:roll: :roll: :roll: No...... bułki z masłem i serem nie było, bo na podwieczorek była cieplutka drożdżówka z kruszonką upieczona przez teściówkę :P
Na obiad zupa warzywna nie zabielana 300ml
a na kolację jadłam sałatkę: pomidor, ogórek, szczypiorek i jajko z odrobiną majonezu
Dolinko! ja też tak czasem mam, ale potem trzeba sobie narzucić rygor i nie ma przebacz.