Dużo radości, miłości,wytrwałosci,konsekwencji oraz tego,by był to naprawdę piękny i wyjątkowy rok dla Ciebie!!!
Przesyłam moc buziaczków !!!
Dużo radości, miłości,wytrwałosci,konsekwencji oraz tego,by był to naprawdę piękny i wyjątkowy rok dla Ciebie!!!
Przesyłam moc buziaczków !!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Dzieki za odwiedzinki dobrze wiedziec ze ktoś tu wogóle zagląda
A co u mnie?? hmmm porażka .Po sylwestrze miałam zaczac sie odchudzac ale wrocilam do domu iiiii było po diecie, ale tak jak mowilam wazyłam sie 2 stycznia .Waga o dziwo wskazywała 86.3 too chyba te chodzenie po górach .Ale teraz to ja sie boje stawac na wage zwaze sie w niedziele .Teraz juz nigdzie nie wyjezdzam i staje znowu do walki o piekniejsza siebie. Jak mi sie nie uda jej wygrac to............ehhh ale musze sprobowac moze kiedys ujze siebie bez nadmiaru kilogramów.
WITAM WITAM I DAMY RADE... JESTEM Z TOBA
Wrócić jest najgorzej...wiem coś o tym ale wiem też, ze zawsze warto!!! Nie poddawaj się i walcz!
Buziaczki!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Oj cieżko, nazrazie bez dietki ,cieżkie dni ,brak motywacji ale z nadzieją ze jutro bedzie lepiej .Moze jutro uda sie zacząć . Najtrudniejsze pierwsze dni a potem to z górki a było tak dobrze ,chciałam napisać ze to przez te świeta ale to przez glupotę a nie świeta no i utrata motywacji no ale trzeba walczyć codziennie na nowo.
nie poddawaj sie kochana!!
trzeba walczyc bo jest o co !
główka do góry i zaczynaj !!
dobranoc :*
Jednak ja uważam,że przez święta, niestety.
Wiele osób zamilkło po świętach. A szkoda, bo każdy a nas podupadł w tym" piekielnym "
czasie. Ale trzeba się podnieść. Trzeba wrócić na forum , a my już tu nawzajem się zmotywujemy. Szkoda przecież zaprzepaścić już uzyskany wynik. Święta minęły i warto walczyć dalej. NAPRAWDĘ WARTO! Zaczynamy codziennie nowy dzień i każdego dnia dietkujemy od nowa. Każda chwila jest na to odpowiednia!!! najgorzej nie robić nic.
Chyba musze sama na siebie nakrzyczec. Aśka co ty robisz?????Czy naprawde chcesz wyglądać jak hipopotam??Wez sie w garsc i do boju!!
Jejku jejku tak pieknie napisalam w pierwszym poscie
a ja jem i jem i waga juz pokazuje 90 .Ale juz nie mogę!! Musze z tym skonczyc.Przechodze na diete 1000 kcal bez slodyczy i bez bulek. i do tego bede chodzic na bbasen i robic brzuszki i bede sie codziennie balsamowac kremamai ujedrniajacymi i codziennie bede czytac to co napisalam w pierwszym poscie.Dziewczyny i chlopaki pomozcie .Krzyczcie na mnie .Jak trzeba to skrytykujcieA moim marzeniem jest wazyc 67 kg.chcę schudnąć raz na zawsze ,nauczyc sie inaczej odzywiać zmienic podejscie do jedzenia ,jesc aby zyc a nie zyc aby jesc,Chce zrzucic ten tłuszcz zeby zobaczyc siebie .Mam juz dosc słuchania tego jak faceci szepcza do siebie no ładnaa ale gruba.Oczywiście chodzi też o zdrowie o moja psychikę o samopoczucie czyli o cale moje zycie.Nie chce miec 40 lat i powiedziec jejku co ja ze sobą zrobiłam ile lat zmarnowałam . Mam 21 lat i mowie koniec biore sie za siebie.Kobieta powinna dbac o siebie powinna być piekna.
Pierwszy dzien dietki dzis sie nawet udało znadłam 2 jabłka serek danio sredni troche zupy pomidorowej 3 wafle ryzoew z salata i pomidorem i kiesiel i juz nic dzis nie jem
Zakładki