Na śniadanko zjadłam dziś:
2 kromki razowca
2 plasterki szynki drobiowej
1 pomidora
odrobinę masła

A teraz szamię jabłko i piję czerwoną herbatę :P

Wiecie co zbliżają się ostatki. Jak waszym zdaniem mam się powstrzymać od jedzenia? Bo w sumie to będzie mój pierwszy raz impreza i dieta. Wiem, że nie mogę sobie pozwolić na obżarstwo. Bo po co taki wysiłek i tyle straconych kilogramów. Zjem i wszystko pójdzie na marne. Co robić? Dajcie jakieś rady.