x
Pozdrawiam i raz jeszcze ratuluję cukiereczku :D
-
Gratuluje oparcia sie pokusie!! Pewnie jeszcze nie jedna bedzie ale kazdej nastepnej chyba latwiej sie oprzec, taka mam przynajmniej nadzieje :wink:
Jak ja bym juz chciala miec te 30 za soba ehhhhhhhhhh
-
Hej,
Jak na razie dietkowo ok, bez wpadki :D Po pracy umowilam sie z kolezanka na plotki i zakupy. Mam nadzieje, ze to odciagnie moje mysli od czekajacego w domowej lodowce ciastka, a jak przyjde do domu to juz go nie bedzie bo Misiek zje! :D
Pimbolinko, ja tak cwicze i cwicze ta moja wole, szczegolnie intensywnie przez ostatnie pol roku! :P Olunia, ty jestes po prostu mega! Tak ladnie Ci idzie! Super!!!
Psotnica, ja kiedys mialam podobnie! Powiedzialam sobie, ze jak wytrzymam miesiac bez wpadek to pozwole sobie na takie skrzydelka kurczaka, ktore uwielbiam i za ktore dalabym sie pokroic doslownie! Przez caly miesiac o nich myslalam! A potem... jak juz chcialam sie wynagrodzic to w ogole mi sie ich nie chcialo!!!
Anea, ani sie obrocisz a 30 bedziesz miala za soba! Uwierz mi! Ja sama nie wiem kiedy te pol roku minelo!!!
-
Ale ja wiem ,że jak nie zjem go prędzej czy później się na niego rzuce a wolę chyba jeść go malymi kroczkami od dnia kiedy będzie 90 kg na wadze. Zanosi się ,ze za jakiś kg :roll:
Kurcze ten niezapomnianysmak :roll: :lol:
Dobranoc słonko. Miłej środy..ja mam 7 lekcji :shock:
-
Iwonko jestem z Ciebie baaaardzo dumna!!!
Wiedziałam, że jakieś głupie ciacho nie jest w stanie wygrać walki z Tobą!!!
No i patrz jak Ci waga wynagrodziła! 30 kilo na minusie! To dopiero wynik!
GRATULUJE !!!!
Mam nadzieje, że Misiek zje to ciacho zanim przyjdziesz z ploteczek ;)
Jejku! Tak sie cieszę, ze już tak malutko zostało Ci do krainy siódemeczek :)
Miłego wieczoru!! :*
-
Dzisiaj odkrylam jaki dobry jest Danio waniliowy z otrebami!!! :D Pychota!!! :D Oprocz tego na rachunku dwie kawki rowniez! :P
A waga stoi w miejscu, a ladnie dietkuje! :D Ale cos mi sie zdaje, ze niedlugo powinnam miec @. Kurcze, musze sprawdzic...
Wczoraj na obiado kolacje byla zupka pomidorowa z makaronem zabielana kefirem. A na dzisiaj ugotowalam sobie brokuly i brukselke do pracy i... zapomnialam zabrac ze soba :!: :!: :!: Ale co tam, zjem wieczorem...
Agulko, no przyszlam do domciu, a Miska jeszcze nie bylo :roll: Ale kolezanka byla ze mna, tak wiec bylam zajeta. A Misiek jak przyszedl do domu i przypomnialam mu o ciastku to ucieszyl sie jak dziecko!!! :D I oczywiscie spalaszowal! Az mu sie uszy trzesly!!! Te dwa kiloski to niby malo, ale strasznie opornie mi idzie pozbywanie sie ich! :roll:
-
Oj wiem Iwonko że teraz kiloski spadają bardzo opornie... to już nie te czasy co waga potrafiła spadać w piorunującym tempie :roll:
Mnie zostało 2 kilo do zakończenia obecnego etapu :roll:
Jestem z Ciebie bardzo dumna, że nie ruszyłaś tego ciasta!!!!
Teraz moja buzia się szeroko uśmiecha ;)
-
Hej...
Wczoraj wieczorem niespodziewanie przyszedl do mnie... okres!!! :evil: :evil: :evil:
To znaczy w sumie spodziewalam sie go na dniach, ale jakos tak mnie nic nie bolalo, nie mialam atakow lakomstwa... a tu prosze taka niespodzianka!
Dzisiaj brzusio boli... :evil:
Dzisiaj waga bez zmian, stawalam na nia chyba z 10 razy, tak chcialam aby pokazala choc 100 g mniej, a tutaj za kazdym razem rowniutkie 82 kg. Ale tak sobie pomyslalam, ze skoro nie przybralam nic na wadze przed okresem, ladnie dietkowalam, a waga w rzeczywistosci stala w miejscu to moze wlasnie przez okres. No i mam glupia nadzieje, ze teraz pojdzie w dol... Kurcze, ale namieszalam, ale mam nadzieje, ze wiecie o co mi chodzi! :D
Dzisiaj na koncie juz dwie kawusie i danio z otrebami na sniadanie! :D A wieczorem firmowa kolacja swiateczna. Bedzie duuuuuuuuuuuzo jedzenia i duuuuuuuuuzo alkoholu!!!! Ale, ale... ze to ja jestem osoba, ktora organizuje ta impreze i ze organizuje ja w zaprzyjaznionej knajpce to po prostui zamawaim to co jest dla mnie dobre i malo kaloryczne. Tak wiec bede pila biale winko i mineralke. A jezeli chodzi o jedzenie to bedzie mnostwo salatek i mam zamiar tez zjesc jakis kawalek grilowanego miecha! A co!!! :twisted:
Agulka, ja tez bym bardzo, bardzo chciala zrzucic 2 kiloski! Wtedy bym byla uz w siodemeczkach i wykopywala Cie bardzo mocno z nich co by nam nie bylo za ciasno! :wink:
-
No prosze jak tu wszystkim dietkowanie pieknie idzie. Ja mam nadzieje, ze tez juz w koncu zawitam do 8 i wtedy Ciebie wypchne :lol: Tak jak mowisz, tloku byc nie moze przeciez.
Ja dzis na obiadek wymyslilam, lososia ze szpinakiem i odrobina makaronu. Uwielbiam :)
-
jestem naprawdę pełna podziwu nad tym, co osiągnęłaś do tej pory :) oby tak dalej!!! (albo nie - teraz to już chyba bezpieczniej wolniej :P więc życzę zdrowo i skutecznie :) )
-
Mmmm smacznego :D Ja jutro mam 18tke kumpeli i też zmierzam wypić sobie kieliszka i zjeść mięsko normalne ! :D
A w ciagu calego okresu można przybrac nawet do 2 kg ;)
-
Cześć kochana ;)
Widzisz jak to jest ;) mnie się okres kończy a do Ciebie przyszedł ;) ja w tym miesiącu miałam ten komfort że obyło sie bezboleśnie ;)
Fajnie wymyśliłaś z tą imprezką ;) ja mam wigilie w pracy dopiero 20-go ;) ale raczej nie planuje się tam objadać ;) no może jakieś owoce zjem ;)
A waga z pewnością spadnie! ;) wierzę, że Nowy Rok powitasz już w siódemeczkach :) (razem ze mną :x :D:D:D bo ja pewnie nagrzeszę na wyjeździe :roll: )
-
graaaaaaaaaaaaaaaaaaatulije tych 30 kiloskow ktorw poleciały w kosmos!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mi niedługo 40 stuknie ;)
-
Hello Cioteczki... :wink:
No i mamy weekendzik!!! Super!!!
No, u mnie wszystko po staremu :D Wczoraj ladnie dietkowalam, a dzisiaj jak narazie wypilam kawusie, a za chwilke bedzie sniadanko, pewnie danio z otrebami :P
Oj, waga nadal w miejscu, choc naprawde ladnie dietkuje. Mam nadzieje, ze jest to spowodowane @... poczekam jeszcze troszke...
A na kolacji firmowej bylam naprawde grzeczna :D Wypilam 4 butelki... mineralki i dwie duze lampki wina. A z jedzonka to zjadlam taki maly szaszlyk z kurczaka i troszke chipsow... Nie bylo najgorzej! Ale, ale... w ten czwartek kolejna impreza z pracy... Chcialam sie wymigac, jako ze w piatek wyjezdzam juz na swieta, to znaczy w piatek bardzo wczesnie rano jade do Krakowa do siostry, tam bede miala usuwanego balonika... a w sobote lub niedziele jedziemy do rodzicow na swieta! No i wlasnie chcialam sie wymigac, ze ja podrozuje iw ogole, ale wieie co??? Impreza zaczyna sie o pierwszej po poludniu!!! Jest jedzonko - bufet na lunch, a potem znowu wieczorem. Moja szefowa zaplacila za "wstep" (taki prezent swiateczny... :roll: )- caly dochod idzie na organizacje charytatywna, musze sie pojawic... Skoncze prace okolo pierwszej, pojde na kilka godzin, potem do domciu a rano do pana doktora..... oj troszke sie boje! Ale rozmawialm z nim i mowil, ze przy wyciaganiu nie ma juz takich dolegliwosci... dzieki... Zabieg mam na 15.30, do tego czasu nie bede nic jadla caly dzien, tylko moge pic...
Anea,oooo jaki ladny jadlospis!!! Uwielbiam lososia!!! :D Czekam Kochana na Ciebie w osemkach, majac nadzieje, ze mnie jak najszybciej wypchniesz!!!
Hej Bes, dziekuje bardzo! I czekam na Ciebie, powalczymy z kiloskami razem! :D
Psotnica, jak tam na imprezce wczoraj?
Agulko, ja tak wlasnie myslalam ostatnio. Aga ma teraz okres, to i pewnie ja za niedlugo dostane... :wink: A ja tez mam 20 kolejna imprezke, a potem swieta... Oj jak my przyzyjemy te swieta? Zdecydowanie za duzo pokus...
Dziekuje Lisiu! :D To jak polecialy w kosmos, to juz nie ma odwrotu, prawda? :wink: A Ty jestes boska ze swoja czterdziestka!
-
Cześć Słonko - stojąca waga to z pewnością przyczyna okresu!
Mój się skończył i sama widzisz - waga poszła w dół! więc głowa do góry! ;)
Kurcze jak ten czas szybko zleciał... pamiętam Twój pierwszy post z informacją o baloniku a za tydzień już go nie będziesz miała!
Cieszę się że nie poległaś na imprezce - ja dziś idę do kumpelki na imieniny :roll: kazałam jej przygotować potrawy których nie lubię! więc pokus jedzeniowych raczej tam nie będzie! :)
A będziesz miała dostęp do netu w domu?
Bo wiesz ja od rana pewnie będę sie nudzić u Robala... znaczy w te dni kiedy on będzie w pracy :D:D:D
Miłego weekendu!
Buziaki!!!
-
witam :wink:
chcialam ci pogratulowac :wink: :lol: pol roku za toba i mam nadzieje ze pozostaniesz na zawsze na zdrowym odzywianiu i podejsciu sportowym :wink:
a ja dzis mam wigilie firmowa ale nie chcialo mi sie isc, nie lubie za bardzo tych ludzi mam kilku kolegow tylko w pracy a ze oni tez ie szli to ja i ja sie nie pisalam :wink:
jutro i tak na uczelnie musza jechac :wink:
ale widze zdrowo i z glowa dalej podchodzisz do takich imprez wiec swieta pewnie tez nie beda dla ciebie zadnym zagrozeniem :wink:
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/1222.jpg[/img]
-
-
Brawo!:D Gratuluję ten imprezeki:) I owgołe...wszystkiego :))
Jejku..Już Ci balonika ściągają?
To teraz będziesz musiała zmienić tytuł wateczku:P
Dobranoc:**
-
hej Ivonko co u Ciebie nowego ?
trzymam kciuki
i milego dnia
-
Dziendoberek... :D
A ja w tym tygodniu tylko cztery dni do pracy... hehe... :lol: Bo w piatek jestem umowiona z panem doktorem :?
W koncu moja waga mi wynagrodzila ladne dietkowanie i dzisiaj rano pokazala 81.2 kg!!! Weekend byl wyjatkowo udany jezeli chodzi o dietke.. moze to dlatego ze caly czas biegalam za prezentami swiatecznymi i nie mialam za duzo czau na myslenie o jedzeniu! Juz tak niewiele zostalo do wymarzonych siodemeczek, ale sek w tym, ze od piayku do 30 grudnia nie bede miala dostepu do wagi... a cos mi sie wydaje, ze po swietach znowu przybedzie kilka kiloskow i trzeba bedzie zbijac nadwyzke :roll:
Wiecie co? U moich rodzicow jest waga, ktora... zaniza 5 kilo!!! Z ogromna przyjemnoscia bede sie na niej wazyc!!! :D :lol:
Agulko, a Ty jak zwykle mialas racje :D Okres odszedl i zabral ze soba kiloska! :P Czas leci niemilosiernie szybko... Pamietam jak pol roku temu zastanawialam sie co to bedzie, jak to bedzie,..., czy warto zakladac balonika... a tu prosze...
Ja do soboty wieczorem lub niedzieli bede w Krakowie u mojej siostry i tam bede miala dostep do neta, ale u rodzicow niestety nie :cry: W domciu bede spowrotem w niedziele 30 grudnia i wtedy obiecuje tez sie odezwac! :D
Golfi, dziekuje serdecznie! :D No, ja na ta imprezke to musialam isc bo sama ja organizowalam. A w ten czwartek mam kolejna!!! :roll: I ze tak powiem, nie wypada nie isc... to impreza organizowana przez naszego klienta, tak wiec musze... A na swieta to prawde mowiac bede sie oczywiscie hamowac, ale zamierzam zjesc troszke babcinych pierogow!!! :D
Psotniczko, dziekuje i Tobie rowniez! :D
Tamarku, fajnie, ze jestes! :D Dobrze pomyslane o zmianie tytulu! Jakies pomysly? :D
-
Olenko Slonce, same dobre newsy! :D Jak widac powyzej!
Buziaku Robaku! :D
-
Oj bardzo sie ciesze z dobry newsow :)
Juz minelo pol roku z Twoja dieta ? WOW
Prosze zdaj relacje z wizyty u doktora.
I tak sobie pomyślałam ze jak Ci wyciagnal ten balonik to bedziesz jeszcze mniej wazyc :D
Wiec swiat 7 juz blisko! :P
-
Z tego co pamietam to do balonika bylo wprowadzone okolo 500ml plynu, tak wiec kolejne pol kiloska na minusie moge juz sobie policzyc :wink:
Nie ma to jak pozytywne myslenie, co? :D
-
oj oj oj :D wyciagaja balonik :D a mozesz go na pamiatke zachowac :mrgreen:
-
A wiesz Lisia, ze chyba moge! :D Zapytam doktorka :mrgreen:
Ale to tylko kawalek silikonu! Bede potrzebowala drugiego balonika co by moc sobie moze kiedy s w przyszlosci wykorzystac do innego zabiegu... :lol: :lol: :lol:
-
no i super 0,5 kg :D
na 100% wejdziesz w Nowy Rok w 7 :)
-
ty to ale masz zajedwabiśie ;)
buuuzi :)
-
Olenko, ja bym bardzo, baaaaaaaardzo chciala... ale jak sie nie uda to nic.... dziewczyny ja nie pamietam juz nawet kiedy tak "malo" wazylam :D
Psotniczko, raz zajedwabiscie, a raz nie... :wink:
Umowilam sie z psiapsiolka na swiatecznego drinka i wymiane malutkich prezencikow :lol: hehe
-
hehe drineczek ;)
a ja tam nawet 8 jak mi wyrwali zachowałam 8)