ło matko, ale bym się powymądrzała
Hahahahahhah, Peszek, normalnie strach się bać! No to wyłaź z krzaków i napieraj!
Że niby co? Zamiast podjadania zrób 100 przysiadów albo pobiegaj dwie godzinki.
Mogłabym powiedzieć, że jak zdarta płyta. Zamiast tego cieszę się że tobie waga spadła.
Naturalnie od tego wymądrzania
Dziś już nie miałam innego wyjścia tylko siedzę w domu, bo babcia leży z grypą
Szef poleciał na Seszele i mam nadzieje ze tam ta informacja do niego nie dotrze.
Głoda dziś wzięłam za bary i mocujemy się. Raz on na wierzchu raz ja.
Alciu, jakbym chciała czekać aż mi bezstresowe czasy nadejdą to "manifest utopijny" byłby moją biblią.

Chciałam sprawdzić moje wykresy wagowe z września i wcześniej i wyobraźcie sobie, że się nie wyświetlają. To ile to jest aktualne? 3 miesiące i do kosza? Ludzie tu latami pracują a tu im dorobek wessa!