-
a dlugo jeszcze?
a juz?
juz?
a za ile bedzie?
-
Będzie na 60 stronie haha :P
Oj Adria Ty mój kloniku :P
A było 119 kg ...
-
ejjj no... a ja juz sie ucieszylam... no dobra..zaraz zapchamy Ci ta 59 i bedzie po klopocie
hehe
taaaki masz stepper?
-
Ostrzegam że może być długo. bo jakoś przy pomiarze wagi zawsze mnie bierze na rozpisywanie się.
[color=green]Na początek wymiary:
Jak widać na powyższym obrazku w biuście i pod biustem zmalałam Brzuchy dwa też mi zmalały ... mało bo mało coś jest. Myślę, że w tym miesiącu zmaleją bardziej, bo zaczynam akcję kwietniową brzuchy i oponki won ... no i robie brzuszki. Codziennie staram sie zrobić minimum 80 Udka też minimalnie zmalały no i ramionka .. moja zmora .
Tyle komentarza mojego do wymiarów, bo to była pierwsza dobra wiadomość.
Teraz kolej na wagę. No nie liczyłam na nic miłego .. tzn wiadomo chciałam być chudsza, a tu niespodzianka po przyjeździe do domu. Zważyłam się w sobotę rano (05.04), na czczo, po wizycie w toalecie ... i zgadnijcie co?
104 kg
Taką właśnie cyferkę zobaczyłam i musiałam wchodzić i schodzić z tej wagi kilka razy, żeby uwierzyć Moge pierwszy raz powiedzieć, że jestem z siebie dumna i mam nadzieję, że tego nie zawalę, tzn ze nie wrócę do początkowej wagi.
Ekhm ... no to mogę zmienić tickereck co ?
Kolejnym szalenie miłym zaskoczeniem były spodnie. Tak tak spodnie.
Ponieważ odchudzanie zaczęłam sobie z roiarem 24 (który był luźnawy ... ale nie aż tak ... bardziej no w pasie). Później zakupiłam rozmiar 22 .. i wiecie co już są za duże. chodzę w rozmiarze 20. Zmierzyłam rozmiar 18 i co? Jest na styk, jeszcze chwila, jeszcze chwila i będą w sam raz!
No i jeszcze. Moja Ciocia ciągle zasypuje mnie spojrzeniami i hmm tekstami" ale schudłaś". Ja jej nic nie mówię o diecie no bo po co Ale miłe to jest.
Kurcze no czuję się świetnie. I ja widzę na tickerku ż zostało mi jeszcze tylko 5 kg to jestem przeszczęśliwa, bo jeszcze chwila i będę w dwucyfrówce
Nawet poprzeglądałam sie ostatnio w lustrze i wiecie co no zaczynam fajnie wyglądać .. pomijając celluli i rozstępy (jestem władcą cellulitu hehehe).
Mam plan by na wesela w lipcu pokazać siew sukience do łydki? Myślicie że ja się nadaję do sukienki? bo ja sukienkę ostatni raz na sobie miałam na studniówce i była ona długa i wtedy byłam lżejsza
Mama mi mówi, że fajnie wyglądam i że mi tyłek zmalał i udziska no brzuch ... no i w ogóle
Aaa i stepperek. Reklamacja przyjęta, stepperek został odesłany. Mam poczekać na nowy jak sprowadzą i mogę sobie wybrać inny model. Wiec chyba zmienię na inny
No to tyle
Nie wystawiłam waszje cierpliwości na długie czekanie hihi
I przed wszystkim:
DZIĘKUJĘ WAM, bo bez Was nie osiągnęłabym tego
A było 119 kg ...
-
Adria nie widzę zdjęcia.
Podaj link do tej aukcji allegro to Ci powiem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A było 119 kg ...
-
HURRAAAAAAAAA GRATULUJE
JUZ - 15KG !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ALE SIE CIESZE
Mysle ,ze z racji potwierdzonego Klonostwa jestem automatycznie wpisana na liste uczestnikow akcji kwietniowej prawda?
-
No ba. Masz pierwsze miejsce na liście ze mną heh
A było 119 kg ...
-
a teraz reszta mojego komentarza przyznaje ,ze chcialam pogratulowac jako pierwsza
W ramionkach szybciutko te 2 cm stracilas,wiec widac ze sposob dobry masz. pytanie:jakis konkretny?
Brzuch gorny...10cm w miesiac..WOW <pelen szacun> jak to sie mowi fajniusio
Wszystkie pomiarki slicznie leca...w sumie stracilas juz 43cm ( ja licze uda i lydki pojedynczo)
Ale ty mnie szybko gonisz :P
-
-
Pięknie Jestem pewna, że na ślubie będziesz mogła spokojnie pokazać się w takiej sukience i na pewno będziesz wyglądać cudnie.. Kurczę, ale się cieszę z Twoich sukcesów... Może mi też sie uda
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki