a juz nie wspominam o tym ze trener, gdy do niego przyszlam pierwszy raz zeby mi powiedzial co i jak, powiedzial "po pierwsze musze wiedziec jaki jest cel" no i wykrztusilam ze "schudnac" a teraz co? rozpisal mi plan na 6 tygodni, potem ma mi rozpisac nowy, a ja nie chudne? Wiec zre ile wlezie skoro nie chudne. O nie! Nie dam nikomu powodu do takiego myslenia
Zakładki