Wątek: tu odchudzam się ja - grubasek1

WTAM FORUMOWICZKI,

postanowiłam założyć własny wątek.

Z wami będę zmagać się z kilogramami.

Postaram się tu zaglądać jak najczęściej.

Odchudzam się od 10.10 (imieniny miesiąca)

START 92.1kg (wiem - szok)
dzisiaj rano po siusianiu było 90.1kg (więc już bardzo bliziutko do zgubienia 9 z przodu)

Może będę się odchudzać etapami.

Pierwszy etap zaplanowałam na styczeń 2008. Mam nadzieję, że wtedy zobaczę 7 z przodu.

Następnych jeszcze nie zaplanowałam, najpierw trzeba wytrwać w piewrszym, a potem będę się martwić o następne.

Jak tylko rozpracuję wkleję sobie suwaczek wagowy, żeby mieć kolorowo jak wy.

a witam Pania na forum bedziemy wspierac i dopingowac Kochana napisz jeszcze ile masz wzrostu --> zapraszam do mnie

Witaj Lisia,

jestem niską osóbką mam 162cm.

Mam też 26 lat, bo nie wiem czy pisałam wcześniej o tym.

ALe dzisiaj mi jest cięzko ciągle myślę o jedzonku i trochę nagrzeszyłam. Ciekawe czy skutki jutro na wadze będą widzoczne

Jeszcze bym wsunęła serek wiejski ze szczypiorkiem albo cebulką, ale jakoś się powstrzymuję.
Już nawet wyciągnęłam z lodówki, ale schowałam spowrotem.

Już bym chciała żeby dzień się skończył.


ALe córeczka jeszcze o spanku nie myśli więc ja też nie mam co myśleć o poduszczce.

ja mam własnie napad na cokolwiek jest w lodowce... na szczescie nie mam tam za duzo jedzenia heh tylko swiatło bo ten no zakupow rodzice nie zrobili spoko pozajmuj sie czyms zeby nie myslec o jedzeniu pozdrawiam i dziekuje za wizytke kurcze mam chec jeszcze porobic brzuszki ale se odpuszcze bo jutro nie wstane

No a ja mam za to lodówkę wypełnioną po brzegi, bo wczoraj byliśmy na cotygodniowych zakupach .

ALe dałam radę, serek dalej spokojnie leży w lodóweczce i czeka na inną okazję.

Jestem z siebie dumna, ale w brzuszku mi burczy.

Aha i jestem jeszcze bardziej dumna z tego, że na wadze wieczorkiem jest tyle samo ile było raniutko

Czyli wg mnie jutro rano powinnam zobaczyć na wadze 8 z przodu.

Trzymam kciuki,napewno dasz se rade ja jestem na diecie dopiero 3 dzień,ciężko jest niepowiem,ale jak mnie ściska to wchodze na forum ,a w ręku trzymam szklane wody

Dzięki Mika262, jakoś się trzymam. Za ciebie też trzumam kciuki.

Pewnie, że w grupie raźniej.

POwodzonka

Witam Cię!
Zaczynamy w tym samym okresie, bo ja też dzisiaj dołączyłam, kilka godzin po tobie, więc będę Cię często odwiedzać, żeby było raźniej.
Damy radę!
A jojo-wi precz!

WItaj Kumkwat,

będzie mi bardzo miło. Ja też zaraz zawitam na twój wątek.

Powodzenia

co by tu zjesc na sniadanie ale najpierw sie PRZYWITAM