-
Liśka :!: :!: :!:
Masz mojego maila na PW już od kilku dni... :( :( :( pisałam Ci o tym :P
Tobie nie chce się dziś jeść, a ja cierpię...zjadłabym konia z kopytami...mam juz 1700kalorii w żołądku, a siedzę jak na szpilkach... daleko od kuchni, a jedzenie w lodówce trzęsie się ze strachu, bo się boi, że tam zaraz przyjdę. Chyba zaraz pójdę spać i prześpię ten apetyt. Nie chce mi się ruszać, a wysiłek na pewno by mnie uspokoił.
-
Lisiu... dawno nie zagladalam do Ciebie ale w koncu zawedrowałam:)
Wiesz odnosnie samoopalaczy... to ja kupywałam jak juz samoopalacz albo balsam brazujacy taki hmmm "sopot" i go rozrabiałam z innym normalnym balsamem... wtedy ładny kolorek wychodził nie za mocny. Ale nienawidze jak to pozniej schodzi razem z naskorkiem i wylada jakby człowiek sie nie domył... ja ostatanio zrezygnowałam z jakichkolwiek samoopalaczy i jestem blada jak ściana.. nie przesadzam:)
buziaki i miłego wieczorku:)
mam nadzije ze sie skonczyło na herbatce:)
-
miłego piąteczku :wink: :twisted:
-
dzień dobry :D wstał nowy jakze piekny :twisted: dzien :P
wiec Jesi u mnie w skrzynce nie ma zadnej PW od Ciebie... :roll: gdyby była to bym wysłała zaproszenie 8) i jak pzrespałas ten wilczy apetyt????
boojka no na herbacie nie do końca... zjadłam jeszcze 4 kluski ziemniaczne (kopytka) i jogobelle lihgt 150 g ananasowa i kilka plasterków wedliny :D a i ja tez nie lubie jak schodzi razem z naskórkiem... ble... wiec sie smaruje regularnie zeby nie było widac :P
Kubo: wage zrzucam juz niemal 13 miesiecy... wiec całkiem długi to czas...
i jeszcze jedno :zrobiłam tez 300 półbrzuszków wieczorem wiec jest ok :D
dzis na sniadenia chyba serek wiejski bo jedynie to mam w lodówce (znowu nie byłam na zakupach :roll: )
[/b]
-
piękny dzień to racja:)
miłego :)
-
dobra ach... no teges sniadanie zjedzone...
jakies wielkie było :serek wiejski + kromka chleba pełnoziarnistego (110 kcal) z jakims smarowidłem + 2 plasterki poledwicy +keczup... + 0,4 litra herbaty truskawkowej...
lece sie umalowac i na kolokwium na 10 z diagnostyki klinicznej...
jej potem was poodwiedzam Misiaki CMOOOOOOK :D
-
-
jej Ty mnie wez nie denrwuj no... ja nie mam czasu na brzuszki :|
jej wpieprzyłam olbrzymia miche zupy warzywnej jakies 0,5 l (marchewka, brokuły, brukselka + łuzka masła --> zeby wit sie wchłaniały lepiej :mrgreen: + kostka rosołowa) a teraz mam ochote na maslanke :shock: jagodowa :shock: pomimo ze sie przezarłam :|
-
Hej!!!
Przespałam, przespałam ten głód... a właściwie ogromną zachciewaję. Dziś zaczęłam normalny dzień i ciągnę dietę jak Pan Bóg przykazał. Jakiś jogurt, jakaś sałatka gracka i jajo sadzone :wink: do tej pory. No i picie ile wlezie :P .
To mnie zdziwiłaś, bo jak pisałam wiadomość na PW, to dostałam komunikat,że wysłano od Jesi do Lisia. Więc uważałam, że zrobione :wink:
Oczywiście mówimy o PW tu na forum, tak???
Zaraz zrobię to jeszcze raz, może teraz będzie o.k.
Jak tam po kolokwium??? trudne było???
No właśnie wysłałam jeszcze raz. Tamta wiadomość jest u mnie w skrzynce jako wysłana 8.12.2007. To ja już nie wiem o co chodzi.
Jak teraz też nie dojdzie, to najwyżej podam Ci na forum i już. Daj znać :)
-
no Kochana oczywiscie ze mowimy o PW na forum a u mnei jak nic jest ,nie masz nowych wiadomosci, wiec jak nie mam to nie :roll:
a koło to była parca zespołowa 3 osobowa :mrgreen: :D takie tam o diagnostyce chorób koni... czyli jak sprawdzic na co kun ;) choruje :D
jej słodkiego mi sie kurna chce i łypie okiem na wielkiego swietego mikołaja co stoi za monitorem... i jest skubany z czekolady :mrgreen: i woła..... choc mnie zjesc... jestem pyszny... czekam...chocccccccccccccccccccccccccccc.....
nie dam sie :D z czekolada nie gadam :P