Wątek: Start 12.12.07 - walka z nadwaga!

Agula trzymaj fason trzymaj!
ja zjadłam sernikaa i juz poleciało postanowieniee. ehhh od jutraa szkoła znaczy studia to będzie łądnie i może w końcu ciasto całe będzie w domu zjedzone to nie będzie kusić a tak to się nie daa noo nie pora na odchudzanie jakc iatsa w domu

Ivett, Dziaba - udało sie wsatalam 30 min wczesniej..zjadlam sniadanko i nawet pojechalam wczesnie na uczelnie

Grubasku - RUSZAMY I TYM RAZEM DAMY RADE

Czukierku - dzis jak narazie dobrze mam nadzieje ze tak juz zostanie

Liebe -nic nie mow ja mam tak samo, jak jest ciasto w domu to musze zjesc i nie ma mocych. mam nadziej ze Jutro juz nie bedzie ciacha i bedzie łADNIE U Ciebie

jak narazie zjadłam tyle:

X Pieczywo chrupkie "3 zboża" kromka 9g 3 108,00
X Almette łyżeczka 10g 2 80,00
X Schab pieczony średnia porcja 100g 0,75 135,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g 0,5 20,00
X Kotlet schabowy panierowany smażony szt. 85g 1 218,00
X Pieczywo chrupkie "3 zboża" kromka 9g 1 36,00
X 400 ml. soku (marchew, banan, jablko) 176,00
X jogurt wisnoiwy 200g 175,00
XSurówka 120,00
X 2łyzki sosu czosnkowego 70,00

razem : 1138kcal

duzo;/ ale juz teraz wiem dlaczego nie chudlam.. wyszlo nie liczenie kcal. na oko nie dala bym tu 1000 a tu prosze nawet ponad. wczesniej pewnie bylo kolo 2000 kcal a na swiata nawet nie chce myslec ile pochlonelam. bede starac sie codziennie liczyc kalorie dzis bylo by dobrze gdyby nie ten schabowy no ale przywiozlam z domku. Koleżanka zapraszala mnie dzis na obiad (ziemniaki sos miecho salatka) ale odmowilam potem czestowala mnie goraca bułka malo sie nie oobrazila ze nie chce wziasc ale teraz ciesze sie bo znow kolejny dzien byl by zawalony pod wzgledem kcal. pewnie w 1200 juz dzis sie nie zmieszcze ale postaram sie nie przekroczyc 1300 planuje dzisiaj jeszcze tylko goracy kubek i jablko no ale zobaczymy. o 18 ide na zajecia teorie na prawko i wrce jakos po 22 i boje sie ze wtedy bedzie juz doskwieral mi glód... zobaczymy. no nic lece do Was :*

I jak tam udało się w nocy nic nie podjeść?? Na pewno tak

Na pewno sie udalo Agula to dzielna dziewczynka!

Ja tez jeszcze dojadam swiateczne przysmaki i chce aby skonczyly sie jak najszybciej!

Buziaki Slonce! :P

O jak ładnie liczysz kcal Tak trzymaj( a mnie się nie chce) .To jest zgubne jak się nie liczy ,tu łyżeczka tego kropla tamtego i takie popierdułki zamieniają 1000 kcal w 2000.

witam!

NIe było mnie pare dni, inernet sie ZEPsuł.. naszczescie juz jest wszystko naprawione.
starałam sie dietkowac. wpisuje kcal z dni kiedy mnie nie bylo:
czwartek 1134 kcal
piatek - 1250 kcal
sobota - 1500 kcal
niedziela - 1189 kcal

nie jest zle.

dobra lece do Was bo sie steskniłam.:*

Stwierdzam że jestem chyba największym żarłokiem na tym forum Czy tylko ja jem w okolicach 1500 a nie 1000

ja bym nawet odważyła się powiedzieć że było rewelacyjnie

Ja też sie zgadzam, że super! Też tak chcę! I będę tak miała, prawda? Prawda????????????????

grubabella, nie tylko Ty Ja też żarłok

zarłoczek a chudnie