Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 44

Wątek: 16lat 160cm i 90kg !!! Do zrzucenia około 35 kg !!!!!!!!!!!!

Mieszany widok

  1. #1
    golfionka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musze skończyć ze słodyczami nie wiem jak to mam zrobić, moja silna wola jest raczej słaba i krótko trwała. Mam nadzieje ze teraz mi sie uda, tylko ja bardzo duzo wiem jak sie odchudzic ale nie porafie tego zrobić.

    wiec jak najdzie Cie ochota to wbijaj na forum i pisz co cie dreczy wyzal sie a my Cie wspomozemy i napewno ostatnia rzecza jaka bedziesz chciala to slodycze.
    Ale jesli o slodkie bomby to mozesz raz na jakis czas np co 2 tygodnie zjesc jakiegos batonika fitness zeby nie meic jakiegos napadu z powodu niskiego poziomu glukozy we krwi

    po za tym w odchudzaniu to wlasnie psychika odgrywa wazna role
    Wiec motywacja musi byc silnaaaaaaaaa! Masz dolka pomysl o niej!

    PS. moze do gastronomika w TG chodzisz?

  2. #2
    kasia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak tak do TG
    Wiem motywacja, musze o tym pamiętac, musze pamietać że im mniej niezdrowych rzeczy zjem tym bliżej celu, celu który moze wcale nie jest daleko?? Juz za rok moge byc szczeplejsza, a to przeciesz nie duzo w stosunko do mojego zycia, narazie 1/16 ale moze kiedyc 1/100?? jeśli przez ten czas wytrzymam to moje życie bedzie bardziej szcześliwe?? Przeciesz jedzenie szczęścia nie daje, a na przykład zakupy na których moge przymierzac wszytko ??Bo do wszytkiego moge wejść?? mam nadzieje że tak sie kiedyś stanie, bo narazie zakupy sa udręką.

    A czy np pieczenie w folii cos daje??

  3. #3
    xara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hmmm ja też bym tak chciała a nie to co zjesz to ci się cały czas odkłada tu i ówdzie :/ Mnie wkurza tylko jedno. Mam parę koleżanek które jedzą jak świnie za przeproszeniem a są chude jak patyki. W ogóle nie mogą przytyć ;/ Ja też bym tak chciała

  4. #4
    Lisia Guest

    Domyślnie

    wpadłam sie przywitac i zmotywowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!! pozdrawiam i mocno sciskam kciuki

  5. #5
    zinna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Heeeej witam tutaj na forum hu hu a ja zawsze chcialam isc do gastronomicznej szkoly takie marzenie ale narazie studiuje biotechnologie co najwyzej moze kiedys bede cos modyfikowac a marzenie spelnie kiedy indziej milego wieczorka

  6. #6
    kiniaE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!
    Ja też mam 16 lat i też zaczęłam się odchudzac, bo źle czuje sie już w miom ciele...
    ale dzisiaj już zaliczyłam całodniową wpadke...
    dlatego od jutra biorę sie w garśc i działąm dalej...
    powodzenia
    bede wpadała i Cie wspierała, bo wiem jak Ci jest cięzko

  7. #7
    kindziorekrock90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Hey tu Kinga. Wiesz przeczytałam twój wątek i jestem pod wrażeniem, rozumiem Cię w 100 procetach, ja mam tak samo. Obecnie ważę 81 kilogramów i nie dopinam sie w kurtce na zime i muwie wszytskim że jes ciepło. Ja wiem co to jest iśc na zakupy i nic nie kupić. Wyobraż sobie że ja walcze już 5 lat, a mam prawie 18 lat zawsze wyglądało to tak że niejadałm przez 5 dni nic, nie zdrowego a w sobote i niedziele potrfiłam zjeśc wszystko co jes w domu i jeszcze wydac na słodycze ostatnią kase. Kasiu ja nie wiem jak mam sobie poradzic moze razem zaczniemy walke mamy naprawde powarzny wspulny problem :/

  8. #8
    kiniaE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj tak ja robiłam kiedyś identycznie też wydawałam mnóstwo pieniędzy na slodycze... ale czas to zmienić
    nie przejmuj sie ja tez już bradzo długo walcze , bo az 3 lata... i nic z tego chudne tyje chudne tyje... no i teraz też nadszedł czas aby to zmienić... w końcu... bo musze i chce
    chociaż wiem ze zima to nei najlepsza pora do odchudzania jednak postaram się i zobaczymy co z tego wyjdzie...
    zycze powodzenia

  9. #9
    golfionka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Kaska

    jak zaczełas niedziele?
    mam nadzieje z pozytywnym nastawieniem

    i laski koniec rozpamietywania tego co bylo
    wydawalysmy kase na słodycze fast foody a teraz pieniazki pojda na takie szczytne cele jak basen, siłownia..itp mowie dobrze?
    zaczynamy nowy etap w zyciu i tylko sie cieszyc ze zmienimy je na same pozytywy

    Xara chcialabys byc taka anemicznym chudzielcem ...?? ja tam wole byc usmiechnieta zyjaca pelnia swiata i chudnac i chudnac i nawet jak zeszczupleje to nadal bede taka sama w srodku z sercem na dłoni do ludzi ( dla tych co na to zasługuja, bo potrafie byc wredna swinia). Po za tym gdybys byla szczupla nie trafila na te forum i bysmy sie nie poznały
    aaaa a jak uzyskamy swoje wymarzone figurki to docenimy to co zrobilysmy i jak sobie wyrobimy charakter bo z taka silna wola nie tylko w diecie sukces osiagniemy

    Pozdrowionko

  10. #10
    karolka1717 Guest

    Domyślnie

    Napewno Ci sie uda!

    Ja mam podobny problem i takie plany jak ty. Mam 17 lat i waze 95 kg przy wzroscie 1.68;(
    Próbowałam juz chyba wszystkiego, ale za kazdym razem nie wychodzilo... chociaz ostatnia dieta przyniosla jakis skutek , ale niewielki. Schudłam 5 kg prze diecie plaz poludniowych. Ta dieta jest dobra jak sie ma wolny czas. Jak sie chodzi do szkoly to troche jest trudno. Stosowałam ta diete we wakacje. Jak przerwałam diete to juz nie potrafilam do niej powrocic. Obecnie moim celem jest schudnac do sylwestra a pozniej do kwietnia. Mam 2 miesiace i chaialbym schudnac chociaz 10 kg ale czy mi sie to uda to nie wiem. Bardzo bym chciala. Przede wszytstkim robie to dla siebie. Juz nie moge patrzec na siebie w lustrze. Codziennie mowie sobie dosc i na tym sie konczy. Nie mam silnej woli jesli chodzi o pocztek diety. Najgorszy jest dla mnie zawsze pierwszy tydzien. Potem zaczynam sie przyzwyczajac i juz nie odczuwam tego czy jestem na diecie czy nie tylko poprostu zyje... Ogólnie moim zamiarem jest schudnac 35 kg. To bedzie bardzo trudne ale chce zaczac diete teraz , poniewaz za rok studniowka. Nie chce sie martwic przed studniowka takimi rzeczami jak "musze schudnac zeby wejsc w sukienke" czy cos takiego.
    Poza tym juz dawno stracilam pewnosc siebie. Jak gdzies wychodze to zawsze staram sie ukrywac swoja otylosc.
    No to tyle o mnie.
    Życze wszystkim powodzenia!!! Napewno sie nam wszystkim uda!
    POZDR

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •