Witaj Saskia
Dobrze Cie widziec w tym naszym Forumowie. Bede do Ciebie zagladac i opierniczac i tylko sie tym nie zrazaj. W sumie odnosze wrazenie ze im bardziej wspieralam tym szybciej wspierane osoby sobie poszly z tego miejsca. No coz, mam nadzieje ze zostaniesz na jakis czas, a najlepiej do czasu pozbycia sie niechcianych kilogramow.
W ogole to Ty tutaj nie placz, bo przeciez piszesz ze zaczelas walke 1 lipca i udalo Ci sie pozbyc przez ten czas 4 kilogramy. To jest dla Ciebie malo? Jeszcze nawet miesiac nie uplynal.
Zycie Ci powodzenia, cierpliwosci i konsekwencji. Zaloz sobie konkretny plan i go realizuj. Dobrze powiedzialas ze nadszedl czas ostatniej szansy. Ja to sobie uswiadomilam rowniez i juz nie ma zmiluj sie.
Wiec w grupie razniej i robimy swoje, chudniemy, prawda?