-
Ojej to faktycznie masz przygody z kotem... może faktycznie potrzebuje trochę czasu żeby sie zadomowić w nowym miejscu. Przejdź się z nim do weterynarza - może cos zaradzi
Widzę, że dziewczynki nieźle łobuzują... moja siostrzenica dziś też była strasznie nieznoścna... kurna może coś w powietrzu wisi?
A 1300 to nie jest źle - dziewczyny chudną na 1500 A @ Cię usprawiedliwia
Widzę, że Tobie też mój nick nie przechodzi przez klawisze jak cos to Aga jestem albo jak wolisz Agnieszka
-
usmiech na poczatek widze ze male przygody z kociakiem no nie martw sie przyzwyczai sie i zgrzecznieje chociaz kot mojego wujka zawsze na mnie jak przychodze do kuzyna prycha i wogole mraaau nie lubi mnie a np moj pies zawsze wieczorem tzn przed choroba uciekal na moj widok zwlaszcza jak bylam w pizamie i teraz pytanie dlaczego no ale przeszlo pozdrawiam trzymam kicuki buziaki :*
-
Dzieki dziewczyny Fajnie ze jestescie bo dzisiaj to juz mam megadola... Chodze rycze, sama nie wiem o co mi chodzi... Masakra... Maz przede mna ucieka, bo juz czepiam sieo takie *******y, ze to az smieszne... ale to oczywiscie tez mnie wkurza... Pogryzlabym wszystkich...
Co do kota to nie myslcie, ze jestem taka okrutna... ale jej naprawde cos odbilo... A z drugiej strony, jak pomysle, ze ja wykramilismy strzykawka od 3 tygodnia zycia, bo mamusia ja zostawila... jak jej szukalismy 2 tygodnie jak wypadla przez okno... jak biegalismy z nia do weterynarza, bo miala pchly, wszy i inne robactwo... jak sami wybieralismy jej wszy... jak trzymalismy kroplowki bo byla odwodniona... Ciezko mi na sercu, ze mam takie okropne mysli... ale w najgorszym przypadku, chyba uspienie bedzie dla niej lepsze, niz porzucenie, oddanie...
attija czy ty moze jestes rocznik 75 po SGGW??? ma swoj kocyk, taki wielki, wlazi do niego i pol dnia nie ma kota, ale czasami cos jej odbija, juz sama nie wiem, moze jak wypadla z okna, to jej sie poprzestawialo, ale to bylo 2 lata temu... Nie wychodzi, tylko w domku siedzi, kiedys chcielismy ja wyprowadzac na dwor, ale okroppnie sie bala, wiec oszczedzamy jej stresu...
Agus Kt ja zlapie do transportera??? Moje to dzisiaj pobily same siebie... a juz do szewskiej pasji doprowadzila mnie Paula jak podziubala jajo i rozrzucila na dywan... (saskia - to bylo o moich dzieciach..., skad je znasz??? ) Niestety @ jeszcze nie dostalam... Jestem zalamana, nie dam rady z 3... Jestem psychicznym wrakiem... Brak znajomych, brak pracy (nie tej w domu), brak kogos do kogo mozna by gebe otworzyc i nie gadac o pieluchach, kupkach itp... I do tego kolejny rok w plecy... Nastepny rok, a nawet dwa siedzenia w domu... Ja chce okres.... Wiem mam dwoje dzieci i taka bezmyslna... ale przez przeprowadzke, stresy... wszystko mi sie rozregulowalo... i dlatego sie cykam, wpadki...
zinna do Ciebie wpadne po usmiech a kot to byl tutaj 2 tygodnie spokojny i odbilo mu jak nowe meble przywiezli... moze nowy zapach??? pachna sosna... nie wiem sama...
PRZEPRASZAM BARDZO ZA TE DZISIEJSZE SMETY, ALE JAKOS TAK MI CIEZKO, ALE NIE MUSICIE CZYTAC :P A MI TROSZKE ULZYLO
Poza tym jutro moze uda mi sie oderwac od maluchow moi rodzice wrocili z dzialki i maja wziac dzieciaki do siebie Boze dzieki Ci za rodziców!!!
