No dobra skróce w szybkosci co u mnie![]()
praca praca praca ...zabiera pół mojego zycia ...od 9-21 i czasami tak głupie babska które psychicznie wykanczaja ...wczoraj txt jednej z nich do mojej kolezanki " pani jest od tego zeby mi psikac w paseczki i je trzymac" głupie babsko widziało ze mamy dostawe i kolezanka jest zajeta liczeniem sama miała wolne rece ale musiała pokazac ze my mamy jej jako klientce pokornie słuzyć...masakra
szkoła- poswiecam na nia mniej niz na prace bo omijajam wykłady przez co mam wyrzuty sumienia bo płace za nią a wiedza z wykładów mi ucieka ale czasem po tej pracy wole dłużej pospac...
facet - Adam znowu mnie bajeruje i to z taka siłąehh musze byc ch łodna bo wiem ze jego to podkreca bardziej... odezwał sie do mnie ostatnio facet z przeszłosci K. który tez mnie na maxa krecił...tez niby flirt niby gadka ale ostatnio dał mi takiego kopniaka po tyłku ze postanowilam zakonczyc definitywnie ta znajomosc a było to tak :
K: to kiedy idziemy na piwko ,albo kebaba ...jak za dawnych czasów tesknie za tym i Twoim usmiechem...
ja: no nie wiem czy to dobry pomysł , ale w sumie po kolezensku mozna ... Twoja dziewczyna nie bedzie zła? ( zapytałam o to bardziej zaczepnie nie wiedzac ze ja ma )
K: zabiorę ja ze sobą !
to miał byc zart? paskudny...
dieta- czuje sie lekko uskrzydlona ...nie jem chleba juz od paru dni, jem drób, jogurciki itd. czuje sie lekko...tylko wcaiaz ten limit kalorii nie mam stały zaczne chyba ten tysiak standardowy...a co najwazniejsze...nie jestem głodna
Zakładki