Nie będę Cię ręczył nawet dręcznie A co do pojadania, kwadratury koła i innych prostych problemów, ot zima jest i nie ma co się dołować. Mi też apatyt dopisuje i to na te najgorsze - dziś zamiast w ruch to ja do lodówki po lód i kompresuje paluszka i nic tylko całą paczkę delicji wciągnąłem przed telewizorkiem oglądając jakiś program o tym jak tłuszcz się pięknie rozwija (z obrazkami w HD, żółciutki, przelewający się i wpychający w każdą część ciała, ble) i my nie mamy szans w walce, ćwiczenia, dobre jedzenie, najlepsze wsparcie medyczne i tak wykitujemy, maszyna z wiekiem się rozpada, kopiowanie komórek ma coraz więcej błędów, błądzik do błędzika i ostanie bice serca, mózg wysiada, i ostatni zmysł co odchodzi? Słuch .. choć dopiero po 24 godzinach komórki skóry przestają działać ... Ale i tak to wciąż 77+ lat życia, lepsze to niż moje 32 Warto [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], główne pułapki "czychające" na nas są wyliczone

BTW: jak dla mnie to możesz pisać to na co masz ochotę i co Ci w głowie świeci - i zawsze możesz liczyć na wspieranie, motywowanie, i po-dręczanie

BTW2: Czy "Anatomia duchowa kobiety" to atlas