Co do diety to dzisiaj kolejna porazka... Do 19 bylo ok, tzn dobilam do 680kcal... ale pozniej wpadli moi rodzice i przyniesli sajgonki... wiec dzisiaj pewnie jakies 1500...
Uciekam poczytac co u Was Moze humor mi sie poprawi
-
Ykhm...o 19 miałas 680 kcal?? Czemu nie 1000? Przecież sama sobie zaszkodzisz tym..(
Trzymam kciuki,żeby dzis było dobrze:*
-
Witam w sobote wpadam zyczyc milego weekendu usmiech aby zarazic tym
-
carolimko, mam nadzieję, że już minął twój megadół i na pewno wszystko się ułożyło- za to trzymam kciuki. A 1500 to też wcale nie jest źle- i tak bilans energetyczny wychodzi ujemny więc będzie ok. Schudniesz tylko troszeczkę wolniej
-
Hej Carolimo mam nadzieję, że już ten megadół minął! A złe samopoczucie i nerwy na wszystko i wszystkich pewnie się z napięcia przedmiesiączkowego biorą! A co do kota, kurcze, współczuję. Trudna sprawa, nie tylko męczaca, ale niebezpieczna. A jakiegoś weterynarza pytaliście, co może być przyczyną tego rozdrażnienia zwierzaka? Teraz są dostępne leki uspokajające dla zwierząt. Jak nasz pies miał depresję (trochę to dziwne, ale prawda), to dawaliśmy mu płyn uspokajający. Popytajcie lekarza, może jakiś lek tu pomoże.
pozdrawiam i napisz, jak sobie dajesz radę [/b]
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
A może coś w powietrzu wisi i nas omija @ ? Pociesz się, że nie jesteś jedyna oczekująca u mnie też mało odpowiedni moment na takie przygody... facet w UK więc kto mi będzie w nocy po czekoladki latał ?
Narazie nie panikuje ale zaczyna mnie martwić brak comiesięcznych przedokresowych objawów no ale co ma być to będzie
Mam nadzieje, że troszke już dołek zakopany... jak coś to poszukamy szpadla i go zakopiemy
-
Hej ja tez mam nadzieje ze dolka juz nie ma i lepsiejszy humorek jest jak minal weekend pozdrawiam i zostawiam moc usmiechow
-
Tamarek calkowicie sie z Toba zgadzam, sama sobie szkode, ale czasami jak mam taki mega apetyt, to wole zostawic sobie wolne kcal, jak mnie zlapie glodomor wieczorny... a jak nie zlapie to dopijam sokami
pszczolko dol minal wraz z pojawieniem sie @ Dzieki za dobre slowo i za odwiedzinki!!!
fruktelko pytalismy, moja siostra jest weterynarzem, i jak zobaczyla jej ataki to sama stwierdzila, ze sie nie dziwi, ze myslimy o jej uspieniu... Na pewno sprobujemy przed podjeciem oststecznego kroku z jakimis prochami Chociaz jak teraz nie bylo 2 dni dzieciaczkow, to kot byl spokojny... To moze byc tez stres zwiazany z ciaglymi krzykami... halasami, brakiem poczucia bezpieczenstwa... Chodzi za mną i szuka pomocy... Ma legowisko, ale widac to za malo... Pomyslimy nad czyms jeszcze
Aguś mam nadzieje, ze tez nie jestes juz oczekujaca skoro jeszcze nie planujecie, troche sie martwie, bo jakos slabo brzuch mnie boli, ale moze sie rozkreci... A z tymi czekoladkami to faktycznie, facet musi byc na miejscu Dolek zakopany Dieta tak sobie ale wezme sie w koncu w garsc
zinna dzieki za usmiech, zawsze sie przyda a weekend fajowo, we dwoje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki