-
No ja miałam taką fazę że pizza za mną chodziła jakieś 2 miechy... ale jakoś tak przeszła mi ochota ;) Hamburgerów, kebabów itp. też raczej unikam ;) Nawet mi to nieźle wychodzi bo chyba nie zjadłam nic takiego odkąd sie odchudzam - jedyne do czego sie przyznaję to dość regularne wizyty w sphinxie :D Średnio raz na miesiąc :roll: :roll:
Czukierasku Ty mój weź no mi daj instrukcje z tym mierzeniem cycków bo jakoś sie doszukać nie mogę :roll: :roll: a Iwonka tak Cię wychwala :roll: :roll:
Miłego dzionka! Buziole
-
:D Dobrze masz, że możesz sobie na tyle pozwolić. Tylko trzymaj rękę na pulsie i się nie rozbujaj za bardzo, bo to się w pewnym momencie może obrócić przeciw Tobie :(
Powiedziała ta , co strasznie wczoraj nabroiła :roll:
-
A tu nadal fast foody w temacie. Chyba powinnam uciekać. A w sphinksie można chyba zjeść niskokalorycznie. Prawda?
-
Aaaa! kocham pitę z sosem czosnkowym ze Sphinxa. :lol:
Może w nagrodę jak zrzucę z 10 kilo.... hehe.
-
KOCHAM SPHINKSA... Jutro mąż zabiera mnie na przełożony Walentynkowy obiad właśnie do Sphinksa. Jako że trzymam sie diety myślę że trochę przyjemności się należy. Oczywisci mam zamiar bardzo rozsądnie i niskokalorycznie wybrac ten obiad. :lol:
-
no nie a te znowu o pysznościach... :) ale nic to. Kurde @ mi się zbliża ( 1-2 dni) i dziś mu waga pokazała rano 1 KG więcej od wczoraj... :shock: :shock: :shock: A dietki przestrzegam ścisle
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Jestem głupia, bardzo głupia. Znowu sobie narobiłam zbędnych kłopotów przez zwykłą glupotę. Normalnie uwierzyć nie mogę (chociaż powinnam sie już przyzwyczaić) :evil: :evil: :evil:
Co do rpzemiany materii...to raczej efekt tego, że nie mam za soba x diet. Przed trafieniem tutaj pojawiły sie sporadycznie i to też w przeciągu ostatniego pólrocza i trwały całe 2 dni max...Jeśli się całe życie żarło wszytskona co sie miało ochoptę i kiedy tylko się ją miało to az tak szybko chyba metabolizmu rozwalić nie można...a był przyzwyczajony do nieludzkich dawek kcal. Sądze, że to jedyny powód ;)
Piekna, szukaj w linku z mojej stopki ;) Zasadniczo pod biustem mierzysz się na wydechu i ściskając centymetr mocno, żeby wynik był jak najmniejszy. To co wyjdzie zaokraglasz w dół. Im więcej tłuszczu mamy tym więcej czasami trzeba odjąć (ja musiałam zejść 2 rozmairy obwodu od wyniku, który tak uzyskałam... :roll: Dobrze rpzed zakupem poczytac na lobby o firmie i może konkretnym modelu, bo niektóre parszywce sie rozciągają. Natomiast w biuście mierzysz się tradycyjnie bez stanika i w najlepszym Twoim staniku a za wynik przyjmujesz ten wiekszy pomiar ;)
Teraz trochę na tamet diety. Leży i kwiczy niemiłosiernie. Będę terz miała urwanie głowy więc plan wyglada jak wygląda...myślałam dzisiaj rano dużo o diecie i chyba w końcu czas na konkretny plan, bardzi konkretny :)
:arrow: 1300-1500kcal. Tego chciałam bym sie trzymac - nie schodzic poniżej dolnej garnicy i powyżej górnej. Niestety ze względu na moja głupotę przez najbliższe dni ni bede wliczać w to kawy (jedna moja ma ok.100kcal), potrafie wypić naprawdę dużo... Ale mam nadzieje przyzwyczaic sie przez ten czas to tej dawki jedzenia i zdrowego jedzenia przede wsyztskim i jakoś tak wpaść znów w tryb diety...
:arrow: Poniedziałki i wtorki peeling z kawy +folia.
:arrow: Znalazłam zestaw ćwiczen dla kobiet w ciąży, które mają przygotowac skórę brzucha do ładnego wchłaniania sie po porodzie. To w kwestii ruchu będzie mój priorytet. (Niestety musze ich poszukac na nowo, bo mi ulubione się z przeglądarki skasowały).
:arrow: Oliwka, czuje takie paskudne pobolewanie, które zwiastuje nowe rozstepy...własnie przeglądając stronki ciązowe wyczytałam, że wiele kobiet chwali sobie w tej kwestii najzwyklejszą oliwkę. Codziennie po kąpieli na miejsca rozstępiakowe.
:arrow: Stwierdzam, że rekawicę mogę wyrzucić, nie znosze tego paskudnego materiału :x :x :x znalazłam jednak takie cuś na ręke z plastiku z wyspustkami (nie jest szorstkie jak rękawica)...ponieważ zawsze długo zasypiam wieczorami to w łóżku trochę masazu brzucha 8) Po oliwce powinno iść gładko :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
:arrow: |Codziennie rano i wiezorem smarujemy cycki :twisted:
:arrow: Olewam te wszystkie balsamy anty...chyba, że będą upały. Zwykły balsam i tyle - codziennie ;)
A teraz postanowienia poza dieta:
:arrow: Zaczynam uczęszczac regularnie na uczelnię ;)
:arrow: Zrobic uczciwie porządki w pokoju. Przede wszytskim w końcu z ubraniami, bo to koszmar...koniec sentymentów i duże worki na śmieci. Trzeba sie pozbyć jednego z biuek na rzecz jakiegoś rowerka ;)
:arrow: W końcu zrobic coś, co planuje od dawna (na razie nie będe zapeszała).
:arrow: Najpóźniej w pażdzierniku wyprowadzić się z domu na swoje ;)
:arrow: Zacza robić użytekj z kalendarza. Bo to moja jedyna nadzieja :roll: :roll: :roll:
Pewnie będzie tego więcej. Na razie tyle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Teraz jedynie wydostac się z tychopresji w które wpadłam i...już nigdy wiecej do takiej sytuacji nie dopuścić. Przede wsyztskim koniec z odkładaniem wszytskiego na później. KONIEC! Bo coraz częściej odnosze wrażenie, że nie panuje nad swoim życiem i marnuje wiele szans...
Sie rozpisałam, ale @ jeszcze nie nadeszła, cycki bola niemilosiernie i w ogóle cały PMS...
-
:shock: No Kochana, widzę że wzięłaś życie w swoje ręce . Brawo ! Nikt lepiej o nas nie zadecyduje, jak my sami. Ty wiesz co dla Ciebie dobre. Teraz tylko tego się trzymaj i szlifuj charakter aby Ci wszystko poszło po myśli :D
-
czukerkuuuuuu :mrgreen:
widzę że ktoś tu wziął swoje życie w ręce :wink:
dobre postanowienia dotyczace diety , widze ze nic na siłe nie chcesz i zeby ona nie rzadzila twoim zyciem brawo!
i nie gadaj ze jestes głupia bo pacne wpyszczek :mrgreen:
fakt ludzie popełniaja błedy ale taka kolej rzeczy :wink: i to wcale nie swiadczy o naszej głupocie tylko z niewiedzy i słobosci :wink:
i tez mam taka rekawice z wypustkami :D
masuje sobie nia brzusio:D
To bierzemy sie w garsc!
-
widze nadchodzaca rewolucje :) Istny remanent zyciowy!!! Dobrze, ze chcesz sie zmienic na lepsze :) My Ci w tym pomozemy!!!
A z tym odkladaniem malam tak samo... jak mnie nie przypililo to nie bylo sily, zebym sie sama zmusila